#Re7Zc
Brzydzi mnie totalnie. Jeszcze u mnie w ustach ujdzie, potrafię o tym nie myśleć, ale np. nie mogę jeść lodów, innych niż w kubeczku, bo ogarnia mnie obrzydzenie. Nie mogę lizać lizaków, znaczków.
Brzydzą mnie oblizujące się zwierzęta, szczególnie psy (a te często np. zieją) i krowy. Mam odruch wymiotny, gdy widzę oblizujące się dziecko. Albo liżące cokolwiek - loda, lizaka, czy pokazujące język. A jak widzę takie totalnie małe, któremu ślina ścieka po palcach i brodzie, dostaję palpitacji. Obrzydlistwo. Podobnie, gdy ktoś ma wiecznie półotwarte usta lub mówi żując gumę. Trzymam się z daleka od obcych psów, odskakuję, gdy widzę ich jęzor i próby polizania mnie.
Nienawidzę pocałunków gdzie indziej niż w usta (ale "mokre" i wpychanie języka w gardło odpadają) oraz w strefę intymną. Wykrzywia mnie, jak ktoś całuje mnie po szyi, czy (nie daj Boże!) uszach - i jeszcze słyszę ten dźwięk. Brrr.
Seks oralny w moją stronę o dziwo mi nie przeszkadza, skupiam się na doznaniach, po wszystkim myję lub wycieram. Kiedy jestem stroną czynną, wszystko jest w miarę ok, dopóki nie skupiam się na ruchach języka lub gdy śliny nie zrobi się nagle za dużo i ścieka... Raz nie udało mi się zdążyć do toalety.
Macie duuużo łatwiej z tymi stopami, wystarczy je umyć raz dziennie i można chować w skarpetach, butach czy pod kołdrą.
Mnie to niby nie brzydzi, ale jak czasem widzę niektóre pary, które próbują się zjeść w czasie całowania to też mi się włącza wstręt do jęzorów, śliny itp.
Pompa ssocotłocząca :)
Ja juz przeżyję pompę, ale jak ktos sie typowo "liże" obok mnie to mnie wzdryga, wiecie te falujace wystawione jęzory, nawet w filmie czuje niesmak
"Pompa ssaco-tloczaca". Hmm, pobudzilas moja wyobraznie. Co mozna wyssac? Co mozna wtloczyc?
Pustek wymiana płynów ustrojowych, jedne wtłaczasz drugie zasysasz :p
Beza, to akurat oczywiste. Pikantne sa konkrety. Jakie plyny, w jaki sposob... Eee, moze lepiej nie bede rozwijal. Jeszcze jaki wampir przeczyta.
Lepiej zeby konkrety nie były pikantne bo potem piecze i szczypie :p
Czasami trzeba aby pieklo i szczypalo.
Ja gdy widzę jak ktoś pluje, albo już sama mela leży na chodniku to od razu mam odruch wymiotny. I to kilka razy. Muszę odwrócić wzrok i myśleć o czymś innym, bo rzyg murowany. To samo jak komuś wymsknie się ślina na brode, czy coś. Bardzo Ci współczuję, bo mniej więcej wiem co czujesz.
To musi być okropnie niezręczne, gdy ktoś mówi i niechcący się opluje, a ty masz odruch wymiotny. Jakby, gdy to się zdarza to chce się udawać, że nic się nie stało😂
Hva az tak źle nie jest, ale jak komuś poleci mocniej i zostanie to jest gorzej :D rzeczywiście... gadasz sobie z super laska, a tu bełt haha :D
@ Dobrodziej: Jesli masz taka delikatna konsystencje, trzymaj sie z daleka od gruzlikow. Dobrze radze. Czasami robia zawody. Nie powiem jakie, bo bys rzygal nieprzerwanie przez tydzien.
O Boże, rzyg od razu, za to plucie na ziemie, takie spod serduszka, brrrr,
W sumie dziwne.
Lodów się brzydzisz a niemytego siusiaka w ustach to już nie? Jakaś pokrętna ta kobieca logika.
Bułkę przez bibułkę, a ch**a to w gołą rękę. To chyba na tej zasadzie działa.
A gdzie tu czytamy, że penis nie był umyty? Nie przenoś swoich standardów na innych.
Wyznanie jest napisane tak, że nie znamy płci autora/autorki i ewentualnej orientacji.
To nie jest kobieca logika tylko logika osoby z przesadnym wstrętem do śliny.
Czy ja wiem, czy latwiej... mimo wszystko w ciagu dnia widze wiecej stop niz jezykow, czy sliny. Zwlaszcza w takie upaly.
rzeczywiście ze stopami jest znacznie łatwiej, jak się nie podobają to zawsze można je też schować pod bardzo długim, wystającym, ziejącym i oblizującym je językiem
w drugą stronę może być trudniej - chociaż wtedy pewnie lepiej słychać dźwięki potwierdzające obecność języka pod nimi
Wygląda to na jakąś fobię. Jeżeli uprzykrza Ci życie, marsz do psychologa przepracować to.
W sumie to mam podobnie, ale na sporo mniejszą skalę... ale i tak znam ten ból
Bredzisz już nie wiesz co masz wymyślić . Porażka 😲
Ja też tak mam ale tylko jeśli chodzi o rzeczy nie do jedzenia. Wzdrygam się na samą myśl o lizaniu npm skóry, ubrania czy innych szczególnie szorstkich rzeczach.