#bvxW0

Jakieś ponad pół roku temu poznałem dziewczynę na imprezie z dawnej pracy, wtedy miała faceta. Po jakichś 3 miesiącach sama do mnie napisała, popisaliśmy i dowiedziałem się, ze jest aktualnie sama, w końcu doszło do spotkania. W dość krótkim czasie coś zaiskrzyło miedzy nami i jesteśmy razem już niecałe 3 miesiące. Pracuję za granicą (co jest trochę istotne w tej historii), w końcu stwierdziłem, że co mi szkodzi, zjadę do Polski na dłużej (aktualnie jestem na zwolnieniu lekarskim i mam zamiar zrezygnować z tej pracy i przeprowadzić się do Polski), więc mieszkam u niej od jakichś 2 tygodni. Miesiąc temu coś mnie podkusiło, aby sprawdzić jej telefon (wiem, prywatna rzecz, nie powinienem). Wyczytałem tam dosyć ciekawą rozmowę z „kolegą z pracy” – on do niej sprośne wiadomości, ona nie raz go zapraszała do siebie, ale koleś zawsze znalazł jakieś wytłumaczenie. Odbyłem z nią na ten temat rozmowę (bardziej kłótnię) i niby wszystko było okej. Od kiedy zamieszkałem u niej zauważyłem, iż cały czas z kimś pisze (i nawet zmieniła hasło), cały czas ma do mnie jakieś pretensje, niby mówi mi, że mnie kocha, ale zawsze coś...
Dodam jeszcze, że ma dziecko, które pokochałem jak swoje i widzę, że ono mnie również (wszędzie tylko wujek i wujek <3).

Generalnie nie wiem co robić, te pretensje/kłótnie i w dodatku te wiadomości doprowadzają mnie powoli do załamania. Kocham ich oboje, ale jestem w czarnej du... i nie wiem co mam począć dalej. Chciałbym, aby z tego było coś poważniejszego, no ale...
bastard Odpowiedz

Jestem na nie.

Dak

Również jestem na nie.

bazienka Odpowiedz

ja bym nie wytrzymala z partnerem, ktory by odwalal takie akcje, najwazniejsze w zwiazku jest zaufanie

DioBrando

Masz oczywiście na myśli jej zachowanie?

JMoriarty Odpowiedz

Jesteś głupi.

CentralnyMan Odpowiedz

Panna widać ma luźne podejście do związków więc zapewne przyprawiła ci rogi

DioBrando

Coś innego też ma luźne.

Dodaj anonimowe wyznanie