#yr1le

Boję się rozmawiać z ludźmi. Nie jestem nieśmiały, nie mam fobii ani żadnych problemów z ludźmi. Boję się tego, że ktoś może poznać moją głupotę. Nie wiem nic o otaczającym mnie świecie.

Było niedawno wyznanie o przeszłych partnerkach autora. Kobieta nie wiedziała, kto jest prezydentem USA. Ja też nie wiedziałem. To ten Trump? Czy Merkel?
Albo gdzie jest Auschwitz. Byłem tam, a mimo to wszystko mi mówi, że to jest w Niemczech.
Albo najdłuższa, najgłębsza rzeka na świecie. Sam już nie wiem, która to która, podobnie z najwyższymi szczytami.
O historii i polityce też kompletnie nic nie wiem. Z historii znam II wojnę światową (z filmów), a z polityki co wiem, to prezydent Duda podpisuje wszystkie ustawy (z memów).
Nie wiem kto wynalazł żarówkę, kto tak naprawdę odkrył Amerykę, jacy byli królowie w Polsce, szczerze już nie pamiętam, gdzie są oceany, nie odróżniam dzieł Mickiewicza od Słowackiego.

Może tutaj zaskoczę, ale studiowałem architekturę i siedzę w tym zawodzie kilkanaście lat. Każdy myśli, że jestem mądry, ale nic bardziej mylnego. Może i znam ścisłe przedmioty, ale o polityce, historii Polski i geografii kompletnie nic nie wiem. Podstawowych rzeczy też nie wiem. Zawsze zmieniam temat, żeby nie wyjść na idiotę. Wstyd mi, dlatego jedynie gdzie ta informacja może dotrzeć na światło dzienne to Anonimowe. Ma ktoś może jakąś radę? Bo chyba zaspałem na przyrce.
Graczka Odpowiedz

Może krzyżówki? Quizy? Gry typu Milionerzy. Inne podejście do nauki?;) Ja się nie wstydzę niewiedzy. Gdy ktoś mówi o czymś, o czym nie wiem, mówię normalnie, że nie wiem, co to jest, ale wysłucham. I mogą opowiadać, a ja się uczę albo mam rozrywkę

Aswq

O tak. Krzyżówki świetna rzecz. Nie tylko pamięć rozwijają ale wszelaką wiedzę o świecie ;)

TakaJa12345 Odpowiedz

Mózg w wieku ok 20-21 lat zaczyna pozbywać się wiedzy "bezużytecznej". Następuje specjalizacja.
Wyrzuca nieużywane słowa (nagle jakiegos brakuje w zdaniu które chcialeś ulożyć bo choć je znałeś użyłeś ze 2 razy w życiu) wymywa się wiedza na poziomie liceum i gimnazjum z dziedzin których nie zgłębialeś, a nawet jeśli, pozostaje w głowie tylko kilka ciekawostek.

Możesz to nadrobić i sobie przypomnieć ucząc się od nowa i czytając więcej, ale to zjawisko jest normalne i występuje u każdego w różnym stopniu.

GoMiNam

Coś poszło u mnie nie tak, umiem wymienić (w porządku alfabetycznym) listę obecności od zerówki do ostatniej klasy liceum. Uwzględniając przy tym, kto kiedy doszedł lub odszedł z klasy, do której byłam przydzielona.
Mało tego: umiem też wymienić w alfabetycznej kolejności osoby z działu w pracy (z każdego urzędu, w którym byłam) z uwzględnieniem stanowiska i różnych zmian (typu awans, ktoś zmienił dział, odszedł).
Pomimo, że nie utrzymuję z większością ludzi kontaktu, nie mam ich w znajomych na pewnym portalu społecznościowym. Ponadto rzadko kiedy tam wchodzę.

fenomenc

GoMiNam, ale z Ciebie płatek śniegu

Selevan1

Gominam to w ogóle taki cudowny płatek śniegu.

losowo

Skąd masz takie informacje? Chętnie poczytam na ten temat.

Heppy

Faktycznie to, że Auschwitz nie leży w Niemczech jest całkowicie bezużyteczną wiedzą. Powodzenia w życiu.

MechaPomarancza Odpowiedz

Ja to może skomentuję przemyśleniami na temat zdobywania wiedzy.
1. Jesteś głupi, ale nie wiesz, że jesteś głupi. Tak zwany szczęśliwy ignorant.
2. Wiem trochę, więc się wypowiem. Najczęściej spotykany typ. Hodowanie ryb akwariowych? No jasne! Mając 10 lat przecież miałem gupiki! To mogę doradzać niczym ekspert!
3. Wiem, że nie wiem. W sumie coś tam wiem, ale wiem też, że mógłbym wiedzieć więcej na ten temat, ale nie wiem, więc się nie wypowiadam.

To jest ciekawy rodzaj "wiedzącego", który wie, że nie jest ekspertem w danej dziedzinie, więc słucha radia kogoś kto jest na poziomie 2, kogoś kto ma mniejszą wiedzę, ale mówi pewnie, więc pewnie prawdę mówi. Dopiero jeżeli ktoś z poziomu 2, zacznie mówić na tematy, na które więcej wie poziom 3 usłyszy jakie głupoty poziom 2 mówi.

4 i wyżej. Są to rodzaje ekspertów skupiających się na danej dziedzinie. Oni wiedzą naprawdę dużo na dany temat i nie zagnieść ich z ich "dziedziny".

Prawda jest taka, że wyglądając na pewnego siebie możesz mówić największe bzdury, a ludzie zaczną kiwać głowami.

Przykład z mojego życia. Dla większości ludzi komfortowa temperatura to około 20 stopni Celsjusza. Jest to moja wiedza akademiczna. Ktoś się mnie pyta jaką temperaturę ustawić w pokoju na klimatyzacji. "Około 20 stopni Celsjusza."
"A Ty głupoty opowiadasz! Jak na dworze jest 20 to jest gorąco!" No tak, w cieniu może i jest 20, ale na słońcu.... Ale za pewne siedząc godzinę w cieniu i na słońcu człowiek czuje się identycznie, prawda?

GoMiNam

Odniosę się do ostatniego akapitu. Fenomenem dla mnie - do tej pory niezrozumiałym - ustawienie klimatyzacji, otworzenie okna i drzwi. Bo tak jest chłodniej. Nie. Nie jest chłodniej. Jest większy gorąc, bo klimatyzacja nie jest w stanie chłodzić napływu gorącego powietrza.
Ale nie wyjaśnisz takiemu, bo on naczelny fizyk, biolog, geograf, chemik, ginekolog (skoro jesteś bezpłodna i za Chiny Ludowe dzieci mieć nie możesz; może się walić i palić Ty w ciążę nie zajdziesz, to jest złota rada: zmień faceta, bo to na pewno jego wina, chociaż z Twoim o0becnym partnerem wszystko w prządku i może robić dzieciaki na prawo i lewo, a z Tobą jest "problem") i cała masa innych rzeczy.

scor Odpowiedz

Co zrobić aby zamienić zwykłego człowieka, na znawcę polityki?
Nalać mu kilka głębszych.

titanic Odpowiedz

A jak dla mnie autor ma sporą wiedzę - bo ma świadomość czego nie wie. Ludzie zupełnie nieogarnięci nie zastanawiają się, jaka rzeka ma większe dorzecze.

titanic

I jeszcze jedno, jak autorowi przedało się przegapić Trumpa skoro widywał memy z Dudą. Przecież prezydent USA jest memowym królem.

GeddyLee Odpowiedz

No i dobrze. Nie musisz się znać na wiedzy ogólnej, żeby mieć wiedzę specjalistyczną i dobrze żyć.

Serwatka31

To wyżej zostanie zminusowane ale i tak prawda jest taka, że w Polsce za duży nacisk kładzie się na "obycie" w wiedzy ogólnej i nienawidzi ludzi, którzy tego nie ogarniają, (a wystarczy nie dobierać ich na znajomych) a znacznie za mały nacisk na wiedzę specjalistyczną i pragmatyczne umiejętności zawodowe. Wręcz pogardza się ludźmi skupionymi na sumiennej pracy i nie posiadającymi innych zainteresowań.
W miejscach, gdzie w pierwszej kolejności liczą się umiejętności praktyczne, a z wiedzy ogólnej ludzie są "rozliczani" gdy już będą sobie nieźle radzić w życiu, żyje się dużo lepiej niż tu.

Serwatka31

Dla mnie też życie w przekonaniu, że "najpierw wiedza ogólna, żeby być atrakcyjnym społecznie, potem coś przydatnego" było naturalne.

Tak naprawdę, na poważnie zaczęłam się nad tym zastanawiać, jak (w ramach wiedzy ogólnej, nomen omen ;p) zaczęłam czytać manifesty polityczne kolejnych opcji.

Dmowski poświęca temu spory kawałek w "Myślach współczesnego Polaka", obok krytyki innych wad charakterystycznych dla naszego narodu i jego propozycji popraw.

Franz1983 Odpowiedz

Zacznij CZYTAĆ, książki, gazety to uzupelnisz wiedzę o świecie. I nie uważam, jak co niektórzy że to są nic nie ważne pierdoły i tylko wiedza specjalistyczna się liczy. Przez właśnie takie "pierdoły" wyrabia się światopogląd. I nie chodzi o to jaka rzeka jest najdłuższa, ale kto jest przywódcą największych państw na świecie i jakie ma poglądy już powinno się wiedzieć. I historie też trzeba znać, żeby wiedzieć jakie wydarzenia doprowadziły do tragedii i uniknąć tego w przyszłości. A jeszcze ważniejsze, żeby wiedzieć jakie poglądy mają polscy politycy, bo jak inaczej można dokonać wyboru?? I niestety niewielu jest w naszym kraju świadomych wyborców, to i efekty mamy jakie mamy

kielini123 Odpowiedz

Kiedyś był taki teleturniej "Awantura o kasę". I tam na początku, przedstawiając drużyny, prowadzący niemal zawsze używał zdania "Każdy jest mocny w innej dziedzinie". I taka jest prawda :)

Niezywa

Ej ja ostatnio katuję ten program na yt. Polecam, kupa śmiechu, można się dowiedzieć ciekawych rzeczy. I tak poza tym oglądając ten program poczułam się głupia bo odpowiedzi znałam na niewiele pytań, za to mój chłopak coś tam już wiedział.

ToTylkoJa90

Popieram @nieżywą. Super teleturniej!

Ookami Odpowiedz

Moja rada to: przestań się przejmować. Nie jesteś głupi. Większość z tego co opisujesz to pierdoły do niczego w życiu niepotrzebne. Na dobrą sprawę po co ci nazwa najwyższego szczytu w Polsce czy najdłuższej rzeki? Zwłaszcza w twoim zawodzie. Wiem że w Polsce ludzie chwalą się jacy to oni mądrzy bo znają takie drobiazgi ale nie warto, poważnie.

kirkel Odpowiedz

Ja też studiuje architekturę i wiele nowych rzeczy z zakresu szczególnie historii i geografii nauczyły mnie właśnie moje studia. Lubisz jakiś budynek? Wygoogluj gdzie, połącz ze stylem budownictwa w tym miejscu, dlaczego właśnie taki, jaki wpływ na niego wydarzenia historyczne i kultura danego regionu. Gwarantuję, szybko się nauczysz :)

Zobacz więcej komentarzy (23)
Dodaj anonimowe wyznanie