#dzCZh

Właśnie się dowiedziałam, że moja siostra okazuje się być moją matką. Dziewczynki, które uważałam za siostrzenice, są moimi przyrodnimi siostrami.

O sprawie dowiedziałam się zupełnie przypadkowo, podsłuchując rozmowę mamy/babci z tatą/dziadkiem. Bo Ewa musiała iść na studia, bo Ewa nie mogła zmarnować sobie życia. Miała 17 lat, kiedy mnie urodziła, a mój ojciec, też 17-latek, powiesił się w trakcie ciąży Ewy. Przez całe moje studia to Ewa trzymała moje finanse w ryzach, tłumacząc się, że chce odciążyć rodziców. To Ewa zabierała mnie na zakupy i kupowała mi ubrania, mówiąc, że mama sypnęła kasą. Uczyła mnie, jak zachowywać się wobec mężczyzn, pomagała mi szukać wymarzonej pracy. Była obecna w moim życiu tak bardzo, że często przyćmiewała rodziców. A ja jak taki dzban wierzyłam, że tak po prostu jest w każdej rodzinie, że starsze rodzeństwo wyraźnie ingeruje w wychowanie młodziaka.

Tak, oni nie wiedzą, że ja wiem... Czuję w powietrzu wybuch emocji, ja już dłużej tak nie wytrzymam.

Byłam pewna, że takie rzeczy to tylko w Trudnych Sprawach...
IwRu Odpowiedz

Spróbuj się jakoś przygotować do takiej rozmowy, żeby obyła się z twojej strony na tyle spokojnie, na ile się da. Jak będziesz to odkładać, niedługo naprawdę wybuchniesz i w złości możesz powiedzieć coś, czego będziesz potem żałować.

HellBlazer

Nigdy nie rozumiałem takich rad. Autorka jest świadoma, tak? Mimo to nikt nie chce jej powiedzieć prawdy i jest oszukiwana, więc świetnym rozwiązaniem będzie to, żeby to właśnie ona wzięła odpowiedzialność i ciężar po to, żeby ona przygotowała ich na prawdę? Z ciągu wyznania raczej widać, że jest już osobą powyżej 15 roku życia. Czy siostro-mama studia skończyła? Śmiem twierdzić, że już nawet pracę znalazła (żaden rodzic nie uczy 10-lstki jak z facetami postępować. Nie bez powodu jest to przeciągane w nieskończoność). Sądząc po tym rodzina z początku chciała dobrze, ale z czasem chyba wolą kłamać dalej niż odważyć się naprawdę. Ja bym zapytał wprost. Należy się odpowiedź i nawet awantura. W końcu całe życie w kłamstwie i traktowanie jak niekumate dziecko, które może nie rozumieć.

Szturchnijbutem Odpowiedz

Z perspektywy osoby trzeciej, wszyscy w Twojej rodzinie chcieli dobrze. Masz prawo czuć się oszukana, to oczywiste. Pamiętaj tylko, że tak naprawdę każdy z nich starał się, a zwłaszcza Twoja siostra-mama, dać Ci wszystko co najlepsze. Przygotuj się do rozmowy. Może spotkaj się na jedno, dwa spotkania z psychologiem lub przyjacielem/przyjaciółką. Przetraw złe emocje, by nie zaćmiły Cię w rozmowie z rodziną. To pomoże, bo łatwiej Ci będzie zachować się tak jak chcesz anie pod wpływem emocji.

ohlala Odpowiedz

Na pewno jest to dla Ciebie szok, ale przynajmniej wiesz, że mama Cię kocha i zawsze starała się przy Tobie być :)

tramwajowe Odpowiedz

To trochę jakbyś była adoptowana.
Wydaje mi się, że jeśli czułaś się kochana i zadbana to masz szczęście. Masz tatę! (a mogłaś nie miec)

Poczekaj aż przetoczy sie fala emocji. Zastanów sie co do kogo czujesz. Nie musisz nagle nic zmieniać. Nie musisz nagle przestać mówić 'mamo', 'tato'. Więzy krwi mają mniejsze znaczenie niż emocjonalne.

Takie rzeczy sie zdarzają. Chyba Jack Nickolson miał podobną sytuację :-)

Niezgadzamsieznimi Odpowiedz

A ja rozumiem Twoja mamę. Miałam koleżankę, która w wieku 14 lat urodziła dziecko, to co przeszła w szkole jest niedoopisania. Ciągle wyzwiska, dziewczyny na w-f wkładaly sobie piłki pod bluzki i nabiały sie z niej przy każdej możliwej okazji. Z ojcem dziecka są do dzisiaj, dziewczyna miała depresję, przerażało ja to wszystko a społeczeństwo Nie pomagało. Zrobili to dla komfortu psychicznego Twojej mamy bo uwierz, ze inaczej Nie dałaby Ci tyle szczęścia. Mogła żyć dalej, bez szyderczych wzrokowow innych ludzi ale nigdy Cię Nie opuściła! Kochała jak mogła. Ja to tak widzę, rozumiem też l, ze Ci ciężko bo sama nie wiem co poczulabym w takiej sytuacji. Ja może i wiedziałam od początku kim są moi rodzice ale nigdy nie zaznała nawet połowy miłości o której piszesz także z jednej strony Ci zazrldroszcze. Trzymaj sie autorko, wiem, ze to dla Ciebie trudne ale zamiast oceniać ich poprostu zapytaj. Myślę, ze wszystko Ci powiedzą:) i myślę, ze dla nich też to będzie wielką ulga:)

PrzezSamoH

To zależy od otoczenia. Moja koleżanka urodziła w wieku 15 lat i nikt nigdy jej nie dokuczał. Normalnie skończyła szkołę, chodziła na dyskoteki, spotykała się ze znajomymi. Miała obowiązki przy dziecku, ale jej rodzice byli na tyle mądrzy, że pozwolili jej zachować młodość i jakiś stopień nastoletniej beztroski.

SmoczaCebula Odpowiedz

Grubo

Xanx Odpowiedz

Przecież to nic nie zmienia, wyluzuj

KlaraBarbara

Etanolansodu, bliska rodzinna to bliska rodzina

Xanx

A czy ona ma ich oceniać przez to jak się nazywają czy jacy byli dla niej przez całe życie?

Softkitty1 Odpowiedz

Właściwie chcieli dobrze. Ona dbała na tyle ile umiała, dziadkowie też.

Blueberry123 Odpowiedz

Siostry Bohosiewicz?

Yyyty Odpowiedz

Nie martw się. ...

Sicky

@Yyyty najbardziej pomocny komentarz pod tym wpisem, autorka na pewno przestanie się martwić!

Zobacz więcej komentarzy (2)
Dodaj anonimowe wyznanie