#ur1Uc
10 lat temu urodziłam syna, jak się trochę później okazało, ma autyzm. Cały problem w tym, że sądzę, iż to moja wina.
Jak byłam w 2 miesiącu ciąży, strasznie pokłóciłam się z mężem. On wyszedł z domu (do kolegi), a ja zostałam sama, wkurzona na maksa. Wtedy pierwszy i ostatni raz w życiu postanowiłam zalać smutki (ogólnie nie lubię alkoholu, nie wiem skąd ten pomysł w mojej głowie). Prawie opróżniłam półlitrową butelkę czystej i poszłam spać. Nie wiem, o której wrócił mąż, ale położył się na kanapie, więc nic nie poczuł.
Jakiś czas później z mężem się pogodziłam i o sprawie zapomniałam. Przypomniał mi o wszystkim, kilka lat później, program w telewizji. Usłyszałam, że w 2 miesiącu ciąży u dzieci powstają połączenia nerwowe w mózgu, a mimo iż przyczyny powstawania autyzmu nie są do końca znane, wiadome jest, że autyzm to właśnie problemy w połączeniach nerwowych.
Od tamtego czasu nie mogę sobie darować tego jednego wybryku, niszczy mnie myśl, że przez głupotę skrzywdziłam własne dziecko. Ale muszę żyć z tą świadomością, muszę być silna dla syna i pomagać mu w możliwie jak najlepszym przystosowaniu do życia.
Nigdy o tym nie powiem ani synowi, ani nikomu innemu. Tylko wy anonimki będziecie wiedzieć.
Gdyby autyzm był skorelowany z piciem alkoholu przez kobiety w ciąży, to nasi przodkowie reprodukowaliby rzesze autystów, a dziś schorzenie to byłoby marginalnym zjawiskiem. Niestety, ze względu na ponoć genetyczne podłoże schorzenia i słynną jurność autystów, choroba jest w natarciu.
Wiesz, raczej mało która normalna kobieta upija się czystą wódką we wczesnej ciąży.
I autyzm to właśnie prędzej uszkodzenia mózgu w życiu płodowym niż przez szczepionki.
A wogóle o FAS słyszałeś?
@Sara - słyszałem o FAS. No i?
I dlaczego, jak uderzyłem w autyzm, to odezwała się szczepionka w twoim komentarzu?
I dlaczego uszkodzenia mózgu w życiu płodowym niezwykle często manifestują się dopiero w formie regresu w trakcie życia pozapłodowego?
Alkohol pity na codzień przez naszych przodków był bardzo słaby. Wino mieszało się z wodą, a piwo miało ok. 1%. Do pół litra czystej ma się to tak jak wypalanie przez ciężarną dwóch paczek papierosów do mieszkania w Krakowie.
Autyzm faktycznie ma (prawdopodobnie) podloze genetyczne, ale jego wystapienie wiaze sie tez z mniej lub bardziej poznanymi "czynnikami spustowymi", aczy sa nimi uszkodzenie okoloporodowe, czy tez pol litra czystej w 2 m-cu ciazy - ciezko stwierdzic, ale nie mozna tego wykluczyc...
Może dlatego że takie dzieci nie przeżywały też za długo?
Sara, jak często się z Tobą zgadzam, tak stuknij się w czoło - FAS i autyzm to dwie różne rzeczy.
Jeśli jest to schorzenie o podłożu genetycznym, a alkohol wymienia się jako jedną z rzeczy, która może powodować mutacje w genach, to może coś w tym być.
Może tak, a może nie. Gdyby autyzm faktycznie był skorelowany ze spożyciem alkoholu, to większość alkoholoiczek rodziła by autystyczne dzieci a tak nie jest. Autorko, to bez znaczenia jaki był powód. Poszukiwanie go sprawi że znienawidzisz siebie i nie bedziesz potrafiła opiekować się synem. Moja dwójka urodziła się chora, syn z wadą wrodzoną, córka z nowotworem, mimo że o ciąże dbałam, unikałam czynnikow ryzyka, nie pilam, nie paliłam, nie zażywałam leków. Gdybym wciąż rozpamietywała dlaczego już dawno gryzłabym piach. Czasem tak sie dzieje i już. Nie możemy tego odwrócić, ale możemy zrobić wszystko, aby pomóc naszym dzieciom.
Każdy dzień ciąży jest ważny. Wystarczy poczytać ;)
O kurcze, jeśli powodem jest alko, to ja mam autyzm zaawansowany.
A tak serio, autyzm to choroba genetyczna, wiec nie obwiniaj się.
Asiu, jeżeli chorobę genetyczną, traktujemy jako genetyczną podatność na zewnętrzne czynniki środowiskowe, to tak. Autyzm jest chorobą genetyczną.
Majeru, masz racje. Skrótem napisałam. Autyzm jest chorobą o podłożu genetycznym aczkolwiek dokładne przyczyny nie są jeszcze znane.
@mama ale da się go wyleczyć, przykładając ziemniaka w miejsce szczepienia
@Slodkijezu nie zapomnij o uprzednim natarciu czoła dziecka brudnymi gaciami dziadka i splunięciu w lewe oko pacjenta.
Wiedziałaś o ciąży i wypiłaś pół litra :O ? Jak można być tak lekkomyślną egoistką ? Nawet jeżeli alkohol nie miał bezpośredniego wpływu na autyzm u dziecka to twoje wyrzuty sumienia są jak najbardziej uzasadnione. Mogłaś mu zrobić o wiele większą krzywdę. Teraz czekam na minusy, tutaj uwielbia się bronić patusów.
Już kiedyś czytaliśmy tu, ze palenie w ciąży nie wpływa na ryzyko zachorowania na raka przez dziecko. Według mnie odpowiednia dieta ma decydujące znaczenie dla każdego, ciężarnej głównie. Polskie szpitale jakby tego nie wiedziały.
Osobiście uważam, że to co zrobiła autorka wyznania mogło mieć wpływ na dziecko. Skąd anonimowi wiecie, ze akurat w tym konkretnym dniu nie rozwijały się kluczowe połączenia nerwowe dziecka?
Być może ten alkohol nie przyczynił się do choroby syna, a być może trochę tak.
Ciężko w sumie stwierdzić, ale wiele kobiet pije alkohol zanim się dowie, że jest w ciąży i rodzą zdrowe dzieci. Fakt, pół litra wódy to sporo, nie wiem jak dałaś radę to wypić i to jeszcze ze świadomością, że nie powinnaś, ale musisz przestać czuć się winna, bo to już niczego nie zmieni, ważne, że jesteś super mamą dla swojego syna.
pocieszę cie, to nie przez alkohol a przez to że zaszczepiłaś swoje dziecko szczepionką z aluminium w składzie, albo przez to że używałaś "chemii" w ciąży(np. do prania) i dziecko zatruło się oparami, albo przez wadę/predyspozycje genetyczne, albo przez fluor w paście do zębów, którą używałaś w ciąży,albo przez spisek Iluminatów, albo przez USG, albo po prostu : PRZESTAŃ SIĘ DOSZUKIWAĆ GRUSZKI NA WIERZBIE i przyjmij życie takim jakie jest-Twoje dziecko jest idealne!
Fas..
Nie ma co minusować :)
FAS, czyli alkoholowy zespół płodowy - to on jest najczęstszym skutkiem picia w ciąży.
FAS to nie autyyyyyyyyyyzm.
Niestety jest to możliwe.oglądalam cały program na temat z nawet jednorazowe wypicie w ciąży może zniszczyć prawidłowy rozwój emocjonalny lub inteligencję.nie zawsze tak jest, ale może.
Za autyzm odpowiada 3 dodatkowy chromosom w 21 parze to że się wtedy nspilas nie zmieniłoby tego faktu bo to geny a twój synek autystyczny był od poczęcia. Co nie zmienia faktu że autystyczne dzieci tak samo jak i te zdrowe potrzebują szczęśliwego dzieciństwa więc nie obwiniaj się bo to serio mimo że odpowiedzialne nie było nie miało wpływu na ten dodatkowy chromosom :* trzymajcie się i życzę wam wszystkiego najlepszego.
Mam kuzynkę, która czasami napiła się alkoholu w ciąży. Twierdzi, że nawet lekarze zalecają kieliszek winka w ciąży i nic jej dzieciom nie dolega. Tylko ciekawe dlaczego jej pierwszy synek urodził się z dziurką w serduszku (maleje i jest coraz lepiej).