#KVFwm

Jestem w szczęśliwym związku, przynajmniej tak mi się wydaje, ale mój partner czuje do mnie obrzydzenie ze względu na moją przeszłość seksualną, uważa mnie za zwykłą szmatę.
Moja przeszłość nie jest zbyt ciekawa, a dość traumatyczna.

Jestem osobą delikatną, którą łatwo do czegoś zmusić poprzez manipulację i strach.
Pierwszego razu nie pamiętam – byłam za młoda, upita i nie ukrywam, że w pewnym momencie straciłam przytomność. Obudziłam się z ogromnym bólem i już wiedziałam, że straciłam dziewictwo. Pewnego dnia pod dużym naciskiem i przymusem oraz ponownie pod wpływem alkoholu ten sam partner, wykorzystując mój strach, chciał zmusić mnie do seksu oralnego. Pamiętam, jak klęczałam ze łzami w oczach, na szczęście zlitował się nade mną i odpuścił, nie musiałam tego robić.
Następny mój partner wykorzystał ten mój strach i często naciskał na seks, przespałam się z nim dwa razy, mimo że tego nie chciałam .
Po dłuższym czasie pojawił się w moim życiu kolejny, tym razem porządny chłopak. Spałam z nim dwa razy, ale tym razem był to uczciwy seks, nie był urozmaicony, lecz chciany. To pierwszy mój seks, w którym tak naprawdę się wszystkiego uczyłam.

Podsumowując, pamiętam swój każdy raz przed związkiem z nim. Nie jest o to trudno, bo wychodzi na to, że uprawiałam seks przed nim raptem sześć razy i raptem z trzema partnerami, on natomiast ma dość bogatą przeszłość, ale staram się o tym nie myśleć.
Myślę, że nie przeżyłabym takich pierwszych czterech razy, gdybym nie była wtedy za młoda, za głupia i za naiwna oraz gdybym była wtedy bardziej asertywna. Ostatnich dwóch razy nie żałuję, to był seks, na którym się uczyłam, a przede wszystkim był przepełniony zauroczeniem i był chciany z obu stron.

Teraz z moim partnerem sypiałam regularnie, nie jestem w stanie zliczyć, to z nim najwięcej przeżyłam i się najwięcej nauczyłam. Jestem z nim szczera, nawet jeżeli chodzi o bolesną przeszłość. Sedno sprawy – po poznaniu mojej przeszłości mój chłopak się mnie brzydzi... Mówi, że wymiotować mu się chce jak myśli, że ktoś inny mógł we mnie dochodzić, uważa mnie za wysypisko spermy.

Czy on ma rację? Czy rzeczywiście moja przeszłość jest aż tak zła? Czy to jest podstawa do obrzydzenia?

Nie wiem jak przeprowadzić z nim rozmowę. Nie chcę, żeby ten związek się rozpadł.
Bardzo go kocham i nie chcę go stracić, nie wiem jak mu pomóc, nie wiem w zasadzie jak nam pomóc.
KajKoLukx Odpowiedz

Wybierasz sobie partnerów z poważnymi problemami psychicznymi, rzuć go i idź na terapię żeby się dowiedzieć dlaczego to robisz, potem znajdziesz sobie normalnego chłopaka. Lepiej już nie mieć żadnego, niż mieć tak silnie zaburzonego.

Quakie Odpowiedz

Autorko szacunek do siebie miej. Jeśli Twój "partner" mówi, że się Ciebie brzydzi bo uprawiałaś seks z kimś innym to powiedz mu dokładnie to samo. Jak on mógł mieć na sobie śluz innej kobiety?
A tak serio. Rzuć faceta bo on Cię nie traktuje ani z szacunkiem ani z niczym. Jesteś dla niego fajną laską do zmanipulowania i ruchania.

ohlala Odpowiedz

Nie, nie ma racji. Dwóch mężczyzn Cię zgwałciło, miałaś tylko jednego partnera. Jeśli Twój partner poznał Twoją historię i uznał, że jesteś "wysypiskiem spermy" to jest skończonym kutasiarzem, który nie jest wart ani minuty więcej Twojego życia. Co więcej, widzę tu duży potencjał do krzywdzenia Cię w przyszłości, bo zawsze będzie mógł Ci wypomnieć Twoją przeszłość. Nie ma czego wypominać, nie zrobiłaś nic złego. Szczerze mówiąc nie widzę za bardzo sensu w rozmawianiu z nim, skoro on już zna wszystkie szczegóły i wydał taki, a nie inny osąd.

Znałam kobietę, która nie potrafiła odmówić mężczyznom niczego, w tym seksu, i tutaj należy jedynie współczuć.

bazienka

i do tego on majac duzo partnerek jakos nie jest wysypiskiem sluzu
toksyk, manipulant, najlepiej uciekac w te pedy

mm99999 Odpowiedz

Twój partner "gra" na obniżenie Twojej samooceny. Manipuluje Tobą, raczej nie wróżę sukcesów szczęściu w waszym związku na dłuższym okresie czasu. Jeżeli przed rozpoczęciem związku nie ogłaszał, że szuka dziewicy to nie powinien komentować ilości Twoich partnerów, a już na pewno nie w taki sposób w jaki to robi.

CarolinaReaper Odpowiedz

Żaden związek, w którym jedna osoba ma drugą za szmatę nie jest udany. Twój jedyny błąd to uchlanie się na tyle, że nie pamiętasz pierwszego razu, jednak z drugiej strony nikogo nie zdradziłaś, także pretensje chłopaka są nie na miejscu.

ohlala

Zauważ jednak, że autorka napisała, że była "upita", a nie, że się upiła. Szansa na to, że facet wykorzystał jej brak asertywności i spił jest bardzo duża, więc wydawanie osądów co do tego nie ma sensu, a wręcz jest nie na miejscu. I to nie był pierwszy raz, to był gwałt.

CarolinaReaper

Raczej siłą jej nikt alkoholu do gardła nie wlewał. Jak mi się zdarzy przesadzić z alkoholem to mam pretensje do siebie a nie do otoczenia. Nie twierdzę zresztą, że dziewczyna zrobiła coś złego, każdemu może się zdarzyć upić. Kwestia gwałtu go zupełnie inny temat, autorka nie wspomina, więc nie ma co dorabiać ideologii.

Uzytkownik404

Była nieprzytomna podczas pierwszego razu, ale nie ma co dorabiać teorii o gwałcie? Ty tak serio?

ohlala

@CarolinaReaper

Tutaj nie ma żadnego dorabiania. To, co autorka opisała, jest gwałtem, tylko sama nie do końca chce to przyznać. Aczkolwiek przyznaje, że jej przeszłość jest traumatyczna (i ma rację). Da się kogoś upić na siłę, a jeśli ktoś jest tak pijany, że ledwo się rusza i potem nic nie pamięta, to mówimy o gwałcie. Już nie mówiąc o tym, że gwałciciel autorki wykazał się brutalnością, skoro była cała obolała.
Gdybyś była pijana do nieprzytomności i ktoś zaciągnął Cię do łóżka, czego Ci absolutnie nie życzę, to również byłby gwałt. To, że się upijasz, nie oznacza, że inni mogą korzystać z Twojego ciała.

CarolinaReaper

Ale przecież ja nie neguję tego, że to był gwałt. Napisałam tylko, że "winą" autorki było upicie się do nieprzytomności. Oczywiście, że nikt nie ma prawa jej dotykać jak jest w takim stanie. Wyznanie nie jest zresztą o gwałcie tylko o tym, jak autorkę traktuje chłopak. Jak już napisałam, autorka nikogo nie skrzywdziła swoim zachowaniem, nikogo nie zdradziłaś, a wymaganie od kobiety, żeby była dziewicą jest śmieszne.

bazienka

ohlala jak upil ja celem uprawiania seksu to byl to gwalt, jesli wykorzystal jej stan upolenia to seksualne wykorzystanie bezradnosci, obie rzeczy sa karalne, to przestepstwa
a ten gnoj jeszcze jej to wypomina, ze to jej wina

bazienka

carolina, byla mloda, mogla nie znac swojej wytrzymalosci na alkohol
mogl tez dawac jej drinki,w ktorych alko nie czuc i latwo stracic kontrole
roznie moglo byc, natomiast postawa obecnego wobec tych zdarzen jest skandaliczna

karlitoska Odpowiedz

Dziewczyno, powinien Ci się włączyć prostak alert. Jeśli on Ci powiedział, że jesteś wysypiskiem spermy, to wiedz, że trafiłaś na chama, który wykorzystał Twoją szczerość do zmieszania Cię z błotem. Ktoś kto tak mówi nie może cię szczerze kochać. Przecież on też miał przed Tobą dziewczyny. Powiedz mu, że też się go brzydzisz, jak sobie pomyślisz jakim jest kutasiarzem i w ilu pipkach miał fiuta...

coztegoze2 Odpowiedz

Ten chłopak/ mężczyzna stosuje wobec Ciebie obrzydliwą przemoc seksualną. Sam miał przed Tobą partnerki seksualne a Tobie mówi, że się Tobą brzydzi, bo kogoś miałaś przed nim? Na dodatek zostałaś zgwałcona. Brak mi słów po prostu.

Osobą, która może potrzebować pomocy na pewno nie jest on. Zostaw go. Niech idzie sobie w siną dal.

Gdybyś chciała porozmawiać o swoich przeżyciach albo o sytuacji w tym związku możesz zawsze zadzwonić na telefon Centrum Praw Kobiet. Zostaniesz wysłuchana, doradzą Ci, mają psychologów i prawników na dyżurze. Numer telefonu jest na stronie.

PeggyBrown2022 Odpowiedz

Ten chłopak to jakiś psychol. Rozumiem, że problem z Twoją przeszłością mógłby mieć ktoś niedoświadczony, ale skoro on ma bogatą przeszłość, to pasuje tu stare powiedzenie: "Przyganiał kocioł garnkowi". Pastwi się nad Tobą, obraża i wpędza w poczucie winy, w dodatku dołuje. Możliwe nawet, że ma z tego wielką przyjemność. Nie pozwala Ci zapomnieć o tym, co było złe. Nawet w katolicyzmie mówi się o tym, żeby żałować, ale nie jakoś chorobliwie, cierpiąc przez całe życie, tylko przebaczyć innym i samemu sobie, a potem iść do przodu jako lepsza osoba (przynajmniej u tych duchownych, których słucham, gdyż jest wiele teorii).

bazienka

no jasne, ze to jest zwyczajna PRZEMOC psychiczna i moze seksualna, kto wie
typ pastwi sie nad nia za to, ze zostala ofiara innych debili, ze zostala wykorzystana i popelniono wobec niej przestepstwo
zwykly sadysta i sqrwiel
jak napisala ohlala jest potencjal, ze bedzie jej to wypominac do konca zycia, albo w klotni jesli beda dzieci bedzie ja przy nich obrazal (wasza matka to szmata)
terapia i ewakuacja to jedyne wyjscie

lindsaylohan Odpowiedz

Pierwsze dwie osoby nie były partnerami, tylko gwałcicielami. Do seksu potrzeba obustronnej, entuzjastycznej i niewymuszonej zgody. Seks nie ma być doświadczeniem przemocy i strachu, tylko poczucia bezpieczeństwa i przyjemności. Twoja przeszłość nie jest zła - to Ty zostałaś skrzywdzona i wykorzystana przez złe osoby. Twój chłopak jest frajerem, a rzeczy, które Ci mówi są przemocowe. Czasem człowiek zakochuje się w najbardziej frajerskiej osobie na świecie i trudno jest sobie z tym poradzić - wyobrażam sobie, że bardzo go kochasz i chcesz ratować Wasz związek, ale osoba, która traktuje Cię bez szacunku, obraża Cię i nie jest wrażliwa na Twoją krzywdę, nigdy nie zacznie się o Ciebie prawdziwie troszczyć i nigdy nie będzie dobrym partnerem. Zasługujesz na kogoś lepszego. Miłość nie jest warta bycia obrażaną i krzywdzoną.

KorseyShani Odpowiedz

Jeśli potrzebujesz pomocy, daj jakiś kontakt, to nie jest normalne...

Zobacz więcej komentarzy (13)
Dodaj anonimowe wyznanie