#0w118
Byłam z młodszą siostrą na basenie. W tym miejscu zawsze ściągam moje soczewki z racji tego, że mogłabym je zgubić. Siostra przez chwilę bawiła się ze mną kolorową piłką. W pewnym momencie piłka odpłynęła i wpadła w ręce innego dzieciaka. Ja chcąc pocieszyć siostrzyczkę, mówię: „Nie martw się. Widzisz tamtą różową piłkę po drugiej stronie basenu? Nikt się nią nie bawi, przyniosę ci ją”. Na co moja ośmioletnia przestraszona siostra odparła: „Ale to głowa jakiejś pani w czepku”.
Gogle pływackie z soczewkami korekcyjnymi. Polecam.
Ale te gogle mają soczewki czy chodzi ci o to, żeby kupić zwykłe gogle, a na oczy założyć normalnie soczewki?
Słowa siostry nabrałyby nowego sensu, gdyby wypowiedziała je po tym gdy przyniosłaś jej różową piłeczkę.
Skoro mnie było potrzebne trzecie czytanie, to co mają powiedzieć mniej zaangażowani abstrakcjoniści?.....
Od lat chodzę w soczewkach na basen i nigdy mi się nie zdarzyło żadnej zgubić.