#lZ4Oo

Jestem kierownikiem niskiego szczebla na okresie wypowiedzenia i jednym z nielicznych jacy jeszcze pracują z tzw. starej kadry. Wszystko w naszej firmie szło świetnie dopóki prezesem nie została kobieta o skrajnych lewicowo - feministycznych poglądach.

Zaraz po jej przyjściu polecieli najwyżsi kierownicy, nawet tacy którzy mieli unikalną wiedzę dotyczącą naszych produktów, albo krytyczne ważne znajomości z naszymi kontrahentami i rynkiem. Oczywiście na ich miejsce nowa Pani prezes powołała kobiety. W firmie zrobił się taki bałagan, że góra nie wie co się dzieje na dole. Wszystko ciągną jeszcze za uszy szarży pracownicy, ale rynek się zmienia i trzeba się do niego dostosować bo w końcu to wszystko pójdzie na dno jak Titanic. Raporty działów są dla tych dyletantek kompletnie nieczytelne, więc posiłkują się takimi jak ja, a nawet tymi pode mną. Kilku najbardziej kumatych i ogarniętych ludzi zostało usuniętych, gdyż ukazywali ich niekompetencje.

Zaczął się okres strachu, nie można powiedzieć nic negatywnego na sposób zarządzania firmą w obawie przed utratą pracy. Niektórzy już dostrzegli, że ten burdel długo nie pociągnie i zaczyna się powolny eksodus dobrych i doświadczonych pracowników, który dodatkowo pogrąża firmę. Na ostatnim spotkaniu kadry kierowniczej, powiedziałem głośno w niekoniecznie miły, ale dosadny sposób co myślę i następnego dnia rzuciłem wypowiedzenie, zanim Pani prezes pozbyła by się mnie dyscyplinarnie. Niech mnie ręka boska broni przed kolejna kobietą szefową.
bastard Odpowiedz

nie ważne czy kobieta czy nie kobieta, chodzi o kompetencje, miałem kierowników i mężczyzn i kobiety którzy niszczyli firmę od środka, płeć tu nie ma znaczenia

rocanon

Tak, płeć nie ma tu żadnego znaczenia, raczej chodzi o pewne cechy mentalne - poczucie, że się jest specjalistą od wszystkiego i na wszystkim się zna, traktowanie firmy/działu jako swoje udzielne księstwo, albo maszynkę do robienia pieniędzy, szeregowanie pracowników/podwładnych wg. osobistych upodowań - znajomości, atrakcyjności fizycznej itd., a nie kompetencji, czy traktowanie ich jak swoich niewolników, popychadeł.
Niestety zbyt często kierownicze stanowiska zajmują osoby, które do tego się nie nadają. Owszem może i mają pewne cechy, które ułatwiają im zdobycie władzy/stanowiska, ale na dłuższą metę jest to destrukcyjne dla firmy.

Velasco Odpowiedz

Tak to jest i to czeka każdą firmę, gdzie kompetencje, doświadczenie i jakość pracy nikogo nie obchodzą, bo liczą się tylko polityka, nepotyzm, kumoterstwo, bzdurne pomysły kierownictwa, które nie ma pojęcia co robi, czy "rabunkowe" prowadzenie firmy - byle wyciągnąć z niej jak najwięcej kasy, nawet kosztem pracowników, czy przyszłości firmy.
I jeżeli taka firma padnie, to badzo dobrze - zasługują na to. Dobry pracownik znajdzie sobie pracę, a taka fanatyczka będzie miała ładne CV - doprowadzenie dobrze działającej firmy do upadku.

JoseLuisDiez Odpowiedz

Pracowałem w firmie, gdzie moją przełożoną została psiapsi poprzedniej przełożonej (poszła na macierzyński). To że pracowała w firmie dopiero od kilku miesięcy i nie miała kompetencji i doświadczenia z branży, nie miało tu żadnego znaczenia. Odszedłem z tamtej firmy, a była przełożona niedługo później została zdegradowana do zwykłego pracownika. Z opinii w necie i opowiadań pracowników, którzy tam zostali (większość też później poodchodziła) wiem, że panuje tam taki bajzel, że odejście z firmy było właściwą decyzją.

Walkorbowy Odpowiedz

Mój kierownik regionalny też nosi spódnicę. Ta kobieta musiała tam być wsadzona po znajomości, bo innej opcji nie widzę. Ona tylko podpisuje, a rządzi jej podwładny. Nie ma o niczym pojęcia i działa emocjonalnie. Jak ktoś jej podpadnie, to go zniszczy. Potrafi robić niezapowiedziane kontrole podczas których sama nie wie co ma kontrolować, bo nie ma pojęcia o niczym. Wystarczy, że mówi się pewnie i bez zająknięcia i podbije nawet wykres notowań kryptowalut jak się jej podsunie pod nos i przedstawi jako ważne firmowe dokumenty.

SandalyMojrzesza

A jak Twoja kobita?

Walkorbowy

Weź nie pytaj. Jeżeli tutaj nie będzie rozwodu, to pójdę do kościoła i oddam cała wypłatę na tacę. Boję się czasami odezwać żeby nie wpadła w szał. Robi mi awantury nawet o to, że wyglądam na zmęczonego. W nocy wstaje do dziecka co 2 godziny, bo ona nie ma siły go podnosic po cesarce, do pracy chodze jak cień i jeszcze potrafi mi wysłać zdjęcie niewsadzonego do zmywarki talerzyka w zlewie i robić o to awanturę przez telefon. Po pracy nie ma szans odespać i jak tu nie być zmeczonym? Przeszkadza jej to jak jem, jak rozwieszam pranie, a kiedy się ostatnio przeziębiłem, to robiła mi awantury o mój ciężki oddech. Powoli przestaję to wytrzymywać, szczegolnie kiedy słyszę, że ona już nigdy nie będzie miała ochoty na jakiekolwiek zbliżenia, a to że mam potrzeby, to mój problem i muszę sobie jakoś z tym poradzić, ale jeżeli pomysle o skoku w bok, to zabierze mi dziecko i będę płacił alimenty też na nią. Co kłótnie słyszę, ze do siebie nie pasujemy i musi przemyśleć co dalej. Jako ojca i męża boli mnie serce, bo juz nie ukrywa, że zwiazała się ze mną na zasadzie dobrej opcji. Cóż, kobieta skopała mi zycie.

PoraNaPiwo

Walkorbowy, nagrywasz te teksty?

SandalyMojrzesza

A później zdziwienie, że facet woli ryby niż własną rodzinę. Powalone te niektóre baby.

bialamurzynka Odpowiedz

Niby kierownik, a nawet zdania po polsku sklecić nie potrafi... Żałosny wysryw prawackiej fantazji.

Mondrzi

Prawaki to tępaki ale lewackie ścierwa jeszcze gorsze

Dragomir Odpowiedz

Miałem i szefowe i szefów. Teraz mam szefa ale to jego żona wszystko ogarnia, on tylko dobrze wykonuje swoją pracę (bo też pracuje a nie siedzi za biurkiem). Tak że nie ma reguł, po prostu trafiłeś na postępaków.

radiant Odpowiedz

Ta pani prezes jest właścicielem tej firmy? Jeśli nie, to pewnie ma kogoś nad sobą i gdy wyniki finansowe polecą na łeb, ona też poleci. Chyba że cały plan polega właśnie na zniszczeniu firmy.

blawatek Odpowiedz

Czyli jakaś niekompetentna osoba nie potrafi zarządzać zostawiając kwestię płci i własnych preferencji na boku, a Twoim wnioskiem jest odwołanie się do kwestii płci i własnych preferencji? :) Tak jak ona nie potrafi zarządzać, tak i Ty jak widać też się do tego nie nadajesz, skoro już zakładasz, że nie chcesz szefa - kobiety. Ja bym nie chciała szefa idioty, który z ideologii robi temat ważniejszy niż kwalifikacje i utrzymanie działającej struktury. Płeć jest mi tu obojętna. Bywa, że faceci się tak zachowują, bo zakładają, że inni faceci są lepszymi pracownikami i dyskryminują kobiety mimo że te robią swoją robotę jak należy. Na takiego właśnie teraz rokujesz. Może wyciągnij wnioski z tej sytuacji.

ohlala Odpowiedz

Bait.

Mondrzi Odpowiedz

Kolejny dowód na to że lewactwo to debilizm i nie działa

Zobacz więcej komentarzy (3)
Dodaj anonimowe wyznanie