#zvDhx
Tej nocy obudziły mnie przebijające się przez drzwi mojego pokoju wrzaski. Moja 16-letnia córka krzyczała „nie, zostaw mnie, nie chcę, przestań, nie dotykaj, ratunku, puszczaj!”, zaś mój mąż jechał wiązanką przekleństw.
Pełna najgorszych przeczuć, wypadłam na korytarz, a przez moją głowę przelatywały już pytania, jak mogłam się nie zorientować, że on ją krzywdzi… A może to pierwszy raz… Bałam się, że nie zdążę albo nie zdołam jej pomóc.
No właśnie, wypadłam na korytarz i… stanęłam zaskoczona pomiędzy ich sypialniami.
Każde szarpało się we własnym łóżku i wrzeszczało we własnym zakresie.
Z chrapaniem poradzi sobie dobry laryngolog. I lepiej się Wam będzie oddychało i spało w ciszy. Polecam.
Niestety nie w każdym przypadku. U mojego taty żaden laryngolog do tej pory nie pomógł i no cóż, śpi na kanapie od kilku lat
Mój tata miał zabieg laserowy na którym i po którym strasznie cierpiał i zapłacił dużo pieniądza. Nie pomogło :))))))
U mnie laryngolog też nie poradził - stwierdził, że wszystko mam w porządku, a ja i tak chrapię.
Nie chcę być paranoikiem, ale ja bym postarał się delikatnie wypytać córkę, czy aby na pewno nikt jej nie skrzywdził, skoro ma takie koszmary. Wiem, że sny potrafią być nieraz bardzo dziwaczne i absurdalne, ale lepiej dmuchać na zimne.
Co w rodzinie to nie zginie :D
Zabawne ale jednak... creepy
Trochę przerażające, że pierwsze co pomyślałaś to to, że twój mąż krzywdzi córkę...
No sytuacja jest dość jednoznaczna. Zwłaszcza dla osoby wyrwanej ze snu.
Według mnie to dobrze o niej świadczy jako o matce, że jest w stanie bronić córki - nawet przed kimś, kogo kocha.
Z drugiej strony, słyszy się tyle strasznych historii, że nawet jeśli do tej pory ufała mężowi, to w takiej (wydawałoby się) jednoznacznej sytuacji powinna zareagować.
Mam nadzieję, że traktuje to jako zabawną anegdotę i nadal ufa mężowi :)
Mnie też to zastanowilo, ja w pierwszym momencie pomyslalabym że przez okno wszedł jakiś włamywacz / gwalciciel, napadł na córkę a ojciec jej broni. Spoko zaufanie do męża 👍
Moja pierwsza myśl ,że dziewczyna sprowadziła chłopaka na noc i ten się za bardzo przystawiał, a ojciec usłyszał i przyszedł jej bronić.
Po pierwsze wyrwany ze snu człowiek ma dziwne skojarzenia. Po drugie mąż mógł wrzeszczeć coś w stylu „zatkaj dzioba i przestań się szarpać”, bo wrzaski córki jakąś mu się ze snem zlały...