#rjNXM

Mamy lato, czas wakacyjny, a więc za przykładem znajomych wybrałam się wraz z mężem i córką na wakacje, by „odpocząć”. Spędziłam dwa tygodnie w ciągłym, bezpośrednim towarzystwie partnera, zajmując się nieustannie 3-letnim dzieckiem. Efekt?
Jestem wykończona i nie mogę się doczekać, aż pójdę do pracy.
TrendyLady Odpowiedz

A dlaczego partner nie mógł się zająć dzieckiem?

Yokohama

Bo od tego jest kobieta

PancernyRzuf

Nie rozumiem, czemu miałby sobie psuć wakacje zajmując się dzieckiem?

JestemCzarnymKotem

A ja nie rozumiem, po co psuć sobie życie z takim "partnerem".

poinsettia Odpowiedz

A on rączek nie ma? Nie rozumiem takiego podziału ról, sama sobie dziecka przecież nie zrobiłaś.

zxzxzx

Nie jest też powiedziana, że jej partner jest ojcem dziecka.

DobryDuszek777

@zxzxzx, a co by to zmieniło? Nawet jeśli dziewczynka nie byłaby z jego krwi, nie znaczy to, że powinien zrzucać za nią całą odpowiedzialność na żonę. To zwyczajnie nie fair.

Yokohama

Nie jego dziecko nie jego problem.

Firbar

A jak prawo do aborcji to już w 100% tylko kobiety decyzja a gdzie często zgoda ojca ?

zxzxzx

Nie żona, tylko partnerka. Poza tym co jeśli to był ich pierwszy wspólny wyjazd i on to dziecko ledwie zna? I ona jego ledwie zna?

DobryDuszek777

Umiesz czytać ze zrozumieniem, zxzxzx? Chyba nie. Wyraźnie napisano, że są małżeństwem.

RozpierdalaczTrocin Odpowiedz

Nie to że go bronie czy coś, nigdy w życiu. Ale ty po prostu dałaś sobie wcisnąć dziecko na 2 tygodnie by on mógł odpocząć. Musisz być stanowcza

gdziejestsens Odpowiedz

Problem widze nie tylko w tym, ze ciągle zajmowała się dzieckiem. Towarzystwo Twojego męża jest również dla Ciebie niekomfortowe. Może wartosię zastanowic i poszukać rozwiązań, aby uratować te relacje.

zxzxzx

To nie jest mąż.

DobryDuszek777

"Mamy lato, czas wakacyjny, a więc za przykładem znajomych wybrałam się wraz z mężem (...)" - możesz powtórzyć, zxzxzx?

airborn Odpowiedz

To wróży bardzo źle

Vampire7 Odpowiedz

Ostatnio moja kuzynka przyjechała do nas kamperem ze swoim mężem i dzieckiem 3 letnim właśnie. Jakoś nie widziałam, żeby musiała się sama cały czas zajmować dzieckiem, a także jakoś wszyscy byli wypoczęci, zrelaksowani i świetnie się bawili. Dziecko grzeczne i sympatyczne. Nie wiem jak Ty sobie swoje wychowalas, ale męża to na pewno nie wychowalas. Pamiętaj, że dziecko to obowiązek obojga rodziców, a nie tylko Twój i jak nie umiesz się postawić i robisz z siebie na siłe Matkę Polkę to się nie dziw....sama jesteś sobie winna...

DobryDuszek777 Odpowiedz

Mąż źle się czuł? Jest upośledzony ruchowo lub psychicznie? Jaki jest powód tego, że na waszych WSPÓLNYCH wakacjach nie pomagał ci zajmować się waszym WSPÓLNYM dzieckiem?

Wtorek09 Odpowiedz

A co robił partner?
Zresztą trzylatka raczej nie trzeba aż tak "nieustannie" niuniać. Można dać mu jakieś puzzle, ciastolinę, kolorowankę, plastikowe foremki na plaży... cokolwiek i będzie w stanie chociaż chwilę zająć się sobą grzecznie. Wtedy tylko patrzysz :)

bazienka

jak to co? odpoczywal ;)

bazienka Odpowiedz

a partner lezal i odpoczywal?
tydzien ty tydzien on, da sie podzielic obowiazki
albo dziecko wyslac do dziadkow/cioc i odpoczac normalnie

RuchamTwojCukier Odpowiedz

Niesamowita historia, naprawdę. Pozdrawiam Daro.

Zobacz więcej komentarzy (8)
Dodaj anonimowe wyznanie