#ZkZnB

W szkole podstawowej byliśmy na zielonej szkole. Byliśmy małolatami, więc jak ktoś z naszego pokoju szedł się kąpać, to gasiliśmy mu światło, tak dla żartu po prostu. No i po którejś nocy takich wybryków z kolei, kiedy brałem prysznic, kumpel zgasił mi światło. Będąc przekonanym, że to któryś kolega, wyszedłem z łazienki, pytając: „Która k*rwa mi zgasiła światło?”. Niestety okazało się, że to była moja nauczycielka od języka polskiego, a jednocześnie wychowawczyni... Do końca podstawówki nie postawiła mi piątki z polskiego na koniec roku, mimo największych starań.
budyn4 Odpowiedz

Gupia baba, jeśli to był powód. Twoja reakcja nie miała nic wspólnego z nauką polskiego, a oceniać zachowanie z całego roku na podstawie jednego rzuconego nawet nie do niej tekstu - beznadziejne.

ExKrement

Niby tak , ale czy prymitywny chłopiec powinien mieć piątkę z polskiego? Inna sprawa czego tam szukała nauczycielka. Chyba najpierw powinna zapytać czy ktoś tam jest i dopiero gasić.

ohlala

@ExKrement

Może z zewnątrz nie było słychać szumu wody, a pora była taka, że myślała, że dzieciaki zostawiły zapalone światło. Natomiast o ocenie z przedmiotu nigdy nie powinno decydować to, czy ktoś np. przeklina poza klasą. Za takie słownictwo w szkole (bo zielona szkoła to nie jest typowy czas wolny) można co najwyżej obniżyć ocenę z zachowania.
Tak naprawdę kluczowe jest tutaj "mimo największych starań". Autor nie napisał, że zasługiwał na piątkę, bo był bardzo dobry z polskiego. Napisał, że mocno się starał, a niestety starania niekoniecznie pokrywają się z umiejętnościami. Ale kto wie, może to była kara za to jedno przekleństwo.

Dragomir

Od tego jest zachowanie, żeby nie wpływało na oceny a oceny nie powinny wpływać na zachowanie. Ktoś może być zwyczajnie tępy z czegoś, ale zachowuje się grzecznie i uprzejmie. Ktoś może być rozrabiaką ale być bardzo dobry z jakichś przedmiotów.

samezrp Odpowiedz

No to trafiłeś. Głupia k*rwa.

Dodaj anonimowe wyznanie