#2CQSr

Dziś byłam z mamą na cmentarzu. Ja zapalałam znicze, a ona porządkowała kwiaty. Wyrzucała stare, a te które się jeszcze nadawały zostawiała w wazonie. Zauważyłam, że w jej pęczku starych kwiatów jest mały pączek gerbery (czy jak to się nazywa). Szybko chwyciłam jej dłoń i powiedziałam, by poczekała chwilę. Gdy znalazłam tego biednego małego kwiatka, wyciągnęłam go i włożyłam do wazonu. Mama na mnie spojrzała z uśmiechem, a ja do niej krzyknęłam - Każdy ma prawo by żyć!

No i to by było niezręczne samo w sobie, że jesteśmy na cmentarzu, a ja się drę na matkę z powodu próby zgniecenia małego kwiatka w worku ze starymi, ale to za mało. Otóż jakieś 10 metrów dalej był pogrzeb, właśnie opuszczali trumnę i wszyscy się na mnie gapili.

Mogłam dziś zostać w domu.
Junkiehime Odpowiedz

Nawet powinnaś.

MagicPower Odpowiedz

#zostanwdomu 😏

egzemita Odpowiedz

Wszyscy to znaczy cztery osoby i ksiądz. Tak dziś wygląda pogrzeb aż do 11 kwietnia. A jeśli było to 10 metrów od was to byście zostały delikatnie poproszone o odejscie , jeśli byście same na ten koncept nie wpadły. Wniosek - opowiadanie zostało dodane w bardzo złym momencie przez co jest niewiarygodne.

Mmpp00

Nie wiesz kiedy to wyznanie zostało napisane.

Corazwiecejpustki Odpowiedz

"Kazdy ma prawo by zyc!" Wlasciwie to trudno z tym polemizowac.

sankcja Odpowiedz

Minus.

Doge2 Odpowiedz

No tak, sprzątanie grobu to czynność niezbędna do życia. Powinni ci wlepić ten pięciotysięczny mandat.

JodiPicoult Odpowiedz

Jedno z fajniejszych wyznań, przy którym można się uśmiechnąć :)

Dodaj anonimowe wyznanie