#Ek1oj

Wiem, że to nie jest jakaś wspaniała historia, ale chciałam się nią podzielić.

Mieszkam w bloku, z okna mojego pokoju widać drugi blok od strony balkonów. Pewnego razu gdy patrzyłam przez okno zobaczyłam, że na balkon wyjeżdża chłopak w wieku 12 lat (ja mam 14), który jeździ na wózku inwalidzkim. Pomachał mi. Sytuacja kilka razy się powtórzyła.
Około dwa tygodnie temu zaczęliśmy grać sobie w papier, kamień, nożyce, a tydzień temu jak spojrzałam przez okno, chłopiec gdy tylko mnie zauważył pokazywał na palcach liczby. Po chwili zrozumiałam, że to numer telefonu i zadzwoniłam.

Od tygodnia codziennie o czymś gadamy. Pyta się, jak się czuję na e-lekcjach i takie tam. Dzisiaj powiedział mi, że wcześniej nie miał żadnych kolegów, bo wszyscy się z niego śmiali i że za każdym razem, jak mnie widzi przez okno i jak rozmawiamy, to poprawia mu się humor.
Fajnie jest być potrzebnym!

Kilka razy wyszłam z nim na spacer. Jest serio sympatyczny i ambitny i nie rozumiem, jak można się z kogoś śmiać przez niepełnosprawność.
Oretyrety Odpowiedz

Fajna, ciepła historia.

Margharita Odpowiedz

Mylisz się, to JEST wspaniała historia :) Fajna z ciebie dziewczyna.

BitterRaspberry Odpowiedz

Taka historia to jak miód na serce w tej, czasami, szarej rzeczywistości. Jesteś pięknym człowiekiem

Madhu Odpowiedz

Ciepło się robi na sercu :) dobrze, że są na świecie dzieciaki takie, jak ty. Ściskam was oboje!

MaryMary Odpowiedz

Oby więcej takich ludzi jak Ty.

niewychowanysmarkacz Odpowiedz

To jest wspaniała historia. Niewiele jest osób, zwłaszcza wśród młodzieży, które zachowałyby się tak, jak Ty. Bardzo dobrze to o Tobie świadczy

Mateo007 Odpowiedz

Fajna z ciebie dziewczyna

JMoriartyy Odpowiedz

Jesteś dobrym człowiekiem.

Dragomir Odpowiedz

Mam nadzieję że to się dobrze skończy, bo jak on się w Tobie zakocha (o ile już tak nie jest) a Ty nie odwzajemnisz, to będzie znów nieszczęśliwy?

Dragomir

Chyba wiem, ale niewiele osób bez niepełnosprawności zdecydowałoby się związać z kimś niepełnosprawnym gdyby byl niepełnosprawny już w momencie poznania się. To miałem na myśli.

Qzin

Tu nie chodzi o niepełnosprawność. Jeśli chłopak faktycznie wcześniej nie miał kolegów to pierwsza relacja koleżeńska może być dla niego bodźcem do poszukiwania czegoś więcej bo nie ma punktu odniesienia. To niestety problem osób, które były odrzucane jako dzieci, że potem robią wszystko by dostać odrobinę takiego ciepła i wchodzą w toksyczne relacje.

Qzin

TJJK bo tak jest. Nie ma co się oszukiwać, ludzie zwykle nie są skłonni do podporządkowania swojego życia pod dodatkowe utrudnienia, a taka relacja wiąże się z innym rodzajem aktywnego wypoczynku, innym mieszkaniem i nie każdy świadomie podejmie decyzję by się podjąć czegoś takiego. Nie jest to nic złego, ani nie można wymagać od ludzi by zmuszali się do poświęceń czy ustępstw.

Dragomir

Oho, tatacorki się zawinął znowu.

margon Odpowiedz

................. Masz trochę kropek. Przydadzą się w przyszłości.

Waniliowabeza

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️Masz troszke milosci i empatii :)

Siggy

@margon dziewczynka lat 14.. ześ sie dowalił strażniku :)

Zobacz więcej komentarzy (2)
Dodaj anonimowe wyznanie