#i8KHf

Jestem młodą mamą dziecka z wpadki. Jest to dla mnie bardzo ciężka sytuacja, ze względu na bardzo trudne, toksyczne dzieciństwo, ale też dlatego, że według lekarzy byłam bezpłodna. 


Z jednej strony staram się być najlepszą matką, z drugiej potrafię się strasznie zdenerwować, kiedy ono bardzo długo płacze, a ja nie wiem dlaczego. Potrafię je odrzucić, nawet kiedy widzę, że mnie potrzebuje, a potem płaczę, bo tego nie kontroluję, bo przecież nie chciałam. 


Zatacza się przez to koło, jestem coraz bardziej załamana, częściej płaczę, gorzej zajmuję się dzieckiem, więc dziecko niechętnie spędza ze mną czas. Kiedy z ojcem dziecka odbieramy je od dziadków, w ogóle nie cieszy się na mój widok, tylko od razu chce do ojca. 


Ma rok, a ostatnio zaczęło po prostu drzeć się, za każdym razem, kiedy je biorę na ręce. Kiedy je"przejmuję" wyrywa mi się i z płaczem biegnie za ojcem, odsuwa się kiedy tylko nawet wyciągnę do niego rękę. To doprowadza mnie do jeszcze gorszego stanu i już zupełnie nie wiem jak mam sobie z tym radzić.


W partnerze nie mam żadnego wsparcia w tym aspekcie, bo kiedy chcę z nim porozmawiać, to tylko wzrusza ramionami i znajduje sobie jakieś zajęcie w innej części domu.


Czy może przesadzam? Może to nadal szalejące hormony sprawiają, że tak źle wszystko odbieram?
Pieniek Odpowiedz

Pójdź do psychologa, porozmawiaj z nim szczerze :) Może znajdź chwilę dla siebie, odpocznij, przemyśl sobie to na spokojnie a może spróbuj znaleźć to co kochasz w swoim dziecku :) Trzymam kciuki, będzie dobrze :)

Madka3000 Odpowiedz

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, jestem autorką tego wyznania, ale na wszelki wypadek piszę z innego konta, dla zachowania pełnej anonimowości. Z tego samego powodu też piszę o dziecku w formie bezosobowej. Do psychologa chodzę, ale dopiero od około miesiąca. Dziecko kocham bardzo, ale też przyszło to dopiero z czasem. Są dni, kiedy jestem szczęśliwa w tej roli. Ale są też takie kiedy mam ochotę wyjść i już nie wrócić i zawsze po tym mam ogromne wyrzuty sumienia... Na wczorajszej wizycie terapeuta zauważył, że główną przyczyną mojego załamania może być podejście partnera, który bagatelizuje cały problem. Tutaj jeszcze sprawa wygląda tak, że u niego w domu matka ogarniała wszystko, a jedynym obowiązkiem ojca było wychodzenie do pracy, a potem piwko przed tv...

PinkiPig Odpowiedz

Piszesz, że miałaś trudne dzieciństwo. Skoro je pamiętasz, powinnaś pamiętać jak się czułaś wtedy. I właśnie teraz twoje dziecko przeżywa te same emocje co Ty kiedyś. Może w trudnej chwili, postaraj sobie to przypomnieć i zastanów się czy chcesz, żeby twoje dziecko czuło się tak bezradnie jak Ty kiedyś.

Niemazeboli Odpowiedz

Nie wyolbrzymiajmy to tylko roczne dziecko. Obserwuj partnera w jaki sposób ja traktuje. Skoro jest z nim bardziej związana to powinien ją zachęcać do kontaktu z Tobą. A dodatkowo stosuj małe przekupstwa aby coś miłego jej się z Tobą kojarzyło.

ohlala Odpowiedz

To się tak ładnie mówi, że matka kocha od razu po urodzeniu, a prawda jest taka, że u wielu kobiet miłość do dziecka przychodzi z czasem.
Pójdź do psychologa, być może to, co czujesz, jest depresją poporodową.

airborn Odpowiedz

A skąd my mamy wiedzieć?

KurkaNioska Odpowiedz

Skoro dziecko od ciebie ucieka w tak młodym wieku, to musiałaś wydzierać na niego ryja, szarpać lub nie podchodzić do niego. To się nie bierze z niczego.

MatkaDzieciom Odpowiedz

A czego się spodziewałaś?
Ty nie chcesz dziecka, ono to odczuwa.
To jak ma się do Ciebie garnąć?

rebeka13 Odpowiedz

Mam nadzieję, że nie odbierzesz tego źle Autorko, ale czy jesteś pewna że kochasz i chcesz swoje dziecko? Napisałaś, że starasz się być dobrą matką, ale czy naprawdę chcesz nią być?
Oczywiście, istnieje możliwość, że po prostu jest Ci ciężko i potrzebujesz wsparcia, znam jednak kilka młodych matek, które potrzebowały paru lat aby zrozumieć, że żałują macierzyństwa. Niestety w naszym społeczeństwie kobieta oddająca dziecko lub zrzekająca się praw rodzicielskich na rzecz ojca to zło najgorsze.
Pamiętaj, Twoje szczęście też się liczy.

Vitkacyrdy

Sory, ludzie porzucenie psa uważają za bestialstwo, a co dopiero porzucenie dziecka. Nie, życie nie polega na myśleniu tylko o sobie i swoich potrzebach. Nie możesz czyimś kosztem kupować sobie wygodę.

kociak301

@Vitkacyrdy zgadzam się z Tobą. A poza tym jak już "przytrafi" się dziecko to trzeba wziąć tą odpowiedzialność na klatę i dać radę. Bywa ciężko, ale dorosła osoba nie powinna uciekać od obowiązków.

Rzidadzida

Ej, serio? Ludzie minusują opinie, że nie można zostawić dziecka, bo ma się takie widzi misie? A jak są historię, że matka lub ojciec porzucili dziecko by imprezowac/myśleć o karierze/bo im się nie chciało przywiązywać to komentarze były krytykujące. I serio, adoptujesz psa, nie porzucasz go w lesie. A dziecko zostawisz samo sobie?

rebeka13

@Rzidadzida tutaj nie chodzi o porzucenie dziecka ze względu na widzimisię a o świadome rodzicielstwo. Autorka zaszła w nieplanowaną ciążę w młodym wieku zatem istnieje możliwość, że nie była gotowa na zostanie matką lub nawet tego nigdy nie chciała. To że antykoncepcja zawiodła nie oznacza, że masz urodzić i wychować dziecko, którego nie chcesz! Tu chodzi o szczęście zarówno rodzica jak i dziecka. Bo ono czuje, że nie jest kochane i też cierpi.
Dziecko to nie jest kara za "grzechy" czy za seks. Sytuacja gdy zdarza się wpadka i matka (lub ojciec albo nawet oboje) zmuszona jest do rodzicielstwa bo "rozłożyłaś nogi to masz" jest nie fair i dla niej i dla dziecka.

Ankaaa

Ja się wyjątkowo zgadzam z Etanolansodu. Jeśli kobieta nie chce dziecka, to może usunąć (nie w Polsce, ale jednak może), a facet nie ma nic do gadania. Co innego jeśli już po fakcie nagle mu się odwidzi, albo chce w jakimś stopniu uczestniczyć w życiu dziecka (nawet jako "weekendowy tatuś"), ale na wieść o ciąży powinien mieć możliwość zrzeczenia się zarówno praw, jak i wszelkich obowiązków wobec dziecka.

HowDeepIsYourLove Odpowiedz

Niby dziecko - rodzaj nijaki więc ono, ale jak piszę, mówi tak matka o swoim dziecku, to brzmi to co najmniej dziwnie ;/

Zobacz więcej komentarzy (3)
Dodaj anonimowe wyznanie