#QZj5R
Mam takiego delikwenta w klatce, stary kawaler, lat blisko 50, mieszka z mamusią lat blisko 80. Typowy Ferdek stójkowicz z kilkoma kolegami po fachu, co to stoją dzień w dzień na straży porządku pod klatką z butelkami złocistego napoju.
Wizja szybkiego i łatwego zarobku przyciąga go niczym magnes. Miałem niedawno remont, trzy pary skrzydeł drzwiowych, framugi, wór starej glazury i zdemontowane meble kuchenne. Chłop wycenił swoje usługi na 20 zł, gdy spytałem ile za to chce. Uwijał się niczym mrówka, naprawdę człowieka tak zaangażowanego w pracę ze świecą szukać.
Od tamtej pory minął miesiąc, do dziś przychodzi i pyta, czy nie mam nic do wyniesienia, może śmieci on chociaż wyniesie, może korytarzyk odkurzy, może podłogę ogarnie. Generalnie gość jest całkiem obrotny i przedsiębiorczy. Sąsiadkom niewychodzącym robi zakupy, leniwym wyprowadza pieski, wnosi ciężkie rzeczy, wynosi śmieci, full serwis i niedrogo. Wszystkich "klientów" i zobowiązania z wyprzedzeniem zapisuje w notesie.
Raz go spytałem: - Czemu ty nie idziesz, chłopie, do pracy?
A on do mnie: - A co to, ja nie pracuję? Nienormowany czas pracy, blisko do domu, wypłata zawsze na czas...
Skoro facet jest szczęśliwy, to co mu więcej potrzeba? :)
Teraz pewnie jest emerytura matki. Jak matka umrze to moze mu byc ciezko sie utrzymac.
Sam pyta o jakieś zajęcie zamiast żebrać? Szanuję :)
Powinnam sie spodziewać.... W końcu - to Anonimowe. ;)
To Anonimowe. Tu perzelamujemy stereotypy. ;) *
Nie rozumiem fali minusów
Ale to jest dobre :) sam zarobi, pomoże tym, którzy nie mogą.
I jeszcze nie musi płacić podatków
Oby takich było wiecej, a nie jak niektórzy którzy tylko żebrac potrafią
Jak nie pracuje? Facet jest freelancerem :D
Ostatnio w pociągu żulik sprzedawał napoje :D Szanuję, że zamiast żebrać daje coś w zamian.
@GeddyLee A nie pogonili go?
Janusz biznesu...sam sobie szefem :D
To raczej nie jest typowy Ferdek.
I pomyśleć, że jemu się nie opłaca założenie własnej działalności gospodarczej... :)
@Meluzyna W państwie, gdzie karzą ludzi za pracę wysokimi podatkami?