#ZLQJB
No i wyjechał.
Niedawno rozmawiałem z Maćkiem na facetime. Doszło do tego, że wspominaliśmy stare czasy. I ja nagle wyskoczyłem z takim: "Pamiętam, jak uczyłeś nas francuskiego". Wtedy on popatrzył na mnie jak na wariata.
Okazało się, że to był mój kolejny bardzo realistyczny sen, który pomyliłem z rzeczywistością.
Czułem zażenowanie.
Jakie dowody ma on, a jakie ty, na to że to był twój sen, a nie jego słaba pamięć?
Jutro będziesz szukał swojego wyznania na anonimowych i się okaże że to był tylko bardzo realistyczny sen
Niestety nie...
Aż mi się przypomniało jak ktoś do mnie zadzwonił rano i gadaliśmy sobie jakieś pół godziny. Kiedyś przypomniałem o czymś, co było poruszane w tej rozmowie i ziomek miał mindfuck, bo cała ta rozmowa to był mój sen. No bo cóż, sen o tym, że śpisz i ktoś Cię budzi... Zdradliwe to jest :D
Ja kiedyś przyniosłam do zerówki cymbałki, bo śniło mi się, że mieliśmy przynieść jakiś instrument...
Aj. Znam. Ciekawe uczucie, nie polecam xD Co do zażenowania, to hej, to nie jest konieczne - ja tam zwykle z tych sytuacji żartuję, no bo co innego można z tym zrobić? xD Przecież (zwykle) nie mamy kontroli nad tym co nam się śni, a ludzki mózg potrafi wykreować czasem naprawdę perfekcyjną symulację rzeczywistości.
A co do tego "zwykle" - są wyjątki. Jeśli ktoś ma często takie realistyczne sny i takie mylenie się jest uciążliwe, to polecam dziennik snów, czyli zapisywanie co nam się śniło. Im bardziej regularnie prowadzimy dziennik, tym więcej zapamiętujemy. Im więcej zapamiętujemy, tym większa szansa na to, że w naszych snach będziemy mieli kontrolę nad otaczającym nas światem (w tym np. możliwość zmienienia go w coś na tyle absurdalnego, że nie pomylimy snu z niczym co wydarzyło się naprawdę). Polecam poczytać o tym, dość intrygujący temat 🙃
Lunathiel,
świadomy sen jest bardzo absorbujący, ale jak wszystko ma swoje wady, np można się uzależnić od spania i świadomego śnienia, bo w snach będzie można robić wszystko. :D Nie mniej, zdarzyło mi się kilka razy śnić świadomie bez większego przygotowania i polecam każdemu takie doświadczenie. :)
Ja mialem kiedys podobnie. Na imprezie spalem u kumpla i przysnilo mi sie ze dalej jestesmy na imprezie i kumpel mi mowi ze za tydzien jest kolejna. Po obudzeniu sie pytam go co z ta 8mpreza za tydzien a on nie wiedzial o co chodzi xd
to się leczy
To się nazywa "efekt Mandeli" - po wielu latach czasem okazuje się, że niektóre wydarzenia pamięta się trochę inaczej niż było w rzeczywistości.