#fbIrx

Prezentowane tutaj historie z harcerstwa to takie raczej pogodne opowiastki o przygodach dzieciaków na obozie. Moja historia jest z okresu, kiedy byłem harcerzem starszym (tak, tacy się jeszcze uchowali). Kiedy sobie o niej przypomnę, jeszcze dziś czuję wstyd, mimo że tak naprawdę nie zrobiłem nic złego. Nikomu też o niej nie powiedziałem, zaraz zrozumiecie dlaczego.

Do spotkania w komendzie hufca miałem jeszcze trochę czasu, więc postanowiłem pójść na pizzę. Zjadłem kilka kawałków takiej bardzo ostrej i po drodze poczułem, że muszę natychmiast do toalety. Wchodząc do komendy modliłem się w duchu, żeby nikt mnie nie zatrzymał i nie zagadał. Sytuacja mogła za chwilę wymknąć się spod kontroli. W biegu rozpinałem guziki rozporka, w drzwiach męskiej toalety opuściłem spodnie do kolan, otwieram kabinę, a tam... ukrył się jakiś harcerz z papierosem (wiadomo, harcerz nie pali). Mało nie zemdlał z przerażenia, bo myślał, że za chwilę zaatakuje go jakiś zwyrol.

Na szczęście nigdy więcej się nie spotkaliśmy.
Aelin Odpowiedz

To kto wyszedł pierwszy - krecik, ty czy kolega z papierosem?

Skrzat Odpowiedz

Po tym na pewno nauczył się zamykać drzwi 😂

bazienka

trzeba nie miec instynktu, by robic cos zakazanego przy otwartych

Marian6660

Żeby zamknąć drzwi musi być w nich zamek :)

ogienek

Kto wie, może także zrezygnował z papierosów ;D

PinkiPig Odpowiedz

A potem czytamy wyznania, jak o mało nie zostałem zmolestowany.... :o

xXprogejmerXx Odpowiedz

śmiechłem przy końcówce xD

KruszynkaDrobniutka

Ja też 😁

nata Odpowiedz

Raczej bał się, że ktoś go przyłapie.

Baskiwitanianin Odpowiedz

Aż mnie ciekawi czy przestał palić

bazienka Odpowiedz

boze kolejna wyznanie o gownie? to mega slabe

twofacedgod

O nie, w wyznaniu jest wzmianka o KUPIE. Jak tak można?!

Dodaj anonimowe wyznanie