#4PWNp

Wróciłam niedawno z drobnych zakupów w sklepach osiedlowych. Zajrzałam do torebki, aby wyjąć paragony i co widzę? Odżywkę do włosów. A wcale jej nie kupowałam... Widocznie musiałam jakoś odruchowo, przez przypadek ją przywłaszczyć. Na szczęście nikt tego nie widział. Na szczęście kosztuje ona tylko 10 zł. Nie wiem kiedy znów pojawię się w tym sklepie, pewnie nieprędko :)
Dantavo Odpowiedz

No wiesz, mogłabyś wrócić do sklepu i zapłacić.

Istotna

Zdecydowanie popieram! Idź do sklepu, możesz nawet powiedzieć, że dziecko wrzuciło Ci to do torebki. Powiedz, że się zorientowałaś i po prostu przyszłaś zapłacić. Nie będziesz już musiała się wstydzić tam chodzić. No chyba, że nie masz problemu z tym, że coś sobie przywłaszczyłaś. W takim wypadku nie przyznawałabym się do takiej sytuacji, bo średnio to zabawne i a osobiście nie chciałabym się z Tobą zadawać, bo masz słabe morale.

Zenobiusz Odpowiedz

Jest taka choroba, kleptomania. Rozważ wizytę u psychiatry.

halbsoschlimm Odpowiedz

Chwalisz się tutaj teraz, że kradniesz w sklepach? Serio?
I jeszcze o tym przypadkowym, odruchowym przywłaszczeniu...
Masz złodziejskie łapy i tyle!
Przez takich jak ty potem Polacy mają opinię złodziei. Jak widać zasłużenie.

Uzytkownik404 Odpowiedz

No tak, "przypadkowo" przywłaszczyła sobie odżywkę do włosów i też "przypadkowo" zna jej cenę... Tyle przypadków, że szok!

Ciekawe, jak na takie "przypadki" zaopatrują się sprzedawcy w sklepie, gdy mają potrącane z wypłaty parę przypadkowych stówek przypadkowego manka...

Ale co tam, wystarczy się nie pokazywać przez jakiś czas w sklepie po takim "przypadku", żeby nie skojarzyli, któremu "przypadkowemu" klientowi się przydarzają takie "przypadki".

zjemcikota

Manko to jest na kasie. Pracownicy nie powinni odpowiadać za kradzieże na sklepie, powinno być na to ubezpieczenie.

Uzytkownik404

Świat byłby znacznie lepszym miejscem, gdyby wszystko było tak, jak być powinno...

Lunathiel

Ja zgaduję, że zna cenę bo to jest jakiś produkt, który ona kupuje. Więc sytuacja mogła wyglądać tak, że np. wzięła odżywkę do ręki, żeby się zastanowić czy kupić czy nie, a potem zamiast odstawić na półkę, wrzuciła ją do torby. Nie wiem, może było zupełnie inaczej, ale widziałam w życiu jak ludzie wykonywali nawet dość skomplikowane czynności totalnie nie myśląc co robią, a potem nie pamiętali, że to się wydarzyło. Niektórzy z ADHD miewają takie "zawiechy".

Koniowaty Odpowiedz

Gdyby był tłok jakiś Wowka Głupek mógłby ci podrzucić ale w sklepach osiedlowych o tłok raczej trudno. W jednym z hipermarketów ktoś podrzucił księdzu prezerwatywy i doszło do niezręcznej sytuacji

Pers Odpowiedz

Idź do sklepu, powiedz, że nie wiesz skąd to się wzięło w Twojej torbie bo nie kupowałaś i chcesz oddać żeby nie mieli braków na stan. Złodzieje często podrzucają obcym towary żeby ich zatrzymali na bramkach w czasie wynoszenia przez nich produktów, albo żeby zaczęło wyć, ekspedientki uznają to za błąd systemu i złodziej wyniesie towar nie będąc podejrzewanym o to

Dodaj anonimowe wyznanie