#HrvfU
Zaraz po pracy poszedłem do jubilera i kupiłem pierścionek, który bardzo jej się podobał, ale kosztował dwie wypłaty, więc nie było nas na niego stać.
Gdy tylko Ala wróciła z pracy, oświadczyłem się jej.
I tu zrobiła coś cudownego...
Zgodziła się, ale kazała mi wymienić pierścionek na tańszy, bo na ten nas nie stać.
Chyba znalazłem kobietę mojego życia :)
A pierścionka nie wymieniłem ;)
Czytałam kiedyś na Papillocie list kobiety, która była bardzo niezadowolona, bo przypadkowo znalazła w szufladzie narzeczonego paragon zakupu jej pierścionka zareczynowego wartego 18 tysięcy złotych, nie powiedziała narzeczonemu, ale uważała, że za taka kwotę mogliby mieć prawie pół wesela :P
O losie, ma rozmach, sku#wesyn... XD.
I weź noś na palcu coś tak wartościowego. Mój samochód jest wart mniej, a obchodzę się z nim jak z jajkiem czasami. To pierścionek za tyle pieniędzy bym chyba musiała dodatkowo ubezpieczyć plus owinąć folią bąbelkową, by go nie uszkodzić. 😋
O matko, ja chlopakowi dałam limit do 2tys, bo chciał 6 wydać, a to już była dla mnie mega wielka zmarnowana góra kasy na taki pierdół jak pierscionek. Ale 18tys.???!!! Chyba bym nie przyjęła oświadczyn póki nie wymieni na tańszy. xD
Jawiem, mój facet mi raz wyskoczył, że pierścionek dla mnie ma kosztować kilka tysięcy. W głowę się popukałam i spytałam, czy naprawdę nie lepiej przeznaczyć takich pieniędzy na coś pożytecznego? Odkładać, ok, ale na jakąś przyszłość, na nowy samochód, na cokolwiek, nawet na to wesele czy wycieczkę lepiej przeznaczyć takie pieniądze, zamiast na błyskotkę.
Jprdl, co trzeba mieć w bani żeby tyle siana na kawałek metalu i węgla wydać...
AmziToIzma no dokładnie. Też bym wolała za te kasę jakąś wycieczkę, przynajmniej wspomnienia by były. A takiego drogiego pierścionka to nawet nie byłoby gdzie nosić, bo szkoda, jakby się zniszczył.
No i jest naprawdę dużo tańszych pierścionków, które są o niebo ładniejsze, niż te za kilka/kilkanaście tysięcy. Czasem przechodzę obok takich sklepów i zerknę sobie co tam mają. Często wystawione są nie tylko pierścionki, ale i kolczyki, naszyjniki po kilkanaście tysięcy i... Nie są jakieś zachwycające... ;p.
Dziwi mnie wasz szok i komentarze typu "dałam limit 2000 zł"... a czemu nie 200 zł w tym przedziale cenowym też znajdzie się coś ładnego a te 2000 zł można odłożyć na wycieczkę.
Im ktoś jest bardziej bogaty tym więcej wydaje, nie dziwi mnie kupno pierścionka za 18 000 zł ponieważ zakładam że zarobki tego Pana pozwoliły mu kupić taki pierścionek i nie zrujnować sobie życia.
Pepe, może właśnie dlatego, że faceta stać i chciał pierścionek za np. 10tys, stąd limit do 2tys. Żeby i ona była zadowolona, że aż tyle zszedł z ceny i on był zadowolony, bo "trochę" mimo wszystko wydał? Zauważyłam, że wielu facetów zwraca uwagę właśnie na wartość, jakby to była jakaś ujma na ich honorze, że nie dał pierścionka wartego kilka pensji. Nawet mój facet mnie nie słucha, bo on mi "badziewia" na zaręczyny nie da. Na nic tłumaczenia, że pieniądze można wydać na coś bardziej pożytecznego, jak pisałam wyżej.
Jeśli o mnie chodzi, to mój pierścionek może kosztować nawet 100zł, może kosztować nawet mniej, to jest symbol.
Dla mnie to oczywiste, że ludzie zarabiają różne pieniądze i niektórych stać na pierścionek za 10tysiecy ORAZ na wycieczkę/wesele/samochód/mieszkanie, a są ludzie, których stać na pierścionek za 2tysiące, a kupią za 200zł (i nadal to jest super). Po prostu proponuje nie wtrącać się ani jednym ani drugim do portfela :) a pierścionki są różne, droższy nie zawsze znaczy „bardziej zdobny” czy ogromny :) całe szczęscie jest ogromny wybor i zakres cenowy, wiec kazda pani lub kazdy pan moze wybrac idealny
Nie każda kobieta patrzy na wartość pierścionka ;). Nie każda patrzy na wartość jakiegokolwiek podarunku ;).
@wergil, znam Ciebie i Twoje prześmiewcze komentarze, ale mimo wszystko potraktuję Twój komentarz poważnie- serio, są kobiety, które nie patrzą na wartość podarunku. Mało tego, są kobiety, które nie dają się porwać tym pseudo-feministycznym poglądom. Takich kobiet jest wiele, wszystko zależy jednak od tego, gdzie się tych kobiet szuka ;). Życzę Ci, abyś trafił na taką normalną, fajną kobietę, chyba że już na taką trafiłeś, w takim wypadku życzę po prostu szczęścia Wam obojgu ;3.
Jakby mi facet dał pierścionek za 3, 4 tysiące, 'kazałabym' kupić tańszy, a za resztę pojechać w fajne miejsce. Rozumiem inne dziewczyny, ale dla mnie akurat podróże mają priorytet ponad pierścionkami, materialnymi prezentami i przyjęciami.
amzi np. ja
co ciekawe bardziej mnie cieszy wlasnorecznie zrobiony prezent niz drozyzna ze sklepu
foxy dokladnie... ja majac na palcu cos za kilka tysi balabym sie reki z kieszeni wyciagnac ;)
a i tysiaki mozna spozytkowac inaczej, tydzien na Majorce czy innej Teneryfie tez brzmi dobrze
@bazienka, ja na dwudziestkę dostałam od faceta lekko koślawego misia, którego sam zrobił ze starego szalika i jest to jeden z najlepszych prezentów, jakie kiedykolwiek dostałam ;D.
To tu też się wypowiem, ze jezeli WASZ facet Was zna, to kupi Wam taki jaki chcecie lub wymieni. Ale niektorzy zarabiaja tyle, ze mozna kupic i pierscionek i wakacje. I przestancie oceniac, ze tak jest zle, a tak dobrze. Są tez zareczyny bez pierscionka i one tez sa super. Chodzi o to, zeby facet wybral opcje pasujaca do Was, stad tez drogie i tanie pierscionki, brak pierscionkow, albo podarowanie czegos innego zamiast pierscionkow.
My z narzeczonym poszliśmy razem do jubilera. Na wejściu powiedziałam Pani czego szukamy. Dodałam "z racji tego, że ja tu rządzę, poprosimy o coś w miarę taniego. ". Wybrałam najsliczniejszy pierścionek jaki był, jeden z najtańszych. Nie dlatego, że nie mieliśmy pieniędzy, wrecz przeciwnie. Wybrałam taki, bo mi się najbardziej podobał.
A może stwierdził, że skoro to prezent dla narzeczonej, to może lepiej żeby wybrała, co jej się podoba? Kurcze, pewnie się już nie dowiemy >.>
Czasami jest tak, że to, co jest tańsze, wydaje nam się ładniejsze- i bardzo dobrze. Po co nosić na palcu pierścionek, który nam się nie podoba, tylko dlatego że był drogi? Ja widziałam wiele tanich pierścionków, które kosztowały np. około 100/300zł i były o niebo ładniejsze, niż te za kilka tysięcy. Kwestia gustu, wg mnie lepiej kupić tańszy, który wpasowuje się w nasz gust, niż kupić ten wart kilka/kilkanaście tysięcy, który się nie podoba ;).
@Shireal dowiecie się. Dokładnie tak było :)
shireal - zakładam, że wergilowi chodziło o zwrot "ja tu rządzę". I osobiście też nie podoba mi się takie podejście (w obie strony), ale to już wewnętrzne związkowe sprawy needyou :)
@PrzezSamoH "ja tu rządzę" było powiedziane w śmiesznym tonie, nawet sprzedawczyni się uśmiechnęła. Nie miało to wydźwięku negatywnego. Można powiedzieć tą samą kwestię innym tonem, a nie będzie znaczyla to samo. Na przekaz wypowiedzi wpływają także gesty, mimika..
needyou - zgadzam się całkowicie, ale z komentarza można była odebrać to różnie, stąd zapewne uszczypliwość wergila.
Powodzenia!
Pierścionka nosić nie musi. Biżuterię można traktować jako lokatę kapitału. Złoto prawie nie traci na wartości.
@Pica nie spotkałam się żeby kupić pierścionek za 10 000 tysięcy i za tyle sprzedać. Zazwyczaj w lombardach itp podobnych miejscach krzykną mniej niż 1 000 złotych
Wkurzające te komentarze kobiet dla których nawet plastikowy byłby super, trochę wieje desperacją. Ok, przyznaję się jestem materialistką bo chcę aby pierścionek który dostanę był dobrej jakości ze złota i z ładnymi kamieniami cena oczywiście w granicach rozsądku ale DLA MNIE dać 200zl za pierścionek który będzie na zawsze dla tej jedynej to trochę żałosne? Patrzę też przez pryzmat co by było gdyby to kobiety oświadczały się mężczyznom, dla mojego jedynego chciałabym więc dać coś w jego stylu, drogiego, dobrego bo cena nie bierze się znikąd, ale to jestem ja i on a to tylko moje zdanie. Ale na litość boską uważać każdą która chce coś lepszego za materialistkę i przy tym wyzywać to nie jest w porządku, kojarzy mi się to ze zjawiskiem gdzie grube kobiety wyzywają szczupłe od wieszaków ale grubszej kobiety obrazić już nie wolno. Indywidualna sprawa każdego, nie ma sensu uważać się za lepszego lub gorszego przez wartość pierścionka, jak jakaś będzie się czuć dobrze w pierścionku za 200zl to jaki problem? Ja mogę mieć swoje zdanie, ale nie będę nikogo oceniać przez pryzmat pierścionka, osobiście nie będę czuć się dobrze w pierścionku za 200zl i mam do tego prawo i co to kogo obchodzi? 🤷🏻♀️
No i fajnie :)
Wcale nie jest tak, ze im droższy pierścionek, tym większe uczucie. Śmieszą mnie laski, które potrafią zerwać z facetem, bo dał im „za tanią” błyskotke. Niestety wiem po sobie, ze to tak nie działa. Mój pierwszy narzeczony dał mi pierścionek za prawie 20k, a kilka miesięcy później wyszło na jaw, ze chyba chciał w ten sposób „wynagrodzić” mi zdrady, których dopuszczał się od samego początku. Ten, który nosze teraz, jest z automatu w supermarkecie i jestem najszczęśliwsza na świecie :)
Co ciekawe świat złozony jest tez z mezczyzn ktorzy daja drogie pierscionki i nie zdradzają oraz z tych co dają tanie i zdradzaja. To zadna zaleznosc :) jezeli nie wypada z nikogo kpić bo dostal/podarowal tani pierscionek to tez nie wypada krytykowac kogos bo dal/dostal drogi pierscionek. Oczywiscie, nic nie powiedzialas ze drogie pierscionki sa zle, ale przedstawilas to dosyc zero-jedynkowo :)
Najważniejsza jest sama chęć dania tego pierscionka i chęć zwiazania się z dziewczyną i stworzenia rodziny. Bo wartość pierscionka nas nie powinna obchodzić. Nie chciałabym wiedzieć ile by ksztował pierścionek zaręczynowy dla mnie.
Jak dla mnie pierścionek ma być po prostu ładny, i nie ważne czy ma jakieś brylanty czy zwykłe szkiełka.
Skoro wiedziałeś, że jej się podoba, to jednak go chciała xD
A to drogie rzeczy nie mogą nam się podobać?
A może nie chciała sobie wybierać pierścionka i wskazać konkretnego modelu, który ma jej kupić i koniec, tylko chciała mu pokazać, w jakim stylu jej się podobają i specjalnie wskazała drogi, wiedząc, że go nie dostanie?
Ja bym tak zrobiła xd
#kobiecalogika
Podobają mi sie torebki Chanel ale i tak ich bym nie chciała dostać jako prezent :p