#UDmpf

Historia miała miejsce dawno temu, a ja sama dowiedziałam się o niej około 20 lat później. 

Moi rodzice po roku związku zdecydowali się na ślub - chociaż nie do końca wiem na czym to "decydowanie" miało polegać, bo w rzeczywistości przy jednym ze spotkań ojciec wprost oznajmił, że w weekend odbędzie się spotkanie z rodzicami, na którym ustalą termin itp. Żadnych kwiatów, żadnego romantycznego wyznania. Tylko chłodne informacje. Przed ślubem nie doszło między nimi do żadnego zbliżenia, no cóż, mama usprawiedliwiła, że w końcu ojciec pochodzi z bardzo pobożnej rodziny, więc uszanuje jego poglądy i nie będzie naciskała. 

W końcu ślub, pierwszy seks i jak się okazało w najbardziej odpowiednim czasie, bo kolejnego okresu mama już nie doczekała. Wizyta u lekarza - ciąża. Poinformowała ojca, który w skrócie kazał jej się wynosić. Nie wiem czemu wtedy nie odeszła, ale w końcu w każdym związku są lepsze i gorsze dni. No ale to jak ją traktował, ciągły stres niemal doprowadziły do poronienia - którego uniknęła tylko dzięki mieszkającej niedaleko siostrze i szwagrowi. Miesiąc w szpitalnym łóżku, w końcu urodziłam się ja.

Nie będę się rozpisywała na temat wielu późniejszych wydarzeń, ale mając około 10 miesięcy, ojciec pod wpływem alkoholu po raz kolejny kazał się mamie wynosić, zaznaczył przy tym, że dziecko zostaje z nim. Jestem pewna, że nie dlatego, że być może mu na mnie zależało, ale by zwyczajnie jej dopiec. Następnego dnia pytanie mamy o to kto złoży papiery o rozwód spowodowało, że zwyzywał ją od najgorszych. Związek się zakończył. 

Co jest anonimowe? Być może i cała historia, bo nie mam z kim o niej tak szczerze pogadać - ale głównie fakt, że podczas roku związku i kilkunastu miesięcy małżeństwa rodzice uprawiali seks może ze trzy razy, przy czym ojciec miał zwyczajny problem z rozebraniem się. Co dziwne - mama była świadkiem kilku sytuacji, w których nie miał obiekcji przed rozebraniem się w towarzystwie pewnego mężczyzny, a raz widziała ich śpiących nago w drugim pokoju. 

Przez wiele lat miałam nadzieję, że tata chociaż w urodziny złoży mi życzenia, zadzwoni, zabierze na pizzę, a teraz szczerze go nienawidzę. 

Najgorsze jest to, że cała jego rodzina żyje w przeświadczeniu o naszym świetnym kontakcie, a ja żałuję, że wcześniej nie zaczęłam prostować jego kłamstw.
Inni2001 Odpowiedz

Patologia. Współczuję ojca.

maIasarenka Odpowiedz

No cóż.. zniszczył sobie życie na własne życzenie. Szkoda, że przy okazji musiało się dostać Tobie i matce.

Ylifosretrik

Zniszczył życie jej matce i jej. To, co zrobił ze swoim nazwałabym raczej świadomym podejmowaniem decyzji i ich konsekwencji.

maIasarenka

Obrał złą drogę, by wyjść na prostą. Wymuszonym małżeństwem nie da się niestety wyzbyć takich skłonności.

PiratTomi

Malasarenka to poklosie istnienia takich ludzi jak ty. Nie możecie zaakceptować, że człowiek moze mieć inną orientację niż "jedyna słuszna", wymuszacie na nich znalezienie partnera przeciwnej płci i założenie rodziny.
Ty i tobie podobni poniekąd jesteście winni tragedii autora i innych osób będących w jego sytuacji.

Eureenergie

Nikt go siłą pod ołtarz nie zaciągnął, ani nie pobił (a przynajmniej nie ma tego w wyznaniu). Gość sam podjął decyzję i prawdopodobnie oprócz homoseksualizmu miał jakieś psychopatyczne skłonności, na co wskazywałoby znęcanie się nad rodziną i na co zwróciła uwagę jedna z osób.
A, i kto tu cokolwiek wymusza, jak malasarenka napisała, że nie popiera takich małżeństw? xd

maIasarenka

Dokładnie, nikt pod tym wyznaniem tego nie wymusza i z tego co widzę wszyscy tutaj potępiają taki pomysł. No ale niestety - jeśli w obecnych czasach nie pochwalasz i nie afirmujesz radośnie takich zachowań, z automatu stajesz się wrogiem i jesteś winny całemu złu, jakie spotyka takie osoby...

Jessepinkman

Nie ma to jak bronić ścierwa, przez które matka autorki prawie ją poroniła.

bazienka

aha, to ma byc cale zycie samotny, bo tak?
jasne, niszczenie zycia zonie i dziecku jest skandaliczne, ale serio niech sobie chlop zanjdzie fajnego kolege i zyja sobie bez presji, a nie musi sie poswiecac z samotnoscia bo obcy ludzie z internetu tak by chcieli

maIasarenka

Coś mi się zdaje, że jeśli nadal będzie traktował w ten sposób osoby trzecie, to może faktycznie znaleźć kolegę i to niejednego - w więzieniu.

bazienka

oby
na razie mocno licze na to, ze autorce uda sie przedstawic rodzinie jego prawdziwe oblicze

Eureenergie Odpowiedz

G#wno nie ojciec. Ale nie martw się, karma prędzej czy później wraca. Pewnie dopadnie go HIV, albo jakieś inne nieszczęście ;)

bazienka Odpowiedz

ojciec jak mial 10 miesiecy pod wplywem alkoholu kazal sie matce wynosic? aha
ludzie nauczcie sie wreszcie uzywac prawidlowo imieslowow
a jak nie umiecie, to nie uzywajcie ich wcale

veriki

Powiedziała bazienka - mistrzyni poprawnej pisowni i jasnego wyrażania myśli.

Tayla

Klawiatura jej nie działa xd

bazienka

bledow gramatycznych, fleksyjnych i ortograficznych nadal nie robie :* <3

Eureenergie

Weź pogadaj wreszcie z tym swoim podszywem. Już kilka dni prężnie działa i nadal zero reakcji oryginału.

Serwatka31

Szczerze mówiąc, wolę zobaczyć raz na jakiś czas jakiś drobny błąd gramatyczny, fleksyjny czy ortograficzny, niż czytać jak ktoś bez przerwy olewa polskie znaki i wielkie litery. W komentarzach badzienki jest przez to więcej błędów, niż kiedykolwiek znalazła u wszystkich innych razem wziętych.
Do tego, zrobiony raz na jakiś czas, niechcący, błąd irytuje mniej, niż powtarzane w zaparte robione specjalnie, takie jak na przykład brak polskich znaków czy spacje przez znakami interpunkcyjnymi.

PiratTomi

Przecież bazienka też wali błędy ortograficzne i to takie godne ucznia podstawówki. Zresztą brak polskich znaków to też błąd ortograficzny. Bazienka jest jak taki przygłupi uczeń, który w końcu opanuje jakąś umiejętność i później wyśmiewa kolegów, którzy jeszcze tego nie ogarnęli. Co tam, że sama robi więcej błędów, grunt, że mogła komuś coś wytknąć. Tak to widzę. Laska, lecz kompleksy w inny sposób.

bazienka

rozpisalam sie na 10 linijek, ale w sumie jest to zbedne, bo wszystko juz napisalam przynajmniej raz i nie ma sensu tego powtarzac
na 101% gdyby bledow czepial sie ktokolwiek inny, nie byloby nagonki w komentarzu :)
ktos kiedys pieknie to ujal- to, ze sobie ulatwiam pisanie, nie odbiera mi znajomosci jezyka i umiejetnosci wylapywania bledow

ps. Norske, Pirat jak zauwazycie jakis blad gramatyczny czy fleksyjny (poza pisaniem calymi zdaniami i nieuzywaniem polskich znakow), bede wdzieczna za pokazanie konkretnie, bo "robisz" bez przyladow jest zarzutem w przestrzen
pic or didn't happen

PornoParodiaAddamsow

"na 101% gdyby bledow czepial sie ktokolwiek inny, nie byloby nagonki w komentarzu"
Gratuluję powoli wyrabianej umiejętności czytania ze zrozumieniem - tak, wszystkie komentarze są tu o Twojej hipokryzji, bo to Ty poprawiasz innych, jednocześnie pisząc tak tragicznie, że aż boli czytanie tego.
W ogóle, nazywanie wytknięcia Ci tej niespójności nagonką jest dość zabawne.

homoopathie

A mi się bardzo nie spodobał ten grupowy najazd w komentarzach na bazienkę. Praktycznie codziennie wchodzi tutaj i wstawia swoje wpisy, które jakoś nikomu nie przeszkadzają i które każdy kojarzy, a nagle jedna osoba pisze nieprzyjemny komentarz i zbiega się cała chmara do wytykania błędów. Nie psujmy atmosfery na stronie.

Tayla

Nie wiem jakie problemy ty masz z ta twoja klawiatura ale nie rozumiem dlaczego masz możliwość dodawania przecinków ale kropek już nie. No i jakim cudem potrafisz napisać nazwy użytkowników z wielkiej litery ale już zacząć zdania w ten sam sposób nie potrafisz.

ps: pics or it didn’t happen*. Choć w sumie to i tak nie polski i normalnie bym to zignorowała ale czułam dziwna potrzebę.

Zobacz więcej odpowiedzi (15)
bazienka Odpowiedz

bardzo ci wspolczuje i masz racje, nie ma co podtrzymywac tego obrazka
juz nie chodzi o orientacje, aleo traktowanie matki i ciebie jak gowno
niech wszyscy sie dowiedza, jaka jest prawda, serio nie byloby mi go zal
a potem taki gnoj wyciaga lapsko po alimenty :/

Jawiem1210 Odpowiedz

Ojciec to widać bardzo skrzywdzony, skrzywiony człowiek. Myślę, że czuł się gorszy, nierozumiany i nieakceptowany nawet przez samego siebie, a swoje frustracje odbijał na żonie. Ciężkie życie z takim człowiekiem.

Ylifosretrik

Cóż, nic nie usprawiedliwia bycia takim gnojem jak on. Myślę, że każdy czułby się jak śmieć raniąc drugą osobę tak jak on to zrobił, a orientacja nie ma nic do tego. Jak ktoś czuje się niechciany, bo jest gruby, niezrozumiany, bo jest wrażliwy czy został skrzywdzony przez patologiczną rodzinę to nikt nie daje mu zezwolenia nakrzywdzenie innych. I tak samo jest z osobami homo.

Siley Odpowiedz

Przykładny katolik.

Dodaj anonimowe wyznanie