#M5AQm

Spotkałam mężczyznę, który od samego początku mi się spodobał. Takie wielkie wow na pierwsze przypadkowe spotkanie. Zaczęło się od SMS-ów, później spacery, wieczorne spotkania... Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że był w związku. Był to związek partnerski, nie mieli dzieci, mówił, że się im nie układa, że traktuje ją jako przyjaciółkę, nie mieszkali razem. I stało się, weszłam w taki "układ". Myślałam, że jego uczucia w stosunku do mnie są szczere. Minął rok, a nic się nie zmieniło, dalej spotykaliśmy się potajemnie. To z nią spędzał święta, imprezy, wakacje. Dotarło do mnie, że byłam po prostu kochanką...

Inaczej to sobie wyobrażałam. Na początku gdy zaczęliśmy się spotykać myślałam, że zmieni swoje życie. Niestety tak się nie stało, ale chyba nie umiałam odpuścić i tak tkwiłam w takich relacjach. Dużo się kłóciliśmy, miał do mnie o wszystko pretensje, kłótnie też były wynikiem tego, że nie umiałam sobie poradzić z całą tą sytuacją... Tak zwyczajnie po prostu chciałam być kochana i szczęśliwa.

Wiem, że źle zrobiłam, w ogóle nie powinnam wchodzić w ten związek, ale stało się. Wspólna praca w jednej firmie nie ułatwia, aby zapomnieć i ruszyć dalej. Jeszcze fakt, że on mnie obwinia, że to ja go zostawiłam, że on jest bardziej poszkodowany sprawia, że jeszcze mi ciężej na sercu... Nie wiem co zrobić aby zapomnieć i ruszyć dalej.
Makigigi Odpowiedz

Powiedzieć jego partnerce i ruszyć dalej

PoraNaPiwo

Zdecydowanie tak, bo ona może nie wiedzieć, że im się nie układa.

sznurowka Odpowiedz

Przede wszystkim otaczaj się ludźmi. Umów się z przyjaciółkami, odezwij się do starych znajomych, poszukaj jakichś dziwnych wydarzeń kulturalnych czy warsztatów i idź tam, moze zacznij jakis sport. Mozesz też odwiedzić spoko krewnych dla ktorych nie miałaś czasu. Smutku i żalu tak całkiem nie unikniesz, więc pozwól sobie przeżyć te emocje. Rycz tak żeby gluty ciekły z nosa, ale nie zatapiaj się w tym smutku przez długi czas. Jeśli mieliście jakies swoje zwyczaje albo miejsca na mieście, zacznij przeprowadzać tam innych ludzi, żeby nie kojarzyły Ci się tylko z facetem. Kontaktu całkiem nie mozesz zerwac jesli typa widzisz w pracy, ale ogranicz go jak mozesz. Zadnych smsów, pogaduszek dluzszych niz "kawa się skończyła", to świeża rana, rozdrapywanie jej to zły pomysł. Lepszą opcją jest wchodzenie w związek, jak druga osoba zerwie z partnerem, ale hej, to nie Ty zdradzałaś. Typ miał skręcony kręgosłup i oprocz swojej partnerki znalazł sobie Ciebie na boku, było mu wygodnie, a jak urwałaś relację to nagle wielce poszkodowany. Jakby zaczął Cię oczerniać przygotuj sobie awaryjne riposty w stylu " jak zdradzałeś swoją partnerkę ze mną to nie myliły Ci się imiona?" albo "plecy nie bolały od posiadania innej dupy na boku?" (suchary, wiem, ale nie nigdy nie umiałam w riposty xD). I pod żadnym pozorem nie wracaj do niego. Napisz list lub fragment pamiętnika w ktorym opiszesz jak gównianie się teraz czujesz, a jak bedziesz chciała nawiązać z nim kontakt, to go przeczytaj. Czas leczy rany, jest kijowo, ale z kazdym tygodniem bedzie lepiej. Polecam odcinek o Pierwszej Pomocy Rozstaniowej z podcastu Asi Okuniewskiej. Na koniec zostawię myśl, ktora mi mega pomogła, a mianowicie że istnieje okreslenie pierwsza miłość, bo potem przychodzi druga, trzecia albo jeszcze kolejna. W swoim życiu spotkasz jeszcze wartościowych ludzi, facetów którzy będą gotowi na związek. Ucinając kontakt z typem dałaś sobie na to szansę. Ściskam, trzymaj się ciepło!

Zoouza Odpowiedz

Poinformować jego partnerkę o jego uczciwości i ruszyć dalej.

ks2508 Odpowiedz

Tysiące takich historii już się wydarzyło, a wy nadal tak samo naiwne.

militarisch

@ks2508 Co innego, gdyby jednej osobie się wydarzyło, a nie innym, bo nie każdy musi o tym słyszeć, a też mózg zapamiętuje chętniej własne doświadczenia, niż czyjeś historie.

Hamlet

Ludzie uczą się najmocniej na własnych błędach, bo wierzą, że są wyjątkowi i dla nich dana sytuacja skończy się inaczej niż u, na przykład, tej naiwnej, brzydszej cioci Teresy. W opisanym wyznaniu autorka chciała wierzyć, iż jest na tyle niesamowita, że facet rzuci dla niej partnerkę. I ma prawo w to wierzyć, i może nawet jest niesamowita, a już to, że taki scenariusz zdarza się raz na milion to inna kwestia. Tylko czy większość z nas nie chciałaby być jedną/jednym na milion?

DlaSary Odpowiedz

No cóż. Wystarczy, że zadbasz o siebie w tej sytuacji. Potraktuj siebie z miłością. On ciebie nie kocha. Bo jeżeli się kogoś kocha, to chce się szczęścia tej osoby. On cię najnormalniej na świecie używa. I jest wściekły na ciebie, bo odmawiasz mu możliwości dalszego zaspokajania własnych potrzeb.

bazienka Odpowiedz

nie wierzyc w banialuki zajetych facetow

Ifyoulikeme Odpowiedz

Jeśli to możliwe, zmień pracę żeby go nie spotykać. Wtedy stopniowo zaczniesz zapominać i otwierać się na inne znajomości.

ohlala Odpowiedz

Oj jaka Ty jesteś naiwna, dziewczyno. I dajesz mu się jeszcze urabiać, bo jemu ciężko. Przeczytaj, co napisałaś, przecież to jakiś fiutek, a nie porządny facet.

Dodaj anonimowe wyznanie