#qY2gW
Lata mijały, poszłam na swoje, mieszkałam sama, oni kłócili się tak okropnie, że zamieszkała ze mną, ale ja utrzymywałam kontakt. Spotykałam się z nim najpierw raz w tygodniu, później częściej. Mówiłam, że nie jest dobrze, zapomina, jest chory, w końcu obrażona żona poszła zajrzeć, to było potrzebne bo mnie zawsze traktował jak dziecko, jej słuchał. To był Alzheimer, dbaliśmy przez wiele miesięcy. Na początku grudnia zachorowałam, lekarz zabronił mi wstawać, ryzyko oscylowało w granicach utraty życia.
On zmarł, a ja znów słucham, że ostatnio nie przychodziłam i o wyimaginowanych romansach sprzed lat. Skaziła moje wspomnienia.
moze czas najwyzszy odciac sie od matki? nie ma obowiazku pozwalania sobie na przemoc psychiczna
Nie rozumiem drugiej czesci.
Jesli z matka sie nie dogadujesz, to nie spedzaj z nia czasu. Brutalne, ale lepsze dla Twojego zdrowia psychicznego. Z kims innym mozesz byc blisko
Jakoś to nie bardzo rozumiem 😕
Nie bardzo rozumiem... Bazienka, Ty widzę potrafisz zrozumieć nawet trudny przekaz:)?
Bardzo ciężko sie to czyta. Praktycznie nic nie zrozumiałem...
Cos poszalałaś