#jJmpo
Jakiś czas później wzięliśmy rozwód, okazało się, że to ona zdradzała mnie, nie na odwrót. Wyprowadziła się do rodziców, ja zostałem w mieszkaniu w mieście, razem z córką, już pełnoletnią wtedy, która wolała zamieszkać ze mną. I tu jakiś czas temu pojawił się problem.
Z córką zawsze miałem bardzo dobry kontakt, nasza relacja była wręcz wzorowa. Byliśmy dla siebie bliscy, jak miała jakiś problem zawsze najpierw przychodziła do mnie, mogliśmy szczerze rozmawiać na każdy temat, razem wspieraliśmy się w czasie trudnych chwil. Ale kilka miesięcy zaczęło robić się dziwnie. Na początku dość niewinnie, zauważyłem, że córka częściej chodzi po domu w samej bieliźnie, zakłada bardziej prześwitujące ubrania i tak dalej. Nie zwróciłem na to większej uwagi, myślałem, że przechodzi po prostu taki etap. Jednak później było tylko gorzej.
Zaczęło się okazjonalne przechodzenie po domu nago, dość niedwuznaczne gesty w moją stronę, różne teksty z podtekstami. Od tego momentu zacząłem ją napominać, żeby się ogarnęła, przestała. Bezskutecznie. Do tego doszło łapanie mnie za krocze i jawne już propozycje stosunku, a także masturbacja na kanapie w salonie i wykrzykiwanie przy tym mojego imienia. Prosiłem ją, próbowałem namówić na wizytę u psychologa, ale tylko się śmieje i mówi, że to normalne i nie ma w tym nic złego.
Nie chcę jej wyrzucać z domu, jest na drugim roku studiów, przynosi praktycznie same piątki, a wiem, że nie byłoby jej stać na mieszkanie, musiałaby wyprowadzić się do matki, ponad 200km stąd. Nie chcę rujnować jej studiów, a mnie samego też nie stać na wynajem innego mieszkania.
Ale jest też po prostu piękną, młodą kobietą, moją córką, którą kocham. I zacząłem zauważać, że mój opór słabnie. Na razie na zewnątrz jeszcze utrzymuję pozory, strofuję za każdym takim wybrykiem, ale wewnątrz coraz częściej rozmyślam nad tym, jakby to było w końcu ulec przed nią i samym sobą. Nie mam pojęcia co robić w tej sytuacji.
Możliwe, że planuje osądzić Cię o molestowanie by uzyskać korzyści. Czytam dużo anonimowych i dla tego mi mózg wypaczyło.
Niech on to czasem nagra.
Jak by to miał wykorzystać np. w sądzie, niech powie, że nagrywał, na wypadek, jak by zgodziła się keidyś na terapię, żeby móc jej dać nagrania, by mogła je analizować z terapeutą, albo sama, jak by chciała.
wlasnie dobrze sie zabezpieczyc i ustawic gdzies dyskretnie kamerke
Bo córka, to szpieg, wysłannik byłej żony :D
Jakie korzyści uzyskuje się poprzez oskarżenie kogoś o molestowanie? Społeczne wykluczenie ofiary, oskarżenia, niewierzenie ofierze, stygma... masz na myśli moze jakieś pieniądze? Jakie pieniądze?
Albo nagrać i grozić, że jak nie przestanie to filmik trafi do sieci?
Pierwsze, co przyszło mi do głowy, to że może robi to pod namową matki, albo żeby mieć z tego jakieś inne korzyści.
Jakie, k, korzyści??
Przez kolano i lanie na goły tyłek! A nie. Poczekaj. To może zadziałać całkowicie odwrotnie.
Już to widzę, tłumienie zamieszki. Policjant uderza jakąś kobietę, a ona zamiast wić się z bólu wyje z rozkoszy. To byłby niecodzienny widok. Chyba potrzebuję kilku dni wolnych.
Musiałby uderzyć batem na goły tylek.
@Selevan, ciekawe masz fantazje ;)
Dowiesz się wkrótce jakie. ;)
Nie bądź taki do przodu... bo Ci tyłu zabraknie ;)
Kogo zapraszamy na nasz ślub, Dastia? ;)
Za stara jestem dla Ciebie :P
Następnym razem przypomnij sobie jak była dzieckiem, małym słodkim bobasem i dziewczynką z warkoczykami, jak ją np. przewijałeś, bawiłeś się. Może to pomoże, może uczucia ojcowskie wyprą te wątpliwe moralnie. Swoją drogą patrzę teraz na swojego małego synka (niemowlaka) i nie wiem co musiałoby mi kliknąć nie tak w głowie, żeby za paręnaście lat go pożadać.
Z warkoczykami, albo bez warkoczyków... też ujdą!
Zdarzaly sie sytuacje, ze ludzie blisko spokrewnieni nie widywali sie cale lata (np ostatni raz widzieli sie, gdy byli dziecmi) i nagle spotykaja sie jako dorosli ludzie i pojawia sie chemia i uczucie. To jeszcze jestem w stanie pojac rozumem.
Ale Twoja sytuacja jest nieco inna, bo jednak widzicie sie z corka na codzien i to nie przeszkadza Wam w pozadaniu siebie nawzajem. Ja bym najpierw z nia porozmawiala o Waszej moralnosci i wzajemnych uczuciach. O tym jak odbieracie siebie nawzajem i jak rozumiecie to, co sie dzieje miedzy Wami.
Zauwaz, ze corka Cie ewidentnie prowokuje i oczekuje, ze spojrzysz na nia tak samo jak ona na Ciebie. Z jej strony takie zachowanie jest niemoralne (troche mi to zalatuje nimfomania), bo nawet nie probuje sie hamowac. Ty jeszcze walczysz, ale stapasz po cienkiej linie - moze znajdz sobie kogos na kim rozladujesz to seksualne napiecie, zanim zrobisz jakas glupote, ktorej bedziesz zalowal. I porozmawiajcie najpierw ze soba, a pozniej z jakims dobrym psychologiem.
A tak na marginesie, oprócz tego ze wszyscy na ojca najeżdżany - nie bronię go, wręcz uważam ze powinien udać się choćby do psychologa. To nie uważacie ze z córka jest coś nie tak ? Tak jak by nie było granic wstydu? Masturbować się w salonie na kanapie i krzyczeć jego imię? Tego nikt z was nie osadził, bo mnie się nie wydaje to normalne.
Ps ojciec a nie możesz córce powiedzieć ze albo do psychologa się uda albo musi poszukać pokoju?
Córka nie ma 5 lat tylko około 20-21
Jesteś jej ojcem ku*wa! Tutaj się nie upomina tylko robi się mego opieprz i dostanie informuje, że chyba panienka miała zwarcie w mózgu i nie ogarnia rzeczywistości.
Musisz postawic jej ultimatum. Jej wyprowadzka I tyle. Dziewczyna nie wie jak bardzo moze Ci zniszczyc zycie, albo robi to bardzo swiadomie
Dwie rzeczy przyszly mi do glowy: jedna to kamery w kilku miejscach w domu, zebys potem nie mial problemow w sadzie (bo cholera wie co ona knuje).
Druga: zacznij przyprowadzac jakas kolezanke do domu, albo kobiete na uklad do uprawiania seksu i grzmoc ja glosno i czesto. Coreczce powinno szybko przejsc (albo bedzie zazdrosna i odwalac cyrki, wtedy wywal ja z domu), a Tobie "zejdzie z krzyza" i glupie ciagoty mina.
Nie każdemu łatwo znaleźć kobietę.
E tam. Skoro faktycznie wygląda tak dobrze jak mówi, to pewnie łatwo. Vide jego córka.
Skoro córka jest taka napalona na ojca, to mogłaby jeszcze się podniecić od takich odgłosów..
Była tu kiedyś historia ojca, który pożądał swoją małą córeczkę, która wszystkich zszokowała. Ta historia trochę jest podobna do tamtej, wiec może ktoś się zainspirował...
Była niedawno, jeszcze dziś rano tam prostowałam komentarze ludzi, którzy nie rozumieli, że "mam problem z uporczywymi myślami, s którymi się neo zgadzam i czuję jak zwyrol" to nie to samo, co "moja opinia na sytuację jest taka sama jak te myśli".
Ktoś wklei link?
@milA00 Chodzi o to wyznanie, gdzie ojciec na widok nagiej, 4 letniej córeczki dostawał erekcji i musiał się chować?