Ostatnio znalazłem świnkę morską na śmietniku. Była wsadzona do kartonu, więc zauważyłem ją od razu. Zabrałem biedactwo do domu i nagle stałem się bohaterem w rodzinie. Rodzice byli ze mnie dumni za uratowanie zwierzaka i zgodnie stwierdzili, że Lumpek zostaje z nami. Wujek kupił mi dla niej klatkę, a dziadkowie dołożyli się do wyprawki. Lumpek ma się dobrze, a ja jestem szczęśliwy. Co w tym anonimowego?
Moi rodzice nigdy nie pozwalali mi na zwierzaka. W akcie desperacji odkupiłem spasionego Lumpa na olx od jakiejś madki, której to dziecko znudziło się zabawką. Sam wsadziłem świnię do kartonu i udawałem, że ją znalazłem, nie kryjąc oburzenia.
Sam nawet nie sądziłem, że to kłamstwo się przyjmie.
Mam 19 lat.
Dodaj anonimowe wyznanie
No cóż, rodzina dumna z syna, Ty zadowolony bo marzenie spełnione. No i świnka też szczęśliwa, pewnie się nad nią znęcał jakiś gruby dzieciak xD
A dlaczego gruby dzieciak ? Że tej swince wyjadal? :-)
spasionego kupil, wiec pewnie nawyki zywieniowe ;p
Ja tak samo swojego psa "znalazłam". Nawet rozniosło się to do tego stopnia po osiedlu, że w czasie spacerów spotykałam osoby, które mówiły, że słyszały, że mój pies to znajda.
Mogłeś powiedzieć, że po prostu skorzystałeś z prawa niespodzianki.
😂😂😂😂 Mistrzu ❤️
Fajnie że dałeś śwince dom. Muszisz jednak wiedzieć ze swinka morska to zwierze stadne i w samotności żyje krócej oraz jest bardziej podatna na choroby. Dla pojedynczej swinki klatka powinna mieć 100cm długości , dla dwóch 120 dla 3 140 itp. Siano obowiązkowo, powinno być dla swinki ciagle dostępne, karma bez zbóż, często należy podawać warzywa. Pewnie sam niewiele mozesz zdziałać bez zgody rodziców więc jesli zalezy Ci na dobru tego zwierzątka zapoznaj rodzicow z tym co Ci napisałam.
czyli moja świnka była nieszczęśliwa :(
Tu autor. Jestem na grupie na facebooku. Jestem w trakcie trucia dupy rodzicom o adopcje towarzysza, wbijając im na ambicję bo biedny Lumpek jest sam i smutny. Zobaczymy czy się uda, a jak nie, to znowu coś wymyślę :)
Warunki ma takie, jakie są podane w poście przypiętym
Nic się nie martw, na pewno zaraz znowu zupełnie przypadkiem Autor znajdzie świnkę gdzieś na śmietniku ;-)
Haha w sumie kreatywny sposób.
wilk syty i owca cała
Bardzo dobrze zrobiłeś, na pewno zapewnisz zwierzakowi lepsze warunki niż jakiś Brajanek.
Dokup Lumpkowi kolegę, świnki potrzebują kolegów 💗
Na pewno nie kupię w zoologicznym. Jak rodzice nie zgodzą się na adopcję, to wymyślę coś innego. Ale na pewno nie będę wspierać tej pieprzonej machiny, jakim jest zoolog.
Do mojej wyprowadzki jeszcze daleka droga niestety.
Czy tylko ja mam tak, że ciężko byłoby mi żyć ze świadomością, że rodzina mnie podziwia i cieszy się moją postawą, są ze mnie dumni, a to wszystko kłamstwo? Mam 34 lata.
Cel uświęca środki 🤣