#avBcq
Szwagier jako pielęgniarz dba o bezpieczeństwo, o to, aby nikt nie zrobił sobie lub innym krzywdy, dba o codziennie potrzeby podopiecznych, wydaje lekarstwa itp. W trakcie pracy jest dużo czasu na rozmowy z ludźmi.
Rodzice zgłosili swoją 16-letnią córkę na leczenie psychiatryczne ze względu na jej niepokojące zachowanie. Dziewczyna spędziła w ośrodku już cztery tygodnie, przez ten czas zachowując się normalnie – żadnych dziwnych zachowań zarówno w swoim pokoju, jak i pokojach wspólnych. Szwagier codziennie z nią rozmawiał, opowiadała mu, jakie filmy lubi, muzykę, że tęskni za znajomymi, jakie ma plany na przyszłość, że chciałaby po ukończeniu szkoły znaleźć spokojną pracę, zakochać się, założyć rodzinę.
Gdy kolejnego razu, siedząc na kanapie w pokoju wspólnym i oglądając TV, opowiadała mu to samo – że marzy jej się ukończenie szkoły, praca w marketingu albo może gdzieś w stacji telewizyjnej, zakochać się, wyjść za maż i mieć dwójkę dzieci – szwagier zapytał: „To dlaczego tego nie zrobisz?”. Wtedy ona szeptem odpowiedziała: „Bo głosy mi nie pozwalają”...
Gdy mi to opowiadał, to włos mi się zjeżył na głowie.
przecież głosy słyszy pewnie co trzeci pacjent takiego szpitala. Co w tym strasznego?
To strasznego, że wydawała się być normalną dziewczyną, bez problemów, bez choroby, że ją rodzice zamknęli bo są przewrażliwieni
wielu schozofrenikow ma omamy
przynajmniej wiadomo, co moze byc dziewczynie i mozna wdrozyc leczenie
Jak wielu schizofreników.Jedni słyszą głosy inni widzą rzeczy i osoby które nie istnieją.