#ldRCj
Udałam się ze schowaną słomką do łazienki i wprowadziłam plan w życie. Jak się domyślacie, coś poszło nie tak. Nic mi nie utknęło, nie musiałam jechać na SOR ze słomką w dupie. Problem w tym, że po wetknięciu słomki w odbyt z łazienki zaczęło dochodzić głośne gwizdanie, jakby gotowała się woda w czajniku. Wyrzuciłam słomkę, wyszłam, a gospodarz jeszcze długo sprawdzał bojler, czy aby woda się nie zagotowała i nie ma gdzieś jakiejś szczeliny.
Słodki jeżu 😆👌🏻
Anaszpanie 😂
Eldingar wygrałeś 😉
Stare, dobre Anonimowe :)
W końcu coś śmiesznego i anonimowego. :D
Co jak co, ale na Nobla zasługujesz 😄
Ahahaha jesteś genialna 🤣🤣🤣🤣
Padam i nie wstaję 😂👌
Dochodzę do wniosku, że moje zastosowanie dupy jest bardzo monotonne. Te wszystkie historie o gwizdaniu dupą, puszczaniu baniek dupą... To działa na wyobraźnię.
Czas pobawić się w pogromcę mitów :)
Daj znać, co Ci wyszło!
Ja również jestem ciekawa wyników eksperymentu. 😆
To może powinnaś zostać sędzią piłkarskim?
Aż mi się przypomniały domki w Słupsku...
I pradziadek przy saniach.