#P8mz3

Jesteśmy młodą rodzinką. Żyjemy bez ślubu, łączy nas kredyt na dom i roczne dziecko.

Byliśmy szczęśliwi i planowaliśmy dziecko. Udało się, zaszłam. Partner wspierał mnie jak mógł, rozpieszczał, ogólnie sielanka. Do czasu, aż wkradła się moja zazdrość. Zazdrość o jego dwie "przyjaciółki" -  Anię i Karolinę. Pisywał z nimi regularnie, ale z początku nie doszukiwałam się niczego złego, poza tym mieszkamy za granicą, a one w Polsce.

Coś mnie tknęło i zaczęłam szpiegować jego komórkę. Widziałam wszystko co robi. Dowiedziałam się, że jeszcze nie będąc ze mną zarywał do Karoliny, ale dostał kosza i pozostali w przyjaźni. W konwersacjach Ania uświadomiła mu, że Karolina jest w nim zakochana i w sumie to chciałaby, żeby coś z tego wyszło, ale że ja już byłam w ciąży, to tak trochę nie bardzo.

Będąc w Polsce na urlopie, w tajemnicy wynajął samochód specjalnie po to, żeby spotkać się z Karoliną. Wysyłał jej kwiaty i książki na urodziny.
Pokłóciliśmy się o to, powiedziałam, że o wszystkim wiem, i dlaczego trzymał to w tajemnicy. Starał się mnie przekonać, że to nic i to my jesteśmy już rodziną i dziecko jest najważniejsze. Nasze stosunki się oziębiły i kazałam mu wybierać: albo ja i dziecko, albo ona/one. Zerwał z nimi kontakt.

Po kilku miesiącach nasza relacja się poprawiła, dziecko urodziło, wszystko było dobrze. Do czasu...
Nie wiem, czy to już z nudów na macierzyńskim, ale przejrzałam jego telefon. Odnowił z nimi kontakt, z K zaczął nawet już flirtować i dzwonić (podpisał ją inaczej w telefonie).
Nie wiem w sumie co dalej. Rozważam polubownie odejście z dzieckiem, ale wiąże nas kredyt, albo próbę wskrzeszenia naszej relacji, ale wiem, że teraz to już w ogóle nie będę mogła mu zaufać.
Poza tym jestem DDA, bardzo ciężko nawiązuję bliskie relacje, mój poprzedni związek był wyniszczający, a przy obecnym partnerze znalazłam szczęście. Myślałam, że już tak zostanie, ale bez zaufania będzie ciężko.
Wtorek09 Odpowiedz

Kiepsko, żeby dziecko dorastając widziało model rodziny, w której mężczyzna za grosz nie ma szacunku do kobiety, a i ona nie ma szacunku do siebie, skoro z nim jest.
Dasz sobie radę sama. Kredyt zawsze da się ogarnąć, ktoś kogoś spłaci lub sprzedacie dom. Na pewno to nie może być jedyny czynnik scalający rodzinę.

Niezywa

Rodzina to nie model, nie ma idealnych rodzin, no chyba że na zdjęciu. Niewiele jest ludzi, którzy są w stanie zapewnić dziecku wszystko co potrzeba, a ci co nie są i tak będą robić sobie dzieci.

Feniks06

Widzicie? Para nie wzięła ślubu a uważa się za rodzinę? Da się? Da się.

5476

A po co komu ślub w tych czasach?

diana2705

Dziecko bardzo wyraźnie wyczuwa emocje rodziców. Nieszczęśliwa mama jest dla niego większą krzywdą niż często rodzice mieszkający osobno. Zwłaszcza, że partner w tym przypadku raczej chciałby utrzymywać kontakt z dzieckiem. A tak to oboje mogą na nowo ułożyć sobie życie, a szczęśliwi rodzice to też szczęśliwe dziecko.

Feniks06

@5476 nie wiem. Zapytaj środowiska Lgbt bo one twierdzą, że są niezbędne do tego by normalnie funkcjonować

5476

W tych czasach tylko kobiety mają korzysci ze ślubów. Dla faceta to tylko ryzyko

Angel12345 Odpowiedz

Wasz związek ewidentnie nie ma szans. Facet twój to idiota. Zacznij planować życie bez niego.

Nicebrown Odpowiedz

To twoje życie, ale wydaje mi się że rozstanie to najlepsza opcja. Dowiedział się że tamta dziewczyna coś do niego czuje i już do niej leci. Masz jakieś oszczędności? A może zaufanią koleżankę która pomoże ci? Początki będą trudne ale uwierz, że nie warto tracić czasu na takie osoby jak twój facet

PoduszkaDoLozka Odpowiedz

Dziewczyno zostaw go. Poradzisz sobie. Chcesz żeby był z Tobą a spotykał się z tamtą ? On Cię nie kocha, kocha swoją przyjaciółkę. Są siebie warci. On przy pierwszej lepszej okazji pójdzie z nią do łóżka bo chce tego a ty będzie tylko bardziej cierpieć. Odejdź z godnością

epione Odpowiedz

Nie ma szacunku do ciebie.

Heppy Odpowiedz

Jesteś w zastępstwie za jego wielka, niespełniona miłość. Skoro już na początku związku odwala takie akcje to co dopiero jak wkroczy rutyna za kilka lat.

pozbawiony Odpowiedz

Jak to mawiał stary Żyd, gdy powiedzieli mu, że jego żona ma 3 kochanków:
- Lepiej mieć 25% w dobrym biznesie, niż 100% w ujowym.

tewu Odpowiedz

A to do spłacania wspólnego kredytu trzeba mieszkać razem?

Pulpa Odpowiedz

Ty się będziesz zanatanwiać czy go nie zostawić, a zaraz on może po prostu odejść. To nie jeść mąż, nie jest zobowiązany łożyć na rodzinę. Co najwyżej może płacić alimenty na dziecko. Nic go nie trzyma, a sprawy kredytu może już sam gdzieś omawia. Także nie znasz dnia ani godziny, a może któregoś razu wrócisz do domu, a go nie będzie. Nie rozumiem jak można planować z kimś życie, dzieci i nie wziąć ślubu. To nie tylko ceremonia. To męża zobowiązuje do łożenia i dbania o rodzinę. Akurat niedawno brałam ślub i w USC podpisywaliśmy, że przyjmujemy te obowiązki na siebie.

SzukamFaceta Odpowiedz

Sytuacja, w której partner zdradza cię za twoimi plecami i cie oszukuje nazywasz odnalezieniem szczęścia. Chyba czas iść poszukać dalej

Zobacz więcej komentarzy (13)
Dodaj anonimowe wyznanie