#NWgtO

Nie wiem czy anonimowe, ale mam pewien problem z kolorami. Niebieski i zielony. To one w głównej mierze są tymi problemowymi. Wiem doskonale, który kolor jest którym, lecz gdy ktoś zapyta się mnie z zaskoczenia, czy wyrywkowo, jaki to kolor, to pierwsze co powiem to ten drugi.

Dla przykładu, pytanie z zaskoczenia, jaki kolor ma trawa... Moja odpowiedź? Niebieski! Chociaż wiem, że zielony... Nie wiem czy w dzieciństwie ktoś chciał zrobić mi pranie mózgu, (jak widać nie udało się to do końca), ale chociaż doskonale wiem jaki to kolor, to pomimo tego, zawsze ale to zawsze powiem odwrotnie. :D Śmieszna sprawa wśród znajomych, ale oby nigdy takie pytanie odnośnie kolorów nie padło w żadnej poważniejszej rozmowie, bo ciężko się z czegoś takiego wytłumaczyć, gdyż nikt nie wierzy ;p. Pozdrawiam każdego, który za pierwszym wrażeniem widzi zielone niebo :D
NWP Odpowiedz

Było kiedyś wyznanie matki dziecka, jej mąż nauczył ich córkę kolorów, mieszając je wszystkie... Może ktoś w Twojej rodzinie wpadł na ten sam pomysł.

bazienka

dokładnie o tym pomyslalam, ojciec nauczyl dzieciaka kolorow odwrotnie i wydalo się w przedszkolu

pacanek

Było tu wyznanie jak komuś rodzice namieszali, że pies to kot i na odwrót.

Minionkowawiedzmaa

To u mnie tez sie ktoś tak bawił chyba. Tylko ja myle żółty z zielonym.

pacanek

Ja mylę trzepak z tapczanem. Zawsze.

jaculala

mi brat wmówił że kwadrat to trójkąt i na odwrót

tewu Odpowiedz

Japończycy do niedawna nie rozróżniali w swoim języku niebieskiego i zielonego. Być może te kolory są bardziej dla niektórych osób do siebie podobne niż dla większości.

sinusoidazemniejest

Starożytni Grecy też coś mieli z teorią kolorów, dlatego Homer pisze o morzu, że jest "koloru wina", tak czytałam ;)

HenrykGarncarz

Może chodzi o Morze Czerwone :p

Pararararaaaaa

Japończycy normalnie rozróżniają te kolory, po prostu uważają że zielony jest "podkategorią" niebieskiego

HellBlazer

W naszym języku z kolei istnieje słowo "granat". Znaczy się nie rozróżniam owocu i wybuchowej kulki z zawleczką? To zrozumiałe czemu lodówka wybuchła, a gościa z warzywniaka zamknęli za terroryzm. Japończycy z innych powodów tak mają. To dla nich jedna grupa pokrewna.

tewu

Ja nie twierdzę, że te 2 kolory są dla Japończyków takie same, tylko, że uważają je za na tyle podobne, żeby określać je jednym terminem. "nie rozróżniać w swoim języku" oznacza tyle, co mieć na coś w swoim języku to samo określenie, wynikające z klasyfikacji dwóch rzeczy jako odmian jednej a nie z przypadku, jak z granatami.

Marian6660 Odpowiedz

Mam idealną pracę dla Ciebie!
"Heniek !! Przeciąć zielony czy niebieski??" :)

sinusoidazemniejest Odpowiedz

Ja mam tak ze szczypiorkiem i koperkiem oraz z brokułem i kalafiorem. Wiem, o które warzywo mi chodzi, a ciągle mieszają mi się nazwy. Niedługo zacznę chyba mówić "ten biały brokuł" i "ten zielony brokuł" 😏

KociLis

Mój facet tak robi :D
Kiedyś mówi do mnie "Kocilis, kup brokuła". No to kupiłam brokuła. Zobaczył go i mówi "ale mi chodziło o tego białego brokuła" :D to od teraz mówi "zielony brokuł" i "biały brokuł" i wiem co mam kupić

Serwatka31

U mnie dokładnie tak samo.
Tylko ja jeszcze była bym w stanie powiedzieć "ten biały kalafior".

StaryTapczan

Ja tak mam z koperkiem i pietruszką (chodzi mi o samą natkę). Wiem, która zielenina jest którą, ale zawsze pomylę nazwę i na koperek powiem pietruszka... lub odwrotnie.

bazienka

mam mocne skojarzenie z kabaretem, wpiszcie sobie w yt "koperek k*a!" ;p

Jestjakjest Odpowiedz

Niebieskie - niebo.
Zielone - zielsko.

Domalka Odpowiedz

Mi myli się litera R, cyfra 4 i słowo czerwony. Każdy ma jakieś charakterystyczne dla siebie pomyłki, szczególnie jeśli ktoś wspomni o zielonym niebie albo w moim przypadku 1, 2, 3, r

Uzytkownik404

Hej, z tą czwórką to mam bardzo podobnie, tylko mylę ja z małą literą "k". Ciekawa jestem, skąd się to bierze, bo jednak wydawałoby się, że litery i cyfry to odrębne grupy i raczej nie powinny się mieszać...

tewu

Mnie też 4 myli się z K...

Onabeznicka Odpowiedz

Ja tak kiedyś myliłam Kraków z Paryżem. :D Wiedziałam, że Kraków jest w Polsce, a Paryż we Francji, ale i tak mi się zdarzało walnąć gafę. Pojęcia nie mam, skąd taka pomyłka.

StaryTapczan

Mi się z jakiegoś powodu myli Sopot z Opolem. Zawsze muszę się chwilę zastanowić, które miasto mam na myśli. Tak samo czerwiec z wrześniem, zawsze pomylę nazwy, pietruszka i koperek, wschód i zachód, lewa z prawą.

tewu

U mnie to Niemcy i Rosja. Nie wiem czemu, bo te dwa kraje wcale nie wydają mi się podobne, ale jak wyobrażam sobie Niemcy, to czasem mam przed oczami duży kraj na wschodzie, z kolei Rosję mój mózg czasem umieszcza na zachód od Polski.

Tootiki96 Odpowiedz

U mnie pralka to lodowka a lodowka to pralka :D

Pichos Odpowiedz

Ja również mylę zielony z niebieskim również prawą z lewą i da się z tym żyć

Gro9 Odpowiedz

"Hłehłehłe..... ty pacz Grażyna, nauczyłem naszego szkraba kolorów odwrotnie, ale beka."
"Oj Janusz, ty to se jaja potrafisz robić"
No i masz...

Zobacz więcej komentarzy (12)
Dodaj anonimowe wyznanie