#IHxzQ

Od 30 lat jestem uzależniony od niezbyt typowego fetyszu, jakim są łaskotki. Konkretnie – łaskotki stóp kobiet, choć tułowiem i pachami też nie pogardzę. Do tego dochodzi oczywiście skrępowanie ofiary bo, bądźmy szczerzy, mało kto wytrzyma tego typu zabiegi bez unieruchomienia.

Zawsze zdawałem sobie sprawę, że dziewczyny z takimi upodobaniami nie znajdę. Do lania po tyłku czy fetyszu stóp jeszcze się da, ale łaskotki toleruje pewnie jedna na tysiące. Nie mówiąc o czerpaniu z tego jakiejkolwiek satysfakcji. A gdy byłem młody, Internet był w powijakach i nie istniały jeszcze serwisy takie jak fetlife. Zresztą do dziś społeczność łaskotkową w Polsce można policzyć na palcach niewielu rąk, no i oczywiście w 90% to faceci.

Łaskotanie z partnerkami w łóżku było, ale po którymś walnięciu piąchą czy kopnięciu w jaja dałem sobie spokój. Nie chodzi o to, żeby robić coś bez zgody. Porwanie i torturowanie kogoś kto się panicznie tego boi to tylko fantazje oddzielone grubą krechą od rzeczywistości.

Największym moim marzeniem było zostać producentem filmów o tej tematyce. Ale na początku wieku trudno było o dobre łącze internetowe, nie istniały też jeszcze platformy do sprzedaży własnych klipów. Do tego sprzęt, oświetlenie, umiejętność operowania kamerą, postedycja, marketing... no i same modelki, których pewnie i tak bym nie znalazł (ewentualnie za sporą kasę). Zresztą zdaję sobie sprawę, że te produkcje są trochę naciągane. Te, które się naprawdę boją nie zgodzą się na występ, a te bardziej wytrzymałe nie przyciągną zainteresowania odbiorców.

I tak pozostają filmy, zdjęcia i opowiadania i - nie ma co ukrywać - fantazje przy masturbacji. Bo nawet gdy uprawiam seks z żoną, mam przed oczami śmiejące się dziewczyny. Ona oczywiście wie/podejrzewa, że coś tam sobie oglądam, ale dopóki nie ma to przełożenia na realne działania, to chyba nawet woli takie dewiacje niż typowe porno czy tym bardziej gadanie z innymi kobietami.
Pers Odpowiedz

Kiedy to właśnie o to chodzi w dominacji, jeśli osoba zdominowana ma łaskotki to śmiało możesz ją potorturować w ramach zabawy(oczywiście z umiarem, ale to tak samo jak z klapsami, paskiem, trzcinką, biczem itd) ;) więc jeśli żona daje się zdominować to wykorzystaj ten moment na drobne tortury jeśli ma laskotki ;)

GallAn0nim

Tu autor postu - nie uprawiamy dominacji, a kwestia łaskotek została wyjaśniona na samym początku związku (w skrócie - jaja ci urwę jak spróbujesz).

Dragomir Odpowiedz

Fascynujące byłyby takie filmy. Wolałbym już obrad polskiego knesejmu słuchać.

GallAn0nim

Masz rację. Pewnie dla niefetyszysty to nic ciekawego. Sam nie rozumiem, co jest takiego fajnego w obrzucaniu się tortami, gipsowaniu kończyn albo rozdeptywaniu balonów. Ale najwidoczniej są ludzie, których to podnieca, a skoro jest popyt, to jest i podaż czyli filmy. Pozdrawiam.

Dodaj anonimowe wyznanie