Nie jesteś jedyny/jedyna. Jest całkiem dużo ciekawych projektów wnętrz z nowoczesną boazeria :) jeżeli ktoś lubi „klasyczną” wersję boazerii to też fajnie :) Pamietaj to TWOJE mieszkanie i to TOBIE ma się podobać ;)
Feniks06
Wszyscy myślą, że nie stać mnie na kupno nowej konsoli. A ja serio lubię grać na pegasusie.
Tylko nigdy nie sadzilem, że jest sens się tym dzielić na anonimowych bo nikogo to nie obchodzi.
hot16siedlce
Wtf nie wypowiadaj się za wszystkich
Feniks06
Po pierwsze jeśli piszesz do mnie to przeczytaj jeszcze raz co napisałem. Potem zrób to jeszcze raz ale ze zrozumieniem.
Po drugie jeśli Ciebie obchodzi to, że ktoś kogo nigdy nie poznasz ma boazerie bo lubi oraz to, że jego znajomi których też nigdy nie poznasz myślą że jest biedny... to z Tobą jest coś nie tak, tak duża wagę przywiązujesz do życia kompletnie obcych osób.
Ja mam boazerie wypiaskowaną i pomalowaną na biało z niebieskimi framugami od drzwi. Wygląda trochę jak stare domki w Izmirze. Lubię ją, a jak myślę, że miałabyn to ściągać i zajmować się ścianami pod spodem - szpachlować, tynkować, gruntowć, wyrównywać, malować...to dostaję apopleksji. :)
Fina
Musi to pięknie wyglądać, szkoda, że nie mogę wpaść i obejrzeć z bliska :)
Alessandria
Zdjęć nie pokażę, bo anonimow, ale w internecie jest wiele super rozwiązań - widziałam pastelową, lawendową boazerię i taką ciemnobrązową do 1/3 wysokości pokoju, a reszta ściany w kolorze butelkowej zieleni - jak w starym, wiktoriańskim domu. To niesamowite, jak piękne rzeczy mogą wyjść przy odrobinie wyobraźni :)
Ech. Aż mi się przypomina jak znajomek kiedyś wygadał że ma w mieszkaniu boazerię. Jeden taki śmieszek co zawsze musi być lepszy od wszystkich zaraz mu docinał że on to ma super nowoczesne i w ogóle gipsy, sripsy, nowocześnie śnieżnobiało. Śmichy się skończyły jak znajomek pokazał zdjęcia mieszkania - miał boazerię - rzeźbioną w formie płaskorzeźb z motywami fantasy. Smoki, elfy itp. Taki prezent mu strzelił brat - artysta z okazji ślubu znajomka - cały pokój i przedpokój w klimatach fantasy.
fajnie że ci się podoba, mi boazeria i stare meble kojarzą się z dzieciństwem, które było takie se... lekka bieda, stare meble, narzekanie rodziców... kiedy podrosłam i zaczęłam odwiedzać znajomych w ich domach to nie mogłam się napatrzeć na nowe pachnące meble, ozdoby, fotele. Marzyłam, żebyśmy w domu mieli takie same sprzęty - ale nie, bo są drogie, bo po co, skoro komunistyczne meble jeszcze się trzymają. Do teraz jak odwiedzam rodziców i dziadków, to jestem tam możliwie krótko, bo nienawidzę tego biednego klimatu, którego za nic nie zmienią,bo po co, skoro wszystko jest w porządku. Nawet nie skomentuję jak po 30 latach wygląda nieremontowana łazienka, kuchnia i korytarz..
Nie jesteś jedyny/jedyna. Jest całkiem dużo ciekawych projektów wnętrz z nowoczesną boazeria :) jeżeli ktoś lubi „klasyczną” wersję boazerii to też fajnie :) Pamietaj to TWOJE mieszkanie i to TOBIE ma się podobać ;)
Wszyscy myślą, że nie stać mnie na kupno nowej konsoli. A ja serio lubię grać na pegasusie.
Tylko nigdy nie sadzilem, że jest sens się tym dzielić na anonimowych bo nikogo to nie obchodzi.
Wtf nie wypowiadaj się za wszystkich
Po pierwsze jeśli piszesz do mnie to przeczytaj jeszcze raz co napisałem. Potem zrób to jeszcze raz ale ze zrozumieniem.
Po drugie jeśli Ciebie obchodzi to, że ktoś kogo nigdy nie poznasz ma boazerie bo lubi oraz to, że jego znajomi których też nigdy nie poznasz myślą że jest biedny... to z Tobą jest coś nie tak, tak duża wagę przywiązujesz do życia kompletnie obcych osób.
Po trzecie... Jesteś autorem?
Ja mam boazerie wypiaskowaną i pomalowaną na biało z niebieskimi framugami od drzwi. Wygląda trochę jak stare domki w Izmirze. Lubię ją, a jak myślę, że miałabyn to ściągać i zajmować się ścianami pod spodem - szpachlować, tynkować, gruntowć, wyrównywać, malować...to dostaję apopleksji. :)
Musi to pięknie wyglądać, szkoda, że nie mogę wpaść i obejrzeć z bliska :)
Zdjęć nie pokażę, bo anonimow, ale w internecie jest wiele super rozwiązań - widziałam pastelową, lawendową boazerię i taką ciemnobrązową do 1/3 wysokości pokoju, a reszta ściany w kolorze butelkowej zieleni - jak w starym, wiktoriańskim domu. To niesamowite, jak piękne rzeczy mogą wyjść przy odrobinie wyobraźni :)
Ech. Aż mi się przypomina jak znajomek kiedyś wygadał że ma w mieszkaniu boazerię. Jeden taki śmieszek co zawsze musi być lepszy od wszystkich zaraz mu docinał że on to ma super nowoczesne i w ogóle gipsy, sripsy, nowocześnie śnieżnobiało. Śmichy się skończyły jak znajomek pokazał zdjęcia mieszkania - miał boazerię - rzeźbioną w formie płaskorzeźb z motywami fantasy. Smoki, elfy itp. Taki prezent mu strzelił brat - artysta z okazji ślubu znajomka - cały pokój i przedpokój w klimatach fantasy.
Fajny motyw. Jako dzieciak byłbym zachwycony :)
Oj tak, boazeria jest super. Sama żałuję że nie mam. Kojarzy mi się z takim przytulnym mieszkaniem.
A ja się wyłamię, bo mi się typowa boazeria bardzo nie podoba.
- Wiem, wszyscy lubią boazerie.
- Znasz kogoś kto nie lubi boazerii ?
- Nie stary, ja nie lubię boazerii !
- boazerie są super !!!
fajnie że ci się podoba, mi boazeria i stare meble kojarzą się z dzieciństwem, które było takie se... lekka bieda, stare meble, narzekanie rodziców... kiedy podrosłam i zaczęłam odwiedzać znajomych w ich domach to nie mogłam się napatrzeć na nowe pachnące meble, ozdoby, fotele. Marzyłam, żebyśmy w domu mieli takie same sprzęty - ale nie, bo są drogie, bo po co, skoro komunistyczne meble jeszcze się trzymają. Do teraz jak odwiedzam rodziców i dziadków, to jestem tam możliwie krótko, bo nienawidzę tego biednego klimatu, którego za nic nie zmienią,bo po co, skoro wszystko jest w porządku. Nawet nie skomentuję jak po 30 latach wygląda nieremontowana łazienka, kuchnia i korytarz..
Grunt żeby ją umyć, bo jak sobie tak wisi pd prawie 50lat i zbierała cały ten brud, kurz, itp itd, to słabo to widzę...