#A2W3c
Na potrzeby wyznania opiszę krótko, jak wyglądałam tamtego dnia. Blondynka z upiętymi włosami, żakiet, koszulowa bluzka a la jedwab, dżinsy rurki i szpilki. Makijaż raczej zwykły, bez rozświetlaczy i bronzerów. Oprócz torebki torba z laptopem.
Auto w warsztacie, więc przesiadłam się do miejskiej limuzyny. Wsiadłam na końcowym, umościłam sobie gniazdko w przedziale czteroosobowym, słuchawki w uszy, jadę. Kilka przystanków potem wsiadł młody mężczyzna, na oko przed trzydziestką, taki Jezus w glanach, skórzanej kurtce i podkoszulku AC/DC, też w słuchawkach. Usiadł obok mnie.
Autobus się napełnia, wiadomo - środek tygodnia, godziny poranne. W pewnym momencie wsiadają dwie starsze panie, siadają naprzeciwko mnie i Jezusa. Jedna tyrka drugą łokciem z miną "Ty pacz, Halina, satanista". Oczami przewracają, usta w podkowy wyginają. Ja i sąsiad mamy w głębokim poważaniu ich miny, odwróciłam się do okna i obserwowałam widoki.
Nagle czuję, jak Jezus stuka mnie w ramię, pokazując skinieniem głowy kontrolera. Kontroler coś mówi... a ja durna pała, zamiast słuchawek z uszu, wyciągam jacka z telefonu w chwili kiedy wokalistka Halestorm drze ryja w refrenie "I am the fire".
Szybką akcja ze ściszaniem, moje zażenowane "przepraszam" i chichotki pod nosem Jezusa i kanara... Tylko dwie damesy w polarkach patrzą się tymi swoimi wyłupkami.
I słyszę jedną z nich "Nie wypada takiej kobiecie jak pani słuchać CZEGOŚ TAKIEGO".
No cóż, wzruszyłam ramionami, uśmiechnęłam się najładniej jak umiałam i... Jezus śmiejąc się pod nosem, wyciąga swojego jacka, a panie dla odmiany wywalają gały w rytm "Dinero" J. LO.
Podróż się skończyła, a ja sobie tak myślę, że każdy wie, że nie ocenia się książki po okładce, ale każdy w tych pierwszych sekundach widząc kogoś, jednak włącza guzik stereotypu... mimowolnie i bez sensu. :)
To jest tak stereotypowa historia, że brakuje mi jeszcze, aby gdzieś w tle ksiądz molestował jakieś dziecko.
Właśnie historia pokazuje, by nie oceniać książki po okładce. Więc w tym przypadku to dziecko by molestowało księdza.
Przypomniał mi się żart o odwrotnym egzorcyzmie, ale trochę chamski, więc chyba sobie daruję.
dajesz ;p
hahahah #zloto
xDDDD Najlepszy komentarz
Powiedz mi jakim cudem po wyciągnięciu wtyczki mini jack muzyka-niezamierzenie- dalej grała? Bo z tego co wiem, to automatycznie się ona stopuje.
Moje stare słuchawki takie cuda robiły. Rzadko, ale jednak nie raz się stało ze muzyka dalej leciała. Nie zmienia faktu ze wyznanie jest pewnie podkoloryzowane.
U mnie w telefonie zależy od tego, gdzie słucham muzyki - jeśli YT lub Spotify, to muzyka się stopuje, jeśli na odtwarzaczu, to gra dalej.
u mnie w ashy 302 slychac jesli nie ma zatkanego gniazda sluchawkowego
Starsze telefony nie stopowały często automatycznie muzyki, przerabiałam to wielokrotnie będąc w gimnazjum i dając darmowy koncert z telefonu w autobusie kiedy przypadkiem wyciągnęłam jacka z gniazda :( czułam wstyd i żenadę
Abstrahując, że to raczej nie prawda, to anonimowe to jest, bo?
No bo przecież elegancka kobieta nie słucha takiego rodzaju muzyki. Toż to szok I niedowierzanie
W sumie to ten zespół nie jest nawet jakoś bardzo ciężki, ot taki trochę ostrzejszy rock, akurat mnóstwo kobiet, szczególnie nastolatek, tego słucha. Inna sprawa, że dla mojej babci nawet Ich Troję to szatańska muzyka.
Wyznanie brzmi tak stereotypowo, że aż niewiarygodnie, ale z drugiej strony sama mam takiego znajomego, który słucha metalu, a chodzi w różowych skarpetkach, różowych koszulkach i patrząc na niego prędzej można go wziąć za fana disco polo. Byliśmy całkiem niedawno na koncercie Testamentu i Exodus, miał na sobie kolorową bluzę z myszką miki i kapturem z uszami xD przynajmniej wyglądał na tyle charakterystycznie, że nie zgubiłam go w tłumie.
Stereotypy były, są i będą, a dopóki pozostają w sferze "pierwszego wrażenia", ale nie przekładają się na ocenę przysłowiowej książki po okładce, to nie ma w tym nic złego. Wrecz stereotypy ułatwiają nam funkcjonowanie w świecie, a czasem nawet mogą uratować nam życie (na przykład, idąc w nocy ciemną uliczką, po zobaczeniu samotnego mężczyzny przyspieszamy kroku/wyciągamy telefon/wychodzimy gdzieś, gdzie jest więcej ludzi). Każdy się nimi kieruje, po prostu nie każdy zdaje sobie z tego sprawę
"Nie wypada takiej kobiecie jak pani słuchać CZEGOŚ TAKIEGO" - masakra, każdy może słuchać co chce i nikt mu nie powinien mówić co może a co nie... No, ale niektórzy ludzie wolą wtrącać się w nie swoje sprawy zamiast zająć się sobą.
im to juz tylko "komu bije dzwon"
Czy tylko ja uważam, że to "wyznanie" ma na celu podkreślenie jaka to autorka jest elegancka i z klasą?
Też chodzę w marynarkach, a jak byłam na studiach to pierwsze roczniki mi się kłaniały, bo sądzili że jestem wykładowczynią (właśnie przez mój smart casualowy styl) i pewnie też nie jedna osoba by się zdziwiła słysząc Type o Negative czy inne In Flames'y, ale czy to jest powód by dodawać o tym gniota na tą stronę?
Jak miał taka koszulkę ACDC jak ja teraz to w sumie im się nie dziwię, że pomyśleli że to satanista. Diabeł sporych rozmiarów ze stringami i biustonoszem na widłach, a jak nie znały zespołu no to wniosek jeden ;)
Koszulka z napisem "Are you ready?"
Musisz mieć smutne (lub samotne) życie, że piszesz takie nijakie niezbyt anonimowe wyznanie i tyle czasu spędzasz na tej stronie :(
norskekatten, to pisz, chętnie poczytamy
bozejedyny
Ale glupie stwierdzenie. Jak ktos ma napisac jak nie ma historii do opowiedzenia?
Nuda,🤮brzmi jak opowiadanie nastolatki z wattpada, jest o niczym. Jadac z tobą tym autobusem nawet nie zwróciłbym uwagi na aspekt ze „tak” wyglądając słuchasz „takiej” muzyki, jaki ty masz obraz świata ze coś takiego uważasz za jakkolwiek kontrowersyjne czy ciekawe do opowiedzenia xd jedyne co to wyznanie pokazuje to to ze stare baby się prują ale czy to coś nowego?
Jako osoba, która nigdy w życiu nie użyła ani rozswietlacza ani bronzera zapytam : czemu makijaż z rozswietlaczem i/lub bronzerem jest niezwykły?
Bo przy nieumiejętnym użyciu można zrobić z siebie kosmitę.
Skoro słuchałaś muzyki to jakim cudem usłyszałaś, co te babcie mówią?