#dEfTW
Rodzice wynajęli do remontu ekipę. Było dużo do zrobienia bo dom był w ruinie. Nie było zbyt dużo pieniędzy, więc ekipa pracowała w ciągu miesiąca tyle na ile starczało finansów, remont przeciągał się przez to na wiele lat. To wystarczyło żebyśmy wszyscy zdążyli nawiązać relacje. Jak pracownicy u nas byli, to czasem podwozili mnie do szkoły przy okazji jak jechali po jakieś materiały budowlane, bo rodzice nie mieli wtedy samochodu więc sami nie mogli niczego przywieźć.
Pewnego dnia jak zawsze szłam do szkoły. Miałam na 11. Akurat jechał Marek i zaproponował podwózkę. Zgodziłam się, bo przez lata zdążyłam mu zaufać.
Niestety minął szkołę i pojechał dalej. Pomyślałam, że może się zamyślił, więc poprosiłam żeby zawrócił. On jednak stwierdził, że się spieszy, bo zapomniał wziąć narzędzi z garażu i są mu potrzebne. Jak będziemy wracać to mnie podrzuci do szkoły.
Podjechaliśmy pod jego garaż, powiedział żebym wyszła z samochodu i pomogła mu te narzędzia przenieść, to będzie szybciej. Weszłam do garażu, a on zamknął drzwi i wyciągnął nóż mówiąc że mam robić co mi każe, bo jak nie to mnie zabije.
To bolało, jakby chciał mnie tam rozerwać. Jak tylko choćby pisnęłam to przystawiał mi nóż do gardła, żebym nie krzyczała. Gdy skończył, po moich nogach leciała krew i jego sperma. Siedzieliśmy w tym garażu tak długo aż przestałam mocno krwawić, on sobie jeszcze spokojnie palił papierosy. Nalał mi lodowatej wody do wiadra i grożąc nadal nożem kazał się umyć, chyba po to żeby nie było dowodów. Powiedział że jak komuś powiem to zabije moich rodziców i brata.
Potem zostawił mnie kilka ulic od szkoły i odjechał. Została wtedy jeszcze jedna godzina lekcyjna, ale nie poszłam na nią, usiadłam w krzakach za szkołą i zaczęłam płakać. Znalazła mnie woźna. Bałam się cokolwiek jej powiedzieć, więc zaczęła zadawać pytania, a ja tylko kiwałam głową na tak lub nie i w końcu odgadła co się stało. Wezwała policję i moich rodziców.
Zabrali mnie do szpitala gdzie zbadała mnie ginekolożka i stwierdziła świeże przerwanie błony dziewiczej, co tylko wszystko potwierdziło. Okazało się, że na mojej sukience były ślady spermy, więc je zabezpieczyli. Nie byłam w stanie nic powiedzieć, miałam długie rozmowy z psychologiem, nie chciałam wskazać sprawcy, bo bałam się, że ten gnój zrealizuje swoje groźby. W końcu jakoś ze mnie wyciągnęli tą informację i go złapali. Miał jeszcze czelność przychodzić normalnie z ekipą i remontować nasz dom.
Po dowodach ustalili, że nie zmyślam i to on jest gwałcicielem. Dostał śmiesznie krótki wyrok, ale przez ten czas zdążyliśmy sprzedać już wyremontowany dom i się wyprowadzić do innego miasta - dla pewności, że nas nie znajdzie i się nie zemści.
Najbardziej mnie dobił ten "śmiesznie krótki wyrok". Toć za coś takiego to eksterminacja że społeczeństwa. Udowodnił, że jest psychopatą, pedofilem, że jest agresywny i niebezpieczny.
Jak to kiedyś ktoś mądry powiedział: prawo zostało stworzone przez mężczyzn. Dla mężczyzn.
Zwłaszcza przy podziale majątku przy rozwodzie. Gwałcicielki dostają przerażająco małe wyroki, mogą nawet żądać alimentów. Ogólnie kobiety dostają mniejsze wyroki za takie same zbrodnie przez ich role, więc twoje rozumowanie się kupy nie trzyma. Aborcja też nie uwzględnia mężczyzn. Aktualnie kobiety mogą wpływać na prawo w takim samym stopniu jak mężczyźni, ale feministki wolą się zajmować żeńskimi końcówkami.
Hvafaen - normalnie zgadzam się z tym, że nikt nie ma w naszym społeczeństwie lepiej ani gorzej, ale podaj mi jeden przykład gwałtu ze szczególnym okrucieństwem w wykonaniu kobiety.
PrzezSamoH
Co zmienia to, czy takie przypadki się zdarzają często, czy praktycznie nigdy, jeśli już na tej części przypadków, które się zdarzają u obu płci widać niesamowicie mocną patologię?
Za gwałty w ogóle są śmieszne kary
(i nie tylko za nie, polecam zainteresowaniem się programami partii, które proponują konkretne rozwiązania na problemy, a nie "żeby nie było zła, a to, czy nasze metody w ogóle nie pogarszają sytuacji jest drugorzędne" i postulują np. zaostrzanie kar za niektóre zbrodnie).
Ogólnie za gwałty, nie tylko za gwałty na kobietach, więc gadanie, że "problem w tym, że to mężczyzn jest więcej u władzy" nie ma żadnego sensu i to tylko idiotyczny populizm.
Trzeba proponować konkretne rozwiązania i rozmawiać merytorycznie, bo na tego typu hasłach można przepychać postulaty typu "seksizm(parytety) w rządzie magicznie załatwi sprawę".
Wyroki gdy zgwałcony był mężczyzna przez kobietę to w ogóle dramat, szczególnie, gdy uda jej się spłodzić z nim dziecko podczas gwałtu.
Tak bo to mężczyźni czują strach wracając do domu w nocy. To mężczyźni boją się przejść przez park po zmroku. To chlopcom wpaja się, ze muszą być grzeczni i skromni a to ze jakas dziewczynka klepnela ich w tylek to tylko glupie zarty. To mężczyzn ocenia się na podstawie stroju. To mężczyznom się mowi ze są winni gwaltu bo byli ubrani zbyt wyzywająco i w ogole nie byl to gwalt bo nie krzyczeli.
Tak, mężczyźni czują strach wracając w nocy do domu, bo mogą ich okraść o pobić jakieś Sebki. To chłopcom wmawia się, że mają być silni, niezależni, a to, że spadli z drzewa lub mają rozwalone kolano to nie powód do płaczu. To mężczyzn ocenia się na podstawie budowy ciała, wzrostu, a nawet stroju, jeśli mają „zbyt” obcisłe spodnie. Mężczyznom nie mówi się, że byli winni gwałtu, a, że TEGO CHCIELI, czyli, że to wcale nie był gwałt. To oni nie dostaną wsparcia po gwałcie, bo „wymyślają”, „zdradzili, a teraz uciekają od odpowiedzialności”, to ich wyśmieją policjanci. To co? Doszliśmy już do wniosku, że obie płcie mają TAK SAMO przechlapane czasami?
A jeszcze zapomniałam dodać, że w razie ewentualnej ciąży gwałcicielki, to facet będzie jej płacił. Kobieta przynajmniej może usunąć, a facet jest skazany płacić własnej gwałcicielce, da się wtedy zapomnieć? Nie wiem jak się czują tacy mężczyźni, ale zastanwiam się co jest gorsze, to, że muszą mieć jakiś kontakt z gwałcicielką i na nią pracować czy to, że system prawny bagatelizuje problem takiego faceta i mówi „no, ale dziecko nie jest niczemu winne”.
@Iguana69 Na pewno nie wymyślił tego nikt mądry tylko jakaś oderwana od rzeczywistości feministka
To wstrząsające. Bardzo Ci współczuję. Gnojek zasłużył na długie gnicie w więzieniu.
Ciekawe ilu jest takich, którzy krzywdzą dzieci i nie dostają nawet tych śmiesznie krótkich wyroków. Pewnie sporo tego po rodzinach czy szkołach, a dzieci boją się mówić. Okropieństwo.
Ludzie wiecznie pytają, dlaczego kobiety nie zgłaszają gwałtów, a to jest własnie odpowiedź. Po raz kolejny przeżywasz traumę i słuchasz z jednej (lub kilku) stron, że to twoja wina, aby sprawca dostał potem zawiasy, może 2 lata pierdla, a może nic. :/
Zmineralizowana, możesz podzielić się źródłem? Nigdy nie słyszałam tej wypowiedzi Korwina.
Najczęściej jest nic, dlatego rodzice powinni trzymać rękę na pulsie, nie zostawiać dziecka z dorosłymi jełopami, bo to nigdy nie wiadomo, co takiemu siedzi we łbie.
Ta wypowiedź Korwina jest na jego oficjalnym twitterze😡 przeraża mnie że mimo tak skrajnie antyfeministycznych poglądów, JKM wciąż cieszy się takim poparciem!!
Wypowiedzi tego typu czlonkow konfederacji zupelnie mnie nie dziwia. Dziwi mnoe jedynie tak wysokie popracie szczegolnie wsrod mlodych kobiet.
Tak, tak. Tylko mądre i samodzielne kobiety glosują na partie, ktorej czlonkowie mowia ze kobietom nalezy odebrac prawa wyborcze. Jasne XD A smok to gdzie w tej bajce? Z konfederacji to tacy wolnościowcy jak ze mnie krolowa Elzbieta.
@boruta6 To nawet zabawne, jak wyborcy danej partii nie mają pojęcia jakie poglądy głoszą jej przedstawiciele.
Boże drogi, ale polityczna gównoburza xd
Trwa zwykla, spokojna wymiana zdań:
Wrath: Ale gownoburza!
Wtf, juz rozmawiac nie mozna?
XDD Chlopie leki od psychiatry przestaly dzialac? Gdzie ty takie glupoty przeczytales?
I co mam wytłumaczyć córce żeby jej coś takiego nie spotkało? Jak uczyć dzieci żeby były nieufne i jednocześnie nie zabierać beztroski? To pytanie towarzyszy mi od lat.
A sam jestem panem przedszkolankiem i spotykam się z nieufnością.
Dopóki będziemy się zastanawiać co i jak wytłumaczyć ofiarom żeby nie stały się ofiarami a nie co i jak tlumaczyć sprawcom zeby nie stali się sprawcami to nie ma szans zeby ochronic ofiary.
Dlatego, że osoby to robiące są chore i nie da się im nic wytłumaczyć, przecież wiedzą, że źle robią, dlatego się ukrywają i grożą ofiarom by och nie wydały. Świat nie jest dobry, więc zamiast tych idealistycznych pomysłów niczym z Dory małej podróżniczki „Rabuś nie kradnij, i ten przestaje kraść” powinniśmy się pilnować. To nie znaczy, że na coś zasłużyliśmy lub to nasza wina, tylko, że nie da się inaczej.
Mysle ze tradycyjne rzeczy: nie bierz cukierków od nieznajomych, nie wchodź do cudzych mieszkań, nie otwieraj obcym drzwi.
No i druga lekcja: mówienia nie. Są badania, w których dzieciaki które są przedstawione konkretne sytuacje (np. pan w parku prosi o pomoc w znalezieniu szczeniaczka który uciekł) i ćwiczeniu reakcji w przedszkolu zupełnie inaczej reagują w realu - tj. potrafią lepiej unikać niebezpiecznych sytuacji. Dlaczego? Ponieważ większość dzieci jest uczona by „ufać dorosłym” zamiast tego gdzie leżą granice tego o co można dziecko poprosić. Dokładnie tak samo jest z innymi rzeczami, nie tylko gwałtem.
Do dołu z wapnem. Szkoda podatków na utrzymywanie przy życiu takiego zwyrola.
jestem za lekka kara dla takich zwyroli
kilka gram olowiu w glowe
Ja jestem przeciwna karze śmierci, ale jak czytam takie historie, to sama bym wpakowała takiemu kulę w łeb
Tomaszowi Komendzie tez? Kary śmierci nie ma bo jest to kara, ktorej sie nie cofnie. A bledy beda sie zdarzaly zawsze.
No cóż, ofiara przestarzałego systemu. Jednak obecnie kiedy metody śledcze się rozwinęły, dobrze by było wrócić do tej kary.
Metody sledcze sie rozwinely ale nadal zostala zawisc ludzka i uklady. Przywracanie kary amierci to nie jest dobry pomysl. Plus w przypadku gwalcicieli a szczegolnie pedofili to by byla lagodniejsza kara niz wiezienie. Przeciez reszta wiezniow zapewnia im pieklo kazdego dnia.
Karboksyhemoglobina, właśnie między innymi przez przypadki takie jak Tomasz Komenda jestem przeciwko karze śmierci. Uważam też, że nie można zabijać ludzi w ramach kary za morderstwa czy gwałty, bo to już nie te czasy, że oko za oko i ząb za ząb. Przy czytaniu takich historii po prostu ponoszą mnie emocje, ale spokojnie, nikogo nie mam zamiaru zabijać
Ja bym skazywała na śmierć osobniki szczególnie niebezpieczne dla społeczeństwa, na przykład za seryjne mordesrstwa ze szczególnym okrucieństwem, seryjne gwałty, torturowanie, ogólnie zachowania sadystyczne, kiedy osobnik nie daje się zresocjalizować
Straszne... Spotkałabym takiego, to postarałabym się o to, żeby nikogo już nie skrzywdził. Blizna na czole i kastracja.
Ten smiesznie krotki wyrok to powienni dostac, ale Twoi rodzice. Nie rozumiem tej ufności rodziców do obcych ludzi. Sam jestem ojcem i nie wyobrazam sobie zostawić swoją córke pod opiekę jakiegokolwiek znajomego. Naprawdę nie wiele osób jest którym mógłbym zaufać. Tyle się takich wyznań tu przewineło, też spotkałem w swoim życiu dziewczynę którą to spotkało, i jestem zażenowany tym, jak temat jest z góry lekka traktowany.
Nie przesadzaj. 14 lat temu, miała 11 lat. Ja chodziłam pieszo do szkoły od 7 roku życia (3.5km) i często proponowali mi podwózkę koledzy brata (12 lat starsi) czy sąsiedzi lub znajomi rodziców. Nie było komórek ani nie biegłam 1.5km do domu, żeby zapytać czy mogę pojechać z panem Staszkiem! Chodziłam codzień z buta z ciężkim tornistrem i taka propozycja była zbawienna, zwłaszcza przy gorszej pogodzie. Tu nie rodzice są winni tylko zwyrol. Nie szukaj dla nuego okoliczności łagodzących.
Prawo w Polsce.
Jakże słusznie - po dowodach typu sperma itd. - byłoby po prostu poczynić mu chemiczną kastrację.