#teSaf
Moi dziadkowie są zagorzałymi fanatykami kościoła katolickiego, radia Maryja, TV TRWAM oraz "Naszego Dziennika". Bronią każdego księdza w każdej sprawie - nieważne, czy ksiądz ma udowodnione dobieranie się do dzieci czy inną sprawę. Zawsze jest wina całego świata, a nie księdza. Moi dziadkowie na jakiejś imprezie rodzinnej poznali moją dziewczynę, a obecnie żonę. Na dzień dobry zaczęli jej pakować do głowy swoje teorie - ksiądz najlepszy na świecie, antykoncepcja powoduje uszkodzenia dzieci itd. Ostrzegałem moją wybrankę, więc wiedziała co będzie.
Minęło trochę czasu, kiedy ponownie spotkaliśmy się z moimi dziadkami. Moja narzeczona przefarbowała włosy. Komentarz moich dziadków - pewnie zrobiła aborcję i teraz zmieniła wygląd, żeby lekarz jej nie poznał. Już mi brewka podskoczyła, ale OK - są starsi, demencja + inne choroby.
Jestem ateistą, ale ślub miał być kościelny - jednostronny. Narzeczona chciała, więc nie robiłem problemów. Jak moi dziadkowie dowiedzieli się o ślubie jednostronnym, zagotowali się. Jak to bez Boga żyć?! Jak to dzieci bez Boga wychować?! Jak tak można?! Pewnie to wina mojej narzeczonej, bo to ona zrobiła aborcję, bo czerwone paznokcie, a tam szatan i tak w kółko. 90% osób na imprezie rodzinnej nic nie mówiło, bo "osoba starsza" itd. Nie wytrzymałem i powiedziałem, że nie życzę sobie takich haseł, że to ja jestem ateistą, że mam gdzieś kościół, faceta w sukience itd. Moja babcia po tych słowach stwierdziła "Zaraz ci w pysk strzelę, smarkaczu! SZACUNKU DO MNIE!". Zagotowałem się i stwierdziłem "Szacunek za szacunek, skoro jestem smarkaczem, to ty kim jesteś? Starą nienawidzącą wszystkich katolką! Każdego byś zamordowała z dziadkiem, kto się z wami nie zgadza! Mam was dość - nie chcę was widzieć na moim ślubie i weselu!". Po tych słowach wszyscy na mnie spojrzeli jak na UFO i zapadła cisza. Wstałem i z narzeczoną pojechaliśmy do siebie.
Moi rodzice po kilku dniach mówili, że niepotrzebnie się uniosłem, bo moi dziadkowie to osoby starsze i nie powinno się tak robić. Na uroczystość nie dostali zaproszenia. Rodzina po weselu burzyła się na mnie jak tak mogłem, że dziadkowie tak mnie kochali...Ta, jasne. Moją decyzję poparło kilku moich gości weselnych, bo skoro to nasze wesele, to my mamy się czuć wyjątkowo.
Niedawno zmarła moja babcia, dziadek zmarł kilka dni temu. Na pogrzebie żadnego z nich nie byłem. Usłyszałem od swojego kuzyna w rozmowie telefonicznej, że im serce pękło, jak dowiedzieli się, że wesele się odbyło bez nich i w ramach rekompensaty powinienem zapłacić za oba pogrzeby, bo przecież tak wypada.
Czy naprawdę jestem złym człowiekiem, że miałem dość wiecznego obrażania mnie i mojej żony? Nie wiem. Ale nie żałuję swojej decyzji.
PS Wesele udane na 110% :)
ale co z tego ze osoby starsze?
czemu sie wybacza wrednym ludziom wszystko tylko dlatego, ze sa starzy?
to wredota i chamstwo, ich charaktery, a nie wiek
i bardzo dobrze zrobiles, tez nie chcialabym awantur na swoim slubie
okazales szacunek przede wszystkim sobie i malzonce, oni na niego nie zasluzyli
Zgadzam sie, wkurza mnie to, że niektórzy oczekują płaszczenia się przed osobami starszymi, rzucającymi chamskimi tekstami i obelgami
Też nie akceptuję taryfy ulgowej dla mend starszej daty.
Wiek może tłumaczyć to, że np. starsza osoba nie jest przekonana do mieszkania młodych bez ślubu, ale nie ma prawa wszystkich obrażać. Wiekiem nie można też tłumaczyć akceptacji dla pedofilii.
Bazienka, popieram Cię w 170%. Też zrobiłabym tak. A ludziom którzy mówią rzeczy typu "jak tak można?" powiedziałabym "jak coś się nie podoba, to tam są drzwi" i wskazałabym za nie:)
Też by się rodzina obraziła
"odpuść im, to przecież starsi ludzie"
"odpuść im, to tylko dzieci"
Ten sam rodzaj logiki.
no dobra - wszystko wszystkim, mniejsza tam co powiedział i zrobił, gdyby zapłacił za te pogrzeby byłby od razu "swój chłop" i wszystko byłoby mu wybaczone
a gdyby zamówił im gregoriankę za 3 tysiące to już byłby idealnym wnusiem
napisz chłopie do biskupa i zapytaj ile kosztuje odpust całkowity, wykup w promocji obydwojgu dziadkom (może mają system ratalny) i weź ten certyfikat że im wykupiłeś odpusty na ścianie powieś w salonie, zrób zdjęcia, porozsyłaj rodzinie i zobaczysz jak będzie słodko i miło
dopisz na dole że to kosztowało tyle i tyle i liczysz, że po twoim zejściu też ci wykupią taki
każdy będzie zadowolony a biskup najbardziej XD
jak wykupisz odpusty i msze to może nawet będziesz wymieniony na kazaniu w kościele parafialnym dziadków jako wzorowy katolik, co zbłądził, ale nawrócił się i odnalazł drogę do matki kościoła :D
nic innego nie musisz robić
Twoi dziadkowie byli złymi ludźmi. Od Ciebie dostali akurat to na co zasłużyli.
Nie sądzę, że byli złymi ludźmi. Bądź co bądź, byli dla wnuka dobrzy i chcieli dla niego jak najlepiej na swój własny sposób. Co starsi ludzie wychowali się w pewnych standardach, w których na starość jeszcze bardziej się upewniali + początki demencji dodatkowo te schematy myślowe powielały. Nie sądzę, że zasłużyli na takie potraktowanie. Na ślub - ok, to ich chwila, ale nie pójść na pogrzeb..? Nie wiem czy to jest do końca sprawiedliwe.
Moi dziadkowie są po 80 i nie mają problemu z akceptacją mojego niegdyś mieszkania bez ślubu czy potępienia pedofilii, więc nie tłumacz złych ludzi wiekiem
Nikogo nie tłumaczę, tylko staram się się zrozumieć, a wiem, że osoby z demencją mają tendencję do przesadzania. Jeżeli oni wychowali się w bardzo konserwatywnych rodzinach, to nie ma co się dziwić, że tak reagują. Chamstwo chamstwem, babcia nie powinna była tak traktować narzeczonej autora. Ogólnie nie popieram ich zachowania. Nie można jednak powiedzieć, że to byli źli ludzie. To byli chorzy, starsi, wychowani w bardzo konserwatywnym środowisku ludzie. Nie można powiedzieć, że zaniedbywali wnuka czy z premedytacją niszczyli mu związek. Takie ich dziwactwo(religia), którego ja osobiście nie popieram. Nie czyni to z nich złych ludzi. Chamskich owszem, ale nie złych. Twoi Dziadkowie mogą być po 80-tce i nie mieć demencji lub może się ona objawiać w inny sposób. Ja za to miałam dziadka, który do 80-tki był super facetem, a potem złapała go taka demencja, że robił pod siebie na złość wszystkim, wyzywał, obrażał i był po prostu agresywny lub mówił, że wszyscy chcemy go otruć i wsadzić do grobu. Czy to znaczy, że z mojego dziadka był kawał skurczybyka? Nie. Był po prostu chory na starość.
Dobrze zrobił, że nie zaprosił na ślub to jego chwila i miał do tego pełne prawo, ale nie pójść na pogrzeb? Tutaj zachował się jak smarkacz
Jeśli nie czuł potrzeby to nie poszedł. Brzmi na inteligentnego gościa, który nie ima się tak idiotycznych "zemst".
@DeszczowyTancerz może masz rację, choć tak to właśnie wygląda, jakby się obraził i nic chciał ich "pożegnać"
Właściwie, to "taniec w deszczu" :)
Może i się w pewien sposób obraził, nie wiem. Ale skoro zdecydował się nie pójść na pogrzeb, to wierzę, że miał ku temu inny powód niż "a w pięty im pójdzie w tym ich czyśćcu". Skoro tego nie żałuje, to jestem jak najbardziej przychylnie nastawiona do tej decyzji.
'Taniec w deszczu' źle brzmi jako nazwa osoby/użytkownika😁 musiałem lekko podrasować. Skoro napisał to wyznanie to chyba jednak ma jakieś wyrzuty sumienia
Właściwie to on ich już pochowal na tej imprezie, na której im nawrzucal. Skoro nimi gardzil, to lepiej, że się nie pojawił na pogrzebie.
Deszczowy tancerz brzmi fajnie, ale - paradoksalnie - jakoś smutno.
Natomiast "taniec w deszczu" to moje nastawienie do życia, czyli optymizm i umiejętność zauważania pozytywów trudnych sytuacji i radzenie sobie z trudnościami. Jeśli coś idzie nie tak - okay, zatańczmy :)
@DanceInRain aż ta się nie zagłębiałem w twój nick 😁 widziałem tylko kałużę a to była głębinowa studnia 🤭 Choć myślę, że w tej interpretacji bardziej pasuje np. SłonecznyTancerz, w końcu zawsze po burzy wychodzi słońce🤔 Tańczyć w deszczu to bardziej jak śmiać się przez łzy
Elektron, no akurat nie lubię pierwszych lepszych nicków, z którymi się nie utożsamiam w jakikolwiek sposób. Poza tym, interpretacja bardziej twórczych nicków niż imię i kilka cyferek, jest zwykle niemożliwa bez znajomości autora. Tak samo ja nie mam pojęcia, co stoi za "Elektronem" ;)
A ten mój taniec, to połowicznie tango, a połowicznie samotne, beztroskie pląsanie na chodniku w mżawce i bardzo trywialne podejście - po prostu lubię deszcz i się nim cieszę :)
Pole do popisu nad interpretacją mojego nicku zostawiam twojej wyobraźni ;) Zwykle nasza imaginacja jest ciekawsza od rzeczywistości 😁
nie byli dla niego bliscy
w dodatku robili wszystko, by ich znielubil
po co mial tam isc? zeby falszywie pokiwac glowa?
Więc mówisz, że jesteś "ateistom"? Ok, może to autokorekta, ale po stylu wyznania mam wrażenie, że w wieku do ślubu to ty jeszcze nie jesteś...
Ty, nie zesraj się z tą poprawną pisownią. Autor zdecydowanie wie, jak posługiwać się językiem, w całym wyznaniu tylko ten jeden błąd. A styl? Jaki ma taki ma, najwidoczniej nie jest pisarzem, żeby mieć piękny styl pisania wyznań. Ludzie kuźwa czego wy się czepiacie? Facet tutaj wylewa żale o swoich dziadkach (których mu serdecznie współczuję) a Ty się przypierdzielasz o styl pisania i jeden błąd w wyznaniu. Trochę mniej jadu, więcej wyrozumiałości i wyjmij ten kołek z tyłka w końcu :)
Faktycznie nie powinnam była aż tak się czepiać. Po prostu mam wrażenie, że ktoś to wyznanie zmyślił, bo dziadkowie zostali opisani straszliwie stereotypowo do tego stopnia, że mam poważne wątpliwości czy ktoś taki może istnieć. I czepiać się wierzącej narzeczonej wnuka bardziej niż niewierzącego wnuka. I w ogóle chcieć pójść na ślub który im się nie podoba. I być lubianym przez całą resztę rodziny.
Chyba, że faktycznie na starość im się pomieszało w głowach, ale o tym powinno być wspomniane.
Uwierz, istnieją takie osoby.
Wow konto z 2015 roku, a tylko 2 komentarze
Chyba coś źle przeczytałeś albo bug się wlazł. Ma prawie 200 xD
Tewu to chuba bardzo mloda jestes, i malo przezylas skoro masz problem z uwierzeniem, ze sa tacy ludzie. Starzy, zdewociali,zgorzkniali. Albo slabą wyobraznie. Współczuję chowania w szklanej kuli, swiat nie jest dobry i ludzie nie są mili
słuszna uwaga:))) autorowi jeszcze do wieku maturalnego dużo brakuje:))) ot taki buncik i potrząsanie przepoconą grzyweczką:)))
Polonisci, polonosci w dobie koronowirusa nudzi wam sie, krótsze zmiany w Mcdonaldzie?xD
Nikt nie zwrócił uwagi, że Ci ludzie mieli początki demencji i inne choroby, które wzmagały dziwne zachowania, nie do końca wytłumaczalne? Wyznanie prawdziwe, tak sądzę, bo miałam w rodzinie starszą osobę z demencją i też miała swoje odpały.
to nie daje im pozwolenia na bycie chamskim i wyzywanie innych
Pierwsi do oceny są zawsze ci, którzy nic nie przeżyli. Też przeżyłam piekło z chorą psychicznie osobą, która z nami mieszkała. Oczywiście prawie nikt nie mógł zrozumieć, dlaczego nie możemy się z nią pogodzić, a ona chodziła i opowiadała o nas brednie. Jedyne co wtedy można zrobić, to twarde ucięcie kontaktu tak jak Ty, my niestety bujaliśmy się dużo dłużej. W końcu zmarła, na pogrzeb nie poszliśmy, do teraz to była jedna z lepszych rzeczy jaka mnie spotkała, bo ten koszmar nie chciał się skończyć mimo tego, że miała wyrok, że musi się wyprowadzić. Zrobiłeś najlepiej jak mogłeś.
To że ktoś jest starszy nie daje im prawa tak się zachowywać. Znam masę ludzi, którzy są starsi A zachowują się jak trzeba, ba! często można brać z nich przykład. Ale są i takie dziadki, które będą się w rossmanie wydzierać na biedną sprzedawczynię, że farba może nie wyjść na jego włosach tak jak chce i chce możliwości zwrotu (A potem krzyki, że jak to przez koronawirusa nie ma zwrotów, przecież się skończył....). Ehhhh. Dobrze zrobiłeś.
Mało facetów z taką zawziętością broniloby własnych przekonać i swojej kobiety. Naprawdę szacun autorze i zazdroszczę twojej żonie takiego męża :>
oj, chciałbym w to wierzyć ale nie wierzę. Po prostu widzę zbuntowanego nastolatka który chce się popisać tutaj swoim wrzeszczącym ateizmem niewiwle różniącym się od wrzeszczącej religijności. Co się stało?? Dziadek z babcią nie dali stówy w czasie ostatniej wizyty wnusiowi i się wkurzył.???:)))) No ale skoro to prawdziwa historia to napisz tutaj proszę jakie formalności musiałeś załątwić przed ślubem, w jakiej kolejności i jakim czasie??A ta dziewczyna to włosy farbowała - żona:))) to prawdziwa jest czy jest to znana wszystkim panom Palm i jej pięć sióstr???
a ja wierze, swojego ojca na slub tez nie mam najmniejszego zamiaru zapraszac i wysluchiwac glupot ( innych niz katolskie) albo siedziec jak na szpilkach, bo z czyms wyleci
Badar - zastanawiam się czasem, czy ty jesteś prawdziwy ;) Nawet jeśli wyznanie jest zmyślone to można takie rzeczy sprawdzić w necie. No i wszystko zależy od tego, gdzie brali ślub - nie znam się na tym, ale relacje znajomych różnią się dość znacznie od siebie.
no jeśli opowiastka którą na odległość czuć skwaśniałym potem zbuntowanego nastolatka który ateistą jest na ekranie a i tak karnie z mamusią i tatusiem do kościoła jest dla was prawdziwa no to ja przekonywał nie będę:))))
"karnie z mamusią i tatusiem idzie co niedziele do kościoła a potem na babciny rosołek"
Byłam na ślubie jednostronnym- w przysiędze są różnice...
Nie jesteś złym człowiekiem. To okropne, że nawet tak pomyślałeś. Chcesz tylko być szczęśliwy idąc swoją ścieżką, a ktoś usilnie chciał Cię wcisnąć na ich drogę. Tak po prostu nie wypada. Miałeś rację czując się oburzonym. Znam wielu starszych ludzi, którzy pozwalają żyć innym tak jak chcą. To, że byli starszymi ludźmi nie oznacza, że coś daje im prawo, by kontrolować życie innych. To właśnie ich życie za młodu dało taki oto owoc.
Skoro nie podoba im się forma ślubu i obrażają gospodarzy imprezy to chyba logiczne że nie będą zaproszeni. Niektórym staruchom wydaje się że wszystko im wolno bo są starzy. Jakby to była wielką zasługą.