#BAfgk

Od paru lat dręczy mnie dość dziwny problem. Otóż w miejscach publicznych, przy obcych ludziach, a nawet rodzinie nie potrafię swobodnie myśleć.

W praktyce wygląda to tak, że za każdym razem jak zechcę pomyśleć o czymś prywatnym albo po prostu związanym z moim życiem, dopada mnie nagły i przenikliwy strach. Pojawia się wtedy irracjonalny lęk przed tym, że ludzie w pobliżu w jakiś sposób będą wiedzieli o czym myślę. Brzmi to głupio, lecz dla mnie każde wyjście z domu jest straszliwą męczarnią. Przy innych ludziach nie jestem w stanie nawet pomyśleć o czymś tak prozaicznym jak na przykład to, że chciałabym zjeść pizzę na obiad, albo że chce mi się do toalety. Największą panikę odczuwam gdy ktoś stoi bardzo blisko albo dotyka mnie w zatłoczonym autobusie. Mam wtedy wrażenie, że dużo łatwiej jest dla nich odczytać moje myśli. Codziennie próbuję wmówić sobie, że to niemożliwe żeby ktoś mógł czytać mi w myślach, lecz to nie przynosi żadnego rezultatu.
Ulubionym momentem dnia jest dla mnie moment, w którym wrócę do domu i będę mogła zamknąć się w swoim pokoju, by móc w końcu spokojnie pomyśleć o swoich sprawach. Jestem w stanie wtedy leżeć na łóżku przez godzinę i po prostu myśleć o tym o czym nie mogłam w ciągu dnia.

Najbardziej jednak niepokoi mnie fakt, że od niedawna mój dziwny lęk zaczyna przeradzać się w nienawiść do innych ludzi. Potrafię np. znienawidzić człowieka, który po prostu usiądzie obok mnie albo przebywa w tym samym pomieszczeniu. Kiedy wrócę do mojego pokoju, obsypuję w myślach te osoby najgorszymi przekleństwami, a także wyobrażam sobie ich śmierć. Czuję się przez to podle, gdyż zdaję sobie sprawę z tego, że są najczęściej to zwykli, mili ludzie, którzy nie zdają sobie sprawy z tego, że ktoś obok darzy ich taką nieuzasadnioną nienawiścią.

Bardzo ciekawi mnie to czy ktoś jeszcze ma podobny problem.
ZnowMnieZbanowali Odpowiedz

kiedys tez tak mialam i zawsze w takich momentach myslalam sobie, np. ze sufit sie pali, a potem obserwowalam reakcje osob w poblizu. to, ze nikt nie patrzyl wtedy na sufit jakos mnie uspokajalo. moze tobie tez to pomoze

AannGGeeLL

Gorzej jeśli ktoś akurat spojrzy na sufit w tym momencie...

Anonimus85 Odpowiedz

też tak miałem. w podstawówce :D

PotworSpodLozka Odpowiedz

Ustal sobie jedno słowo i gdy zaczniesz panikować, zacznij je powtarzać w myślach. To powinno pomóc się uspokoić, by dopiero wtedy moc zacząć racjonalnie myśleć, że hej, to nie możliwe, by czytali mi w myślach

Softkitty1 Odpowiedz

To brzmi jak urojenia. Często osoby zaburzone psychicznie są przekonane, że ktoś kradnie/nasyła im myśli.

Okkkk Odpowiedz

Czasami taka myśl przejdzie przez głowę, szczególnie jak ktoś się dłużej na mnie patrzy, ale za chwilę o tym zapominam

Angel12345 Odpowiedz

Nigdy o czymś takim nie słyszałam. Jak dla mnie bardzo dziwna przypadłość.

Karina1210 Odpowiedz

Mam ja. I mam to po moich po rodzicach a szczegolnie ojcu..własciwie po obojgu. I w wyniku złegontraktowania mnie. Odemnie zawsze wymagano idelnosci...wymagali tego rodzice i pracodawcy. Kazde zle cos zrobione to ze jestem nieodpowiedzialna, znajomi - ze jestem egoistką, pracodawcy to strach ze mnie zwolnią....kuzynka ze mam sie korzyc przed pracodawcą...tak potem wychodze z pracy i ja jade samochodem prawidłowo a ktos zle wiec wyzywam od kretynów; ide do mechanika a ten idiota sie nie zna na niczym wiec wyzywam; widze ze ktos ma krzywo załozona spodnice; jaks plame na swetrze ten człowiek jest dla mnie stracony. To wynika z mojego niskiego poczucia wartosci i zanizania go przez ludzi. Zacznij grac sama siebie i przestan brac wszytko do siebie. Tak ludzie interesuja sie twoim zyciem ale ci co nie maja swojego...wpierdalaja sie z butami w twoje zycie.

Kakakao Odpowiedz

Predziutko do psychiatry.

Aqcan Odpowiedz

Charles Xavier nie lubi tego. :D

bazienka Odpowiedz

polecam psychiatre, leki moga pomoc

Zobacz więcej komentarzy (11)
Dodaj anonimowe wyznanie