Jestem biednym studentem. Dziś znalazłem przed sklepem portfel, w którym było około 1000 zł. Oddałem go do punktu informacji w sklepie, żeby postąpić uczciwie.
Teraz siedzę w pokoju z moim stanem konta w wysokości 12 zł, trochę żałując tej decyzji, ale wierzę w karmę i mam nadzieję, że dobro do mnie wróci.
Dodaj anonimowe wyznanie
A znaleźne?
Znaleźne się należy na żądanie znalazcy, a nie z samego faktu znalezienia rzeczy.
Żeby postąpić uczciwie powinieneś poinformować sklep, że znalazłeś, a oddać właścicielowi. Ty postąpiłeś głupio.
a jak sie bales zjebek i posadzenia o kradziez ( ze niby bylo wiecej) to do skrzynki komus wrzuc ( ma to sens jesli byly dokumenty, bo jak nie, to nie oplaca sie nawet w sklepie oddawac, nigdy nie wiesz, czy wlasciciel jest uczciwy)
Nie wróci, będziesz głodny do końca miesiąca
Jaka karma? Gdyby karma istniała, to bym żyła jak królewna. Jak sam się nie postarasz to nie będziesz mieć. Nikt nic za darmo nie daje. A na świecie nie ma sprawiedliwości.
Zachęcasz takim tekstem do kradzieży. Jeśli jesteś tak poprawna, jak piszesz, to skąd tyle jadu?
Fakt, czytając ten komentarz aż pcha mi się na usta „karma wraca”
To nie brzmi jak zachęcanie do kradzieży, tylko realne spojrzenie na życie. Zresztą, ja też już za dużo widziałam i za dużo przeżyłam, żeby wierzyć w bzdury typu wracającego dobra. Świat nigdy nie był i nie jest sprawiedliwy, a za dobre uczynki prędzej spotka nas kara. Inaczej wystarczająco cwani złodzieje i oszuści nie mieliby się dobrze, system zalatwiania czegoś po znajomości kosztem kogoś by nie działał, a uczciwi i dobrzy ludzie mogliby wieść satysfakcjonujące i fajne życie. Jka jednak jest naprawdę, wszyscy wiemy.
Ależ ja nie wierzę w żadną karmę, która aktualnie stała się bardziej sloganem, niż faktyczną wiarą. Jaka kradzież Etanolan, jak ja w żadnym z żyć niczego nie ukradłam?
Jeżeli ktoś pomyślał, że mój komentarz sugeruje, że warto kraść, to aż brak mi słów.
Dziękuję Nothing, to właśnie Miałam na myśli.
Kradzież to wzięcie sobie czegoś za darmo. Koleś czeka na karmę i na to, że dobro do niego wróci.
Piszę o tym, że jak sam się nie postarasz (w znaczeniu zapracujesz), to nic nie będziesz mieć, a Ty mi wyjeżdżasz, że popieram kradzieże? Etanolan, ja nigdy nie miałam Cię za zbyt lotną osobę, ale proszę Cię nie rób z logiki kurtyzany.
ano wlasnie kurcze, jakby karma dzialala to bylabym bogatym i szczesliwym czlowiekiem
kradziezy nie polecam, ale w karme to ja nie wierze
niemniej szacun za oddanie, wielu by kusilo
A co jeśli ktokolwiek kto pracuje w tej informacji powiedział właścicielowi portfela, że to on go znalazł i dostał za to znaleźne? Lepiej było sprawdzić na którymś dokumencie adres i osobiście odnieść ten portfel.
mogles wziac chociaz 100zł
znaleźne sie należy
Znaleźne a kradzież to jednak różnica
A wydając cudze pieniądze nie żałowałbyś?
Taa.. jasne. Gdybyś odniósł to na policję to wróciłaby karma pod postacią znaleźnego a tak to ciul zobaczysz.
Należy Ci się 10% znaleźnego. Następnym razem się upomnij.
Haha głupie