#Juv13
Zaczął mi się okres. Standardowo - ból brzucha, zły humor itd...
Tata wrócił z pracy późnym wieczorem. Kiedy zobaczył mnie w starym dresie i rozmazanym tuszu do rzęs, o nic nie pytał, tylko wyjął z lodówki dwa pudełka lodów i do nocy oglądał ze mną "Epokę lodowcową" :D
Kocham Cię, tato! :))
Mój tatuś też jest kochany!
Jestem dość grzeczną dziewczynką i nigdy nie wróciłam do domu zbyt pijana. Jednak któregoś dnia, gdy reszta klasy pojechała na pielgrzymkę, razem z koleżanką postanowiłyśmy zrobić sobie babski wieczór. Kupiłyśmy dwie butelki wina i wypiłyśmy wszystko siedząc przed laptopem. Było fajnie dopóki przestało być fajnie i mnie zmuliło :D Mamusia odwiozła koleżankę, a ja leżałam w łóżku;D Tata przyszedł, usiadł obok, głaskał mnie po głowie i mówił: "Moja kochana, biedna córeczka. Wiem, wiem, przewiało cię, nie martw się, to przechodzi, przyniosę ci wody" :D
To tylko majaki. Przeziębiłaś się i śniło ci się spotkanie przy winie.
"Było fajnie dopóki przestało być fajnie" XDDDDD
Grzechu, chciałabym ci wierzyć ale te nagrania jak śpiewam "highway to hell"... Sam rozumiesz.
Wódy mógł ci dać
Highway to Hell to chyba najpopularniejsza piosenka na Anonimowych!
Wspaniały tatuś ;)
Mój jak mam okres i zwijam sie na kanapie każe mi iść wieszac pranie...
Zawsze się zastanawiam jak to by było mieć normalnego ojca, takiego po prostu ojca, już nie musiałby być taki miły.
Współczuję.. :<
Ja wczoraj popłakałam się przez reklamę - dziewczynka wrzuciła swojego misia do pralki i czekała, aż się wypierze. To jednak wystarczyło. Mój chłopak nie powiedział nic, tylko mnie przytulił.
Nienawidzę tej reklamy...
Czego to jest reklama?
To reklama prania pieniędzy przez kowidoPiS. Aż się płakać chce.
Szkoda, że nie mam takich rodziców...
Prawdziwy ojciec niepodrabianiec.
Zazdroszczę :) Mój to nawet nie chciał mi roweru z piwnicy wynieść, bo TV,było ważniejsze:(
Chciałabym mieć takiego tatę....
Eh... A mój tata mieszka w Krakowie, oddalonym o jakieś 500 kilosów od mojego miasta. I do tego jest wredny. Jak tu żyć?
Krótko obywatelko, krótko!
@grzechu dzięki za radę. Idę się pociąć mydłem w płynie :D
Nie cierpię jak autorzy wyznań dają na koniec tekstu : "Kocham Cię <tu wpisz jakiego członka rodziny>". Tak ciężko powiedzieć to na żywo, prosto w oczy? Przecież rodzice rzadko czytają anonimowe więc się nawet nie dowiedzą o tej "miłości" a nawet jeśli czytają to nigdy nie będą mieli pewności, że to do nich.
A skąd w ogóle wniosek, że nie mówią tego osobiście?
Ankaaa, może i mówią, ale jaki jest sens pisania tego tutaj skoro i tak tego nie przeczytają?
@szczerbata to i tak lepsze. Ostatnio trafilam na zdjecie na FB pewnej znajomej, ktora trzymajac nowonarodzonego wnuka, wlasnie na FB mu oznajmiala, ze go kocha :)
Tu chodzi bardziej o takie podsumowanie wyznania, czyli coś w stylu: "bla bla bla... i dlatego kocham mojego tatę".