Szłam sobie elegancko chodnikiem. Chciałam sprawdzić swój makijaż, więc - jak to zwykle kobiety robią - podeszłam do pierwszego lepszego auta i przejrzałam się w jego szybie.
Pasażer chyba mnie nie zauważył i równie elegancko energicznie przyłożył mi drzwiami w ryj.
Dodaj anonimowe wyznanie
"dziś jesteśmy małżeństwem z 10 letnim stażem, a przykladanie drzwiami w ryj to taka nasza rodzinna tradycja na rocznice"
"Przy wigilijnym stole czasem wujek Antek przynosi dębowe drzwi i urządzamy sobie taki konkurs - kto więcej przywaleń wytrzyma. Mój rekord to 3."
"Karuzela śmiechu nie może się zatrzymać, nawet ciocia Teresa, z początku sceptycznie nastawiona do tej tradycji, przekonała się do niej, i obecnie jest rekordzistką, dokazuje na każdym przyjęciu."
A walić te drzwi :D
Najlepszy komentarz XD
myślałam, że spotka się z falą hejtu i minusami za tak nieprzyzwoite, specyficzne poczucie humoru, a tu proszę. Miło! : D
I ten moment kiedy komentarz bardziej rozsmieszyl niż samo wyznanie :D brawo dla autora komentarza :D
Hahah :D
Mi ten komentarz przypomniał skecz Monty Pythona o wielebnym który nie chciał przeszkadzać :D
Może chciał na dłużej poprawić Ci makijaż :)
Chciał go utrwalić 😂
Dodać trochę fioletu pod oczy.
Miałaś za słabo podkreślone oko :D
Uklepał tapetę!
Kobiety raczej użyją lusterka, które zwykle mają w torebce, albo komórki ;)
Źle dobrałaś kolory. Widocznie lepiej ci w fiolecie, a pasażer jest pewnie znanym wizażystą :)
Bo lusterko nosi się w torebce
i odbiło się na drzwiach
bardzo dobrze
Nie wiem jak was, ale mnie to strasznie bawi :D
Mnie też 😂😂