#eGK5W

Mając 6 lat zostałam siłą położona na ziemię przez chłopców w przedszkolu. Pamiętam, że zdjęli mi majtki oraz dokładnie obejrzeli moje części intymne. Płakałam, czułam ogromną bezsilność, straciłam głos na bodajże godzinę.
Sytuację zobaczyła jakaś pani, przerwała to, ale zapytała dlaczego nie wołałam kogoś na pomoc. Chciałam powiedzieć cokolwiek, ale nie miałam głosu. Ona spojrzała na mnie, kazała ubrać majtki i sobie poszła. Po dłuższym czasie opowiedziałam o tym mamie, usłyszałam tylko, że pewnie tego chciałam. 

Potem, gdy miałam 8 lat, trafiłam do szpitala. Na sali trafił się chłopiec, który w nocy wchodził mi pod kołdrę, zakrywał mi usta dłonią oraz symulował takie ruchy jakie wykonuje się przy stosunku. Bałam się powiedzieć o tym komukolwiek. 
Całe szczęście, że trafiła się jakaś nastolatka, która jako przypadkowy świadek jednego z tych zdarzeń postanowiła zainterweniować. Dzięki niej zrobili oddzielne sale dziewczynkom oraz chłopcom. 

Nie wiem tylko, dlaczego te wspomnienia nadal są tak silne. Szczególnie to pierwsze. A mam już 27 lat.
didja Odpowiedz

Idź na terapię, ale do kogoś, kto zna się na traumach, bo będzie się to wlokło za Tobą latami. Masz "w swoim ja" sześciolatkę, która została straumatyzowana seksualnie, i nie potrafiła wołać o pomoc werbalnie wtedy ani teraz (chociaż czujesz jej traumę, skoro to Cię wciąż męczy), a na dodatek po tym zdarzeniu doznała drugiej, podwójnej traumy: odrzuciła ją własna matka i uznała za dziwkę.
A to milczenie to mutyzm. Zapewne dysocjacyjny.

bazienka

jest taki kierunek psychotraumatologia, radze szukac kogos po takich studiach

didja

@bazienka
Sama psychotraumatologia to za mało. Mogą ją ukończyć także osoby, które z psychologią/psychoterapią nie mają styczności.

Jacken1 Odpowiedz

A to nie kwalifikuje się przypadkiem pod molestowanie? Pytam, bo jednak pewne granice zostały przekroczone. Ale jednak to były dzieci... W dodatku nie można zapominać, że Ty jednak odczułaś to jako coś przykrego więc rozumiałaś co sie dzieje

Feniks06

Jak to skąd takie pomysły? Pies musi mieć zajęcia w szkole by wiedzieć, jak uprawiać seks? Potrzebuje do tego internetu? Rozmowy z tatą psem? Instynkt działa i takie rzeczy natura zalatwia bez edukacji.

Przynajmniej

@Jacken1 To było molestowanie bez najmniejszych wątpliwości...

Whiteknight

Myślę, że przeciętnie rozgarnięty sześciolatek wie, że nie zdejmuje się majtek koleżankom. Dwa, trzy lata - ok, mógł nie wiedzieć. Ale sześć?

artur997

Molestowanie molestowaniem, ale nie ma więzień dla przedszkolaków.

Qehayoii

Jak mialem 6 lat to wiedzialem zeby nie grzebac w majtkach a juz na pewno nie w czyichs, atak na slabszego (zwlaszcza dziewczynke) jest czyms zlym, na mocniejszego glupim, a rozbieranie kogokolwiek sila bardzo nieteges, nie mowiac o czyms tak podstawowym jak empatia.

Za wychowanie dzieci odpowiadaja ich rodzice, i to oni powinni dostac po d*e...

matriarchat Odpowiedz

Twoja matka to skończona sucz, jak można powiedzieć 6-letniemu dziecku, które padło ofiarą molestowania, że "samo tego chciało"?:/

Puzon Odpowiedz

Co Wy dzieciaki macie z Tą terapią ? Wszystko teraz trzeba leczyć ? To jakaś moda? Przez takie podejście byle pierdoła dobije człowieka. Kolega wpierdziel spuścił - Idź na terapie. Matka krzyczała - idź na terapię, ojciec wiecznie w pracy - idź na terapie , rodzeństwo zdolniejsze - idź ma terapie. W szkole gnębili - idź na terapie. W przedszkolu dokuczali, (bezwiednie - bo trzy - czterolatki nawet nie wiedza ile jest dwa plus dwa, nie mówiąc o całej reszcie) - idź na terapie.
Niedługo pani w biedrze na kasie nie tak się spojrzy, reszty nie wyda i będzie dramat / bądź terapia.
Nie wszystko trzeba leczyć. Na pewno zamiast się użalać trzeba wziąć się w garść.

ZupkaJazynowa

Może ta rada rzeczywiście pojawia się na tej stronie za często, jednak każdy człowiek jest inny. To, że ty myślisz, że nawet po tak traumatycznych wydarzeniach jak opisane w wyznaniu nie potrzebowałabyś pomocy specjalisty, nie oznacza, że inni nie powinni z niej skorzystać. Poza tym dzieci nie są tak głupie jak ci się wydaje. Może w wieku tych sześciu lat nie wiedziała skąd się biorą dzieci, ale jej reakcja na to wydarzenie świadczy, że zdawała sobie sprawę z tego, że stało się coś złego. Nie bójmy się tego określenia - autorka jest ofiarą molestowania seksualnego i jeżeli nie udało jej się samej przepracować tej traumy, to wizyta u terapeuty/psychiatry czy innego specjalisty może jej bardzo pomóc.

Puzon

Nie sądzę, że dzieci są głupie. Są bardzo mądre. Wiedzą więcej i więcej rozumieją niż nam się wydaje. Ale nie wszystko trzeba trzeba leczyć. Czasami wystarczy po prostu wziąć się w garść.

artur997

Swoją drogą ktoś musi nieźle trzepać kasę na tych „traumach”.

PaniPanda

Przez takie właśnie społeczeństwo "nie użalaj się, weź się w garść, idź pobiegaj" mamy największy odsetek samobójstw w Europie pośród nastolatków.
Terapia ZAWSZE pomaga. A gdyby choć połowa społeczeństwa miała jakąkolwiek refleksję wobec swoich zachowań, chęć pracy nad sobą w ten sposób, gdyby nie byli tacy butni, świat byłby lepszy.

PaniPanda

Poza tym, przez pierwsze 20 lat życia osobowość się kształtuje, takie wydarzenia - i brak wsparcia od bliskich osób mają wpływ na ludzi. I to molestowanie, nie będę komentować zachowania personelu przedszkola i matki, bo nóż się w kieszeni otwiera. Jak takie wydarzenie nie zasługuje na terapię, to co wedlug Ciebie @Puzon zasługuje? I jakim prawem oceniasz wytrzymałość psychiczną innych ludzi?

bazienka Odpowiedz

terapia!!

Qehayoii Odpowiedz

Terapia, psycholog...

Moim zdaniem powinnas sie udac do kompetentnego seksuologa bo to jak sie wypowiadasz sugeruje olbrzymi wplyw na ten aspekt twojego zycia (masz juz 27 lat, czas pomyslec o zalozeniu rodziny zanim rozne cwaniary pozbieraja co lepszych facetow).

Dodaj anonimowe wyznanie