#dqyWn

Od jakiegoś czasu nie za dobrze układało mi się z moim chłopakiem. W końcu nadszedł dzień, kiedy postanowiłam zakończyć ten, drętwy niczym żarty Drozdy, związek. Spotkaliśmy się w kawiarni. Przez parę minut prowadziłam monolog przedstawiając argumenty za tym, że najwyższy czas zamknąć nasz wspólny etap w życiu. Na koniec definitywnie powiedziałam mu, że to koniec. Wysłuchał mnie w ciszy. Kiedy jednak usłyszał, że z nim zrywam, zerwał się na równe nogi i wrzasnąwszy „WOLNOOOOOOŚC!”, wybiegł w pląsach z lokalu, po drodze całując w usta jakąś Bogu ducha winną zaskoczoną dziewczynę, a następnie wyraźnie rozpromieniony pognał gdzieś przed siebie, pokrzykując radośnie.

To wszystko było tak groteskowe, że jeszcze przez dobrych kilka minut dochodziłam do siebie. Najgorsze jednak jest to, że musiałam za tego chorego poj#ba zapłacić rachunek za kawę...
niebieskiatrament Odpowiedz

No i widzisz. Ty szczęśliwa i on. Można się fajnie rozstać 🤣

Szturchnijbutem Odpowiedz

Przynajmniej nie musiałaś się zastanawiać czy podjęłaś dobrą decyzję.

WillaWianki Odpowiedz

I tylko tej pocałowanej bieduli szkoda.

Niezywa Odpowiedz

Przynajmniej masz pewność, że nic nie straciłaś.

Selevan1

Odważny wniosek.

NOTHING000 Odpowiedz

Ciekawe jak wyglądałaby ta historia z jego strony.

QueenieDealWithIt Odpowiedz

Niezły koleś już go lubię poczucie humoru na odpowiednim poziomie. Może wiedział wczesniej co się kroi i przemyślał jak zareagować żeby nie wyjść na ofiarę losu bo to nic fajnego zostać rzuconym

Niezywa

Jak na moje to poczucie humoru ma niczym z oddziału psychiatrycznego.

QueenieDealWithIt

Ale tak jak ktoś wcześniej skomentował to ona go zaprosiła i jeszcze zdziwienie że ma płacić za niego niby rownouprawnienia chcemy. A gościu odstawił teatrzyk brawo za odwagę dla niego w środku na bank nie czuł się taki radosny

Anda

Gdzie w ogóle jest napisane, że ona to zaprosiła?

ohlala

Ale mógł sobie darować całowanie obcej kobiety, która na pewno sobie tego nie życzyła. Poza tym, nie wyjście na ofiarę losu to jedno, a brak szacunku dla (byłej) partnerki drugie.

Doombringerpl Odpowiedz

Czytając to odnoszę wrażenie, że "drzazgę w czyimś oku widzisz, ale belki we własnym już nie". Nie znam facetów, którzy rezygnowaliby z atrakcyjnej kobity bez powodu.

Bolivia Odpowiedz

Jak dla mnie wyznanie zamyślone, ale jednak tekie śmieszne że dostaje strzałkę y górę

potworna Odpowiedz

Taka wielka rekacja, ale czekał, aż Ty z nim zerwiesz.. Cienias

vFuchsberg Odpowiedz

E, no fajniej by było jakby bez słowa położył kasę na stole i wtedy wybiegł :-).

Zobacz więcej komentarzy (4)
Dodaj anonimowe wyznanie