#O2alh
Mieszkam na wsi, moi rodzice wyznają zasadę o kąpaniu się raz w tygodniu, w sobotę - to samo z myciem włosów. Do tego chodzenie po domu w tych samych przepoconych skarpetkach, znoszonych majtkach bez zmieniana ich nieraz kilka dni. Obcinanie paznokci, mycie uszu albo nawet zębów bardzo rzadko. Sama, ponieważ nie zostałam nauczona dobrych nawyków, nie wiedziałam, że to złe. Gdy chodziłam do podstawówki, nie zwracałam uwagi na tłuste włosy i tym podobne, a nikt z grzeczności mi ich nie wytykał. Dopiero gdy dorastałam zaczęłam zwracać uwagę na wygląd, patrzeć na inne dziewczyny. W głowie zapaliła mi się czerwona lampka. Do tego natrafiłam w internecie na kilka opinii "jak można kąpać się raz w tygodniu", "ja kąpię się raz dziennie".
Zrozumiałam, że to wszystko nie jest normalne, chciałam już dłużej nie odstawać od innych. Chciałam żyć normalnie i dbać o siebie jak normalna dziewczyna w moim wieku. Krok po kroku, ucząc się wszystkiego sama, metodą prób i błędów. Nie mogłam w końcu spytać się o sprawy higieny żadnej z koleżanek, bo były one dla nich oczywiste. Rodzice dalej tłumaczyli mi, że nie ma nic złego w ich przyzwyczajeniach (ale o tym później). Próbowałam szukać odpowiedzi w internecie, ale tam trafiałam głównie na prześmiewcze, ironiczne komentarze.
Zaczęłam kąpać się najpierw dwa razy w tygodniu, a z czasem może i nie codziennie, ale co dwa dni. Włosy tak samo. Zęby dwa, trzy razy dziennie. Uszy codziennie. Stosuję różne kremy, zawsze po myciu antyperspirant. Regularnie obcinam paznokcie. Czuję się z sobą coraz lepiej, ale nadal mam problemy z wiedzą na temat tego, co jest dobre, a co nie. Codziennie myję w zlewie nogi, pachy i okolice intymne, ale ostatnio przeczytałam, że podobno jest to niehigieniczne i że bakterie z nóg zostają w zlewie. Nie wiem co robić, nie mam się kogo poradzić.
Moi rodzice wiecznie mnie krytykują, mówiąc, że jeśli nie czuć ode mnie potem i brudem, to nie trzeba się myć. Według nich tylko marnuję wodę i czas.
Mama przez całe życie wpajała mi, że tylko prostytutki się golą. Mimo jej zakazu, zaczęłam golić pachy i nogi, choć bardzo ją to denerwuje. Chciałabym to samo zrobić z rękami i okolicami intymnymi, ale przez nią zaczęłam się tego bać. Od zawsze powtarzała mi, że na rękach wyrosną mi grube włosy, z którymi będę się męczyć do końca życia, a na kroczu się zatnę i zostanę kaleką. Wiem, że przesadza, ale to zostało już głęboko zakorzenione u mnie w głowie.
Mówią, że to paranoja i na pewno chcę się w ten sposób przypodobać znajomym, ale ja po prostu zaczęłam się sama sobą brzydzić. Chcę jedynie zmienić swoje złe nawyki, tylko oni tego nie rozumieją
Mi mówili coś w stylu "jak już raz ogolisz nogi, to już zawsze będziesz musiała je golić"... No i co, golę się i czuję się z tym lepiej, czyściej i przyjemniej, a odkąd odkryłam, że akurat w moim przypadku nie muszę się babrać z piankami, woskami czy plastrami, tylko używać golarek, jest już w ogóle super, ciach ciach pod prysznicem i gotowe :p
Ja goliłam nogi przez około dwa lata i z dnia na dzień przestałam. Depilacja to nie obowiązek
Mama do gimnazjum powtarzała mi, że jestem za młoda na golenie nóg. W wakacje przed gimnazjum prosiłam, żeby mi coś kupiła do golenia (sama jeszcze nie wiedziałam, czy potrzebny jest jakiś krem, czy golarki to na sucho, pod wodą, czy co), ale odmawiała, bo byłam za młoda. Było lato, a ja parzyłam się w długich spodniach, bo się wstydziłam. Mama do mnie pokrzykiwała, że mam założyć krótkie spodenki, bo się zaparzę, ale mówiłam, że póki mam włosy na nogach, będę się męczyć i koniec, choćby mi bąble na dupie wyskoczyły. W końcu kupiła mi krem do depilacji nóg i pach, dla świętego spokoju. Lubię być ogolona, jakoś tak lżej się czuję, ale czasem sobie odpuszczam, czasem mi się nie chce, a mój chłopak to ma gdzieś, czy mam włosy na nogach czy nie, więc luz ;).
mi w ogole nie pozwalano golic ani nog ani pach
kiedys na dyskotece stalam pod sciana i palilam sie ze wstydu majac 13 lat i wystajace wlosy pod pachami- pomimo bolerka a sukience
okolice intymne? tak robia tylko dziwki!
po kryjomu kupowalam maszynki i golilam sie, szkoda tylko, ze okolice intymne dopiero po 20
nie wiem,jak mozna dziecku zrobic taki dramat w zyciu
Nie dziwie się waszym rodzicom. Ja się zaczęłam golic w wieku 15-16 lat i też bym nie dała maszynki dziecku w podstawówce
@Redhair w podstawówce to niektórzy nawet nie mają co golić. Tylko niektórzy rodzice nie ogarniają, że podstawówka już dawno za nami... 🤔 ;)
Jedna laska napisała, że mama do gimnazjum (czyli 13 lat) zabraniala jej się golic. Nie wiem czy ja mając 21 lat żyłam w innych czasach, ale w tym wieku nikt nie patrzył na włosy innych DZIECI, bo tak, w takim wieku to nadal dzieci
Redhair, dorosły człowiek może i nie patrzył na to, czy dwunasto/trzynastolatka ma włosy na nogach lub pod pachami, czy nie. Ale rówieśnicy już tak. To jest taki wiek, w którym się dojrzewa, kiedy ciało takiej dziewczyny pomału się przekształca, zaczynają buzować hormony, każda się przygląda i sobie, i innym. Taki wiek, ja nie widzę w tym nic dziwnego. Ludzie mawiają, że wiek dojrzewania rządzi się swoimi prawami i jest to poniekąd prawda. Kiedyś było inaczej, ludzie byli inni, mieli inną mentalność, inne walory piękna, więc nikogo nie dziwiły owłosione kobiety, ale z czasem wszystko się zmienia, również to, co estetyczne. Szczególnie u młodych ludzi.
Redhairdontcare Nieważne czy inne dzieci patrzą czy nie. Ważne, jak sama osoba się z tym czuje.
Zresztą dzieciaki takie rzeczy widzą mnij rozumieją. Pod koniec podstawówki ktoś stwierdził, że trądzik jest z braku higieny, a że miałam największy... Po komentarzach tutaj można zobaczyć jak wiele osób uważa barak depilacji= brak higieny
redhair uwierz, patrzyli. i wysmiewali jesli ktos np. dojrzewal szybciej
mialam w rownoleglej klasie taka Jole, Jola byla troche opozniona, za to dojrzewala wczesniej. nawet dziewczyny w szatni rpzed wf smialy sie z jej wloso pod pachami
a byly super wstydliwe, przebieraly sie szamoczac pod recznikiem... jako jedyna przebieralam sie normalnie- odkad zaczaly mi rosnac piersi mialam kosulki typu "top". to tez nie uszlo komentarzom
wlochy na nogach, pod pachami czy jakies przesiakniete spodnie przy okresie- dziewczyny uciekaly do domu by nikt nie zauwazyl plamy
w liceum mielismy basen, rowniez komentowane bylo wystawanie wlosow lonowych z kostiumu kapielowego
moze doroslych wychowanych w czasach gaszczy to nie zniesmaczalo, 13latkow jak najbardziej zniesmacza i 20 lat temu rowniez zniesmaczalo
Tak czytam o tych zakazach golenia się i zaczynam jeszcze bardziej doceniać moją mamę. Żadnych zakazów golenia albo mycia, jak w wieku piętnastu lat zaczęłam się malować, to też mi doradzała zamiast zabierać kosmetyki albo krytykować. Czasami czytam tutaj takie rzeczy, że mam ochotę wsiąść w pociąg i jechać podziękować mamie
Golenie/depilacja to kwestia estetyczna, nie higieniczna. Ja używam depilatora i polecam to rozwiązanie, bo oszczędność jest spora i efekty utrzymują się coraz dłużej. "Bakterie z nóg w zlewie" to jakaś głupota i nie przejmuj się tym. Przed szczotkowaniem zębów używaj nici dentystycznej (to ma znaczenie).
alez oczywiscie, ze higieniczna. na wlochach pod pachami osadzaja sie krysztalki potu i smierdza
na wlochac na cipce osadza sie slu i krew z okresu- i smierdzi
mnoza sie tam bakterie
jak najbardziej jest to kwestia higieny
dwa groze zwlaszcza u facetow na wzgorku lonowym, ahaaaaa...
Ale czy to owłosienie jest wciąż potrzebne we współczesności, gdy ludzie na narządach noszą majtki i ubrania?
Dokładnie, jeżeli włosy pod pachami albo w kroczu śmierdzą, należy je umyć. Tak samo jak włosy na głowie. Golenie jest opcjonalne.
Jeśli brak włosów to higiena, to brak stanika też nią jest. Pod biustem się pocimy, a śmiem twierdzić, że przeciętna osoba czyściej się myje, niż pierze stanik.
DeathFairy, to co to był za depilator? Kiedyś używałam depilatora, fakt, nie było to przyjemne, ale skóry mi nie wyrywało, a efekt gładkich nóg zachowywał się co najmniej 2/3 tygodnie. Depilacja zajmowała mi tyle samo czasu, co golenie maszynką i wcale nie musiałam czekać na "kłaki", aby użyć depilatora ponownie, wystarczyło, że trochę podrosły, by depilator mógł je złapać, ale były i tak niewidoczne, no chyba że tylko u mnie tak było?
Włosy w okolicach intymnych pelnia funkcje ochronna tylko i wyłacznie jesli nie ma na nich resztek krwi, sluzu i kału. Jesli na wlosach zostana resztki kalu z paleczka okreznicy to bardzo latwo o zakazenie intymne. Wiec jesli w gre wchodzi kąpiel raz w tygodniu- to tak golenie wlosow jest kwestia higieny
etanolan gdzie ja pisalam, ze to Mi poca se nogi? nie dodawaj sobie :)
owiedzcie mi co higienicznego jest we wlochach spod pachy oblepionych krysztalkami potu, gdy antyperspirant nie dociera do pachy?
co higienicznego jest w zalepionych wydzielina lonowa, ktora smierdzi pod wplywem tlenu? lub krwia okresowa przy podpaskach- ktora sie utlenia i rowniez smierdzi? i kobieta nosi sobie w majtkach ten mokry pedzel z loniakow? we wlosach z pogranicza pochy i odbytu, gdzie pozostaje resztka moczu czy kalu- i nosisie to sobie radosnie w majtkach pozwalajac na paczkowanie bakterii i inych niespodzianek w nie do konca wytartej kupie ( bez korzystania z bidetu zawsze cos tam zostanie)? oblecha wg mnie
od wielu lat gole sie na 0 i jakos zakazenia intymne mnie omijaja
bazienka, wyobraź sobie, że ludzie się myją. Po zrobieniu kupy i sikaniu też.
Ta, nie jesteś bardziej higieniczna jak te wszystkie brudy i wydzieliny nosisz na ubraniach czy gołej skórze :D
Cześć, tu autorka wyznania (na początku nie pomyślałam i dodałam je anonimowo, dopiero potem zrobiłam konto), po prostu nie wiem co napisać, jestem ogromnie wszystkim wdzięczna za te rady i komentarze, nie nadązam z czytaniem :) Spodziewałam się sporo hejtów, a tymczasem jest tu tyle pomocnych osób, które naprawdę potrafią doradzić i podnieść na duchu. Ja dalej nie rezygnuję ze swoich nowych nawyków, ciągle poszerzam wiedzę w tym temacie, nawet mam zamiar przełamać się i spróbować golenia, na początku powoli, od nóg. Rodzice oczywiście dalej gadaja, ale ja już ignoruję ich komentarze o marnowaniu wody z wanny. Ważne, że wreszcie czuję się dobrze sama ze sobą :)
Jeśli cię to pocieszy, to włosy po obcięciu wcale nie odrastają grubsze, to mit i może się tak wydawać kiedy zaczynają odrastać, bo przy skórze mają większą średnicę niż na końcach jak już urosną, więc nie będziesz mieć grubych włosów na rękach z tego powodu. Jeśli bardzo boisz się golić, to podcinanie włosków w miejscach intymnych nożyczkami chociaż trochę zwiększa komfort, bo gromadzi się między nimi pot i zapach kiedy są gęste
Tutaj się nie zgodzę, może to kwestia osobnicza, ale u mnie włosy na nogach odkad je zaczęłam golic stały się duzo ciemniejsze i rosną strasznie krzywo, doslownie w kazdym kierunku. Na rekach na szczęście nie wpadlo mi do glowy się golic ale moja mlodsza siostra raz podebrała mi maszynke i bach, teraz ma duzo ciemniejsze i grubsze wlosy na rękach. A zacięcie się nie jest w cale takie straszne autorko, to nie jest tak, że zostaniesz kaleką, poza tym skóra jest bardzo elastyczna, wystarczy naciągnąć ją palcami i przejechać maszynką. Pod tamtym wyznaniem było dużych fajnych rad, więc poczytaj sobie ;)
A ja mam wrażenie, że po tylu latach golenia nóg, włosy odrastają mi nie tylko cieńsze, ale i jaśniejsze. Na udach już prawie nigdy się nie golę, bo dosłownie prawie nic tam nie mam.
mi po uzywaniu depilatora zostala mniej niz polowa wlosow na nogach
kolezanka zaczela golis uda- kiedys miala tam meszek, teraz normalne wlosy takie jak na lydkach
Ja też wolę maszynkę, jestem szatynką, początkowo włosy odrastały może ciut ciemniejsze. Teraz są dużo jaśniejsze i cieńsze niż były na początku.
To nie jest mit. Włosy po goleniu stają się twardsze i nieco ciemniejsze. Sprawdzone empirycznie ;)
Mi po maszynce do golenia odrastaja takie same. Po depilatorze ciensze i rzadsze, a po kremach do depilacji, odrastaly czarne(po jednym uzyciu mimo ze byly jasniutkie i prawie niewidoczne).
No ja jak chcialam zmienic fryzurkę w pewnym miejscu po 6 latach na zero, to już nie mogę, bo są mniej gęste i wolniej mi rosną. Na rękach i nogach zauważyłam róznice po 10 latach, juz nie muszę ich golic 2 razy w tygodniu a raz na 2 tygodnie. Ale kazdy moze miec troche inaczej ;)
Często "po goleniu włosy są ciemniejsze i grubsze" z, co najmniej, dwóch powodów:
1. Włos rosnąc naturalnie jest wezszy na końcu niż przy cebulce. Ścianajac go maszynką sprawiamy, że koniec włosa to to, co było przy skórze - czyli grubsza część. Przez to wydają się ciemniejsze i grubsze. Jednak gdy wypadną (bo prędzej czy później wypadną) to nowe włoski będą normalnie cieńsze przy końcu.
2. Często zaczynamy się golić w okresie dorastania. To normalne, że w tym czasie nasze włosy na ciele stają się ciemniejsze i grubsze. Zwykły zabieg okoliczności.
Mając kłopoty z testosteronem (pcos) miałam wąsik, bokobrody i ciemne włosy na brzuchu i plecach nawet. Golilam i rosły takie same. Potem rozpoczęłam leczenie, nadal regularnie golac ręce, pachy, nogi, bikini... I teraz są cieńsze, jaśniejsze i rzadsze. Wąsika i bokobrodów już nie mam. Tak samo ciemnych włosów na plecach i brzuchu. Kwestia hormonów.
Ostatnio zrobiłam sobie wolne od golarki na nogach i rękach. Okazuje się, że zaczęłam mieć nawet łyse placki :D pewnie od regularnego obcierania skóry ciasnymi spodniami. Ud nie golę, bo obecnie mam taki meszek, że go ledwo widać, za to podrażnienia (mimo pianek, kremów, różnych sposobów depilacji/golenia) widoczne są bardzo :/
To nie jest mit. Musiałam ogolic kawałek ręki do tatuażu i zaczęły odrastac strasznie ciemne. Na szczęście wyrwalam je pare razy woskiem i zostały tylko moje naturalne jasne i chude
To, że włosy odrastają ciemniejsze to kwestia tego, że te włosy, które były tam wcześniej wypłowiały od słońca
Mówiąc kąpiel masz na myśli moczenie się w wannie, czy szybki prysznic? Siedzenie w wannie co drugi dzień nie jest dobre dla skóry, natomiast krótki prysznic jest wskazany raz codziennie + po wysiłku.
Jeśli nie masz bardzo ciemnych włosów na rękach to bym się nie bawiła w ich golenie, wiele kobiet tego nie robi, bo takie wieloletnie są słabe i rozjaśnione przez słońce, podobnie zresztą na udach, a golenie zawsze zwiększa szanse na podrażnienie. To czy gdziekolwiek się golisz czy nie to Twoja kwestia, chociaż akurat pod pachami rzadko się widzi kobiety nieogolone, większość też goli łydki, część uda, jeśli chodzi o okolice bikinii to estetyczniej wygląda jeśli nie wystaje z majtek, ale przy goleniu całości może swędzieć przy odrastaniu. Jeśli chodzi o regulacje brwi to lepiej iść do kosmetyczki w zależności od miasta zazwyczaj jest to koszt 5-20zl.
Pamiętaj o peelingu, szczególnie jeśli golisz się czymś co osłabia włoski, mogą później wrastać.
Jesli szukasz instrukcji czego i jak używać poszukaj stron o kosmetykach z dobrym składem, tam się czesto dziewczyny wymieniają doswiadczeniami. Nie musisz korzystać z tych samych kosmetyków, ale poznasz sposoby pielęgnacji.
Możesz też z jakiejś okazji wybrać sie na manicure i pedicure i podpatrzeć, jakie zabiegi robi kosmetyczka poza stylizacją.
Jeśli potrzebujesz popytać o takie rzeczy, poradzić się, daj znać, dam Ci do siebie jakiś kontakt i możesz pytać o co chcesz. :)
ja rowniez
ja też coś może doradzę
W lecie jednak polecam sie myc codziennie. Ja nie potrafilabym taka spocona po upalnym dniu isc spac bez prysznica. Rob swoje, a na rodzicow nie patrz.
Która jeszcze NIE goli RĄK? :D Dla mnie golenie ich jest totalnie dziwne. Jeszcze się z tym nie spotkałam.
Muszę się przyznać, że czasem golę ręce. Zazwyczaj robię to przy okazji golenia nóg depilatorem podczas filmu (czyli bardzo, bardzo rzadko), bo wolę maszynkę i 3 byle jakie machniecia pod prysznicem xD
Dla mnie to też dziwne :D
Myję stopy od lat w umywalce, kiedy mam taką potrzebę i nie zauważyłam, by coś z tego wyszło złego.
Mi wygodniej w wannie, ewentualnie w brodziku. Jak myłem w umywalce, jednak niewygodnie mi się stało, głową uderzyłem o sufit, nie wspominając o tej mordędze i balansowaniu ciałem jak się schylałem.
@Dwagrosze - Podstawiasz taboret. Wchodzisz na niego. Potem z taboretu hyc do umywalki. Potem wołasz partnerkę, aby odkręciła wodę i umyła ci stopy, bo schylanie się stojąc w umywalce jest bardzo ryzykowne.
Dwa grosze, rękami ;)
Umywalka jest w łazience i służy do mycia głównie twarzy/dłoni, a zlew jest w kuchni i służy do mycia naczyń. Ty mówisz o umywalce, a autorka mówiła o zlewie, tylko teraz nie wiem, czy zna różnicę :D
W pracy mamy zagracony prysznic, więc z koleżanką myjemy stopy w umywalce 😉
Pewnie dużo ludzi Ci napiszę : ja myję włosy codziennie, ja co 2 dni, a ja co trzeci dzień.
Problem polega na tym, że ciało wytwarza substancje, które mają na celu natłuścić skórę, aby nie była za sucha, więc myjąc np. włosy codziennie organizm dostaje "wiadomość", że na Twojej głowie skóra jest sucha i trzeba ją "natłuścić". Czyli nim częściej myjesz głowę, tym bardziej się tłuści.
Jeżeli chcesz kogoś popytać to ludzi, którzy mają wiedzę na dany temat i przekażą wiedzę, a nie preferencje.
Wszystko jest kwestią indywidualną, bo z myciem się nie jest tak, że będziesz się trzymać harmonogramu i będzie działać. Jesteś brudna/brudny, trzeba się wykąpać. Kobieta ma okres - trzeba w te dni szczególnie dbać o higienę. Nie patrz na to co robią inni, tylko na to co Tobie odpowiada. Komuś się tłuszczą szybko włosy, to myje codziennie, ktoś inny ma suche włosy i po 3 dniach wygląda jakby przed chwilą mył. Ja przykładowo bardzo długo się prawie nie poczułam i nawet po WFie miałam suchą koszulkę, więc dezodorant tak, ale antyperspirant nie robił różnicy. Patrz na siebie, a nie na innych.