Anestezjolog zapewniał mnie, że to bardzo prosty zabieg i nic złego nie może się stać. Nawet się uspokoiłam, ale zanim do reszty odpłynęłam usłyszałam jeszcze jak dodaje "masz większe szanse umrzeć przy znieczuleniu, niż w trakcie zabiegu".
Dodaj anonimowe wyznanie
I co, umarłaś?
Pewnie sie nigdy nie dowiemy :/
Ci autorzy... Nigdy nie odpowiadają w komentarzach 😒
Może umarla, a wyznanie w formie ostrzezenia napisal anestezjolog?
Pierwszy raz taki fejm ze mnie na anonimowych😄
@FoxyLadie, może autorka nam odpisze z zaświatów.
Ale to prawda niektrzy są uczelni na znieczulenie lub po prostu nie da się ich wybudzic
W moim przypadku nie, gdyby sprawdzali potem nie byłoby całej bieganiny, żebym się nie udusiła i przedłużonego pobytuw sszpitalu. Przed jakąkolwiek operacją, radzę sobie samemu zrobić badania i sprawdzić, czy niejjest się uczulonym.
No to mnie pocieszyliście... W piątek mam operację :D Trzymajcie kciuki żebym przeżyła
Chodzi o to że przy zabiegu pacjent napewno nie umrze :D taki żart lekarzA
Mój narzeczony na przykład miał sytuację, że dali mu za małą dawkę znieczulenia i wszystko czuł podczas zabiegu a był sparaliżowany. Miał zabieg usuwania sporego kawałka skóry w bardzo unerwionym miejscu.
Powiem tak mało rzeczy wgl go boli, ale to pamięta jako największy koszmar.
Horror.
Żart niezły :D
Ale przy znieczuleniu też są szanse, bo używa się substancji, które w dużym stężeniu są wyjątkowo niebezpieczne dla organizmu.
W zbyt małym też jest niebezpieczne, bo tak jak ktoś wyżej napisał możesz być sparaliżowany, ale czuć wszystko co się dzieje. Organizm w takim wypadku może dostać wstrząsu anafilaktycznego i szoku bólowego i po prostu umrzeć (wyłączyć mózg)