#EaGZL

Mój dziadek mieszka w USA. Trzeba powiedzieć, że to właśnie przeważnie on od początku kupował mi ubrania. Co kilka miesięcy robił zakupy i nam wysyłał, a jako że miał dużo pieniędzy - dostawałam mnóstwo dobrej jakości ubrań.

Kiedy skończyłam trzynaście lat, przestał mi wysyłać ubrania, bo mówił, że nie zna mojego gustu, że dziwnie mu chodzić na dział dla kobiet itd., tak więc musiałam sama zacząć dbać o swoje ubrania. Poszłam do sklepu i chyba trochę oszalałam. Tego wszystkiego było tak dużo! Nie wiedziałam, co wybrać, wszystkie było takie piękne. Nigdy wcześniej nie chodziłam do sklepów z ubraniami, bo miałam ich dużo i nie było potrzeby. Jednak teraz zakochałam się w tego rodzaju sklepach. Odkładałam kieszonkowe i chodziłam do galerii co piątek. Kupowałam topy, koszulki, buty, bluzy, spodnie... Tak, spodnie. Najbardziej kochałam spodnie. Wszystkie te fasony, kolory.... Chciałam kupić od razu wszystkie naraz, ale był jeden problem: moja mama. Ona nie pochwala wielu modowych nurtów, nie lubi szerokich spodni ani topów. Kiedy normalnie chodziliśmy do szkoły, nie było problemu, bo i tak mama nie wiedziała, co kupuję. Ale kiedy pojawiła się pandemia koronawirusa, zaczęłam w sumie ''cierpieć''. Codziennie przeglądam strony internetowe z ubraniami i wzdycham, patrząc na nie. Nie mogę jednak poprosić mamy, by mi je zamówiła, bo - jak już mówiłam - nie znosi współczesnej mody.

Wiem, że to może wydawać się płytkie, ale dopiero teraz odkryłam, że na świecie są ubrania inne od tych, które wysyłał mi dziadek.
Retiro Odpowiedz

A mój dziadek tez mieszka w usa
Dal mi w prezencie busa
Wiem, że to dosyć płytkie
Wolałbym furgonytke.

Wiaderny

To mnie rozbawiło!

Waniliowabeza

Moja ciotka tez jest z usa
Przywiezla mi abakusa
Bo kiecka z Primarka za kusa
Oo, i dzieła Sykstusa!
Kaktusa, koc od Zulusa, i jedwabnego obrusa
Wiesz, ciotka ma miano krezusa

Wolfdzban Odpowiedz

Piękne zadatki na zakupoholiczkę

KlaraBarbara

Jakie zadatki?

ohlala

@KlaraBarbara

Zadatki, bo na razie potrafi się powstrzymać. Jakby była zakupoholiczką, to kupowałaby to, co jej się podoba, mimo że mama by na nią krzyczała, czy co ona tam robi.

Smutnabula

ohlala albo raczej nie na jak. Z wyznania wynika że jest niepełnoletnia i nie posiada własnego konta bankowego. A mama nie chce kupić.

Hvafaen Odpowiedz

To, że interesujesz się modą jest fajne i rozumiem, że daje ci frajdę, ale ta obsesja na tym punkcie nie jest zdrowa i dobra dla twojego portfela (poza tym lepiej kupić coś droższego dobrej jakości niż kilka ubrań słabej jakości). Może nie będziesz miala kilku par spodni, a dwie, ale za to będą dobrze uszyte, nie będą na tobie wisieć i spłaszczać tyłka. Lepiej zacznij w stadium początkowym coś z tym robić niż gdy stracisz kontrole.

CzarnyOpal

Tylko skąd dziecko w wieku 13 lat ma wiedzieć co jest dobrej jakości, co porządne. Teraz kupuję to co jej się podoba. Za jakiś czas zauważy w czym się dobrze czuje, dobrze wygląda, w czym chodzi częściej i tak nauczy się swojego stylu. A jeszcze później zauważy co jej się zniszczyło, a co dobrze trzyma i może nauczy się na co zwracać uwage, jaki materiał jest najlepszy, jakie wykonanie. Ale to długa droga, również dorosłym i rozsądnym osobom zdarza się kupić buble. A jak rodzice kurek z pieniędzmi zakręcą to zakupoholizm się od razu skończy, więc nie ma co się martwić brakiem kontroli

Hvafaen

Są dziewczyny, które w wieku 13 lat już o tym wiedziały. Niech się uczy, ogląda youtube (viva a viva), zapyta mamy. Nie trzeba rozpoznawać na oko, wystarczy przeczytać metke lub dotknąć. Nie wiem jakim typem nastolatki jest, ale są takie, które ubierają się przepięknie, z klasą i wyglądają porządnie. Wspomina o spodniach typu mum jeans i topach, więc jest na dobrej drodze. Osobom, które znają się na materiałach (a to nie jest trudne) nie zdarzają się buble. Dałam jej radę jak to rozgryźć żeby nie bolało, gdy przypływ gotówki się skończy, a jeśli nic nie zmieni na pewno ją to zaboli, bo już teraz nie może wytrzymać. Co z tym zrobi i czy weźmie sprawe w swoje ręce to jej sprawa.

Waniliowabeza

Hev, malo jest osób ktore dotykajac ubrania rozpoznaja jego skład :) Wystarczy czytac metki (co polecam wszystkim, np ubrania z kaszmirem zawieraja zaledwie 10% - 20 %kaszmiru)
Po za tym jakosc to nie cena, powielasz stereotyp powtarzany jak mantra. Nie marka i nie cena, skład! Ta sama gowniana poliestrowa bluzka szyta w Chinach w dwoch roznych sklepach bedzie miala rozne ceny. CZYTAJCIE METKI to wystarczy.

PiratTomi

A wg mnie, ściemniasz. Po co ukrainka (lub jak kto woli rosjanka z hinduskimi korzeniami), mieszkająca w Norwegii, miałaby udzielać się na polskich stronach, kupować w polskich sklepach (to rozeznanie w ofertach polskich sklepów odzieżowych, ty nawet znasz ofertę Rossmanna). Mam znajomych za granicą, w Norwegii też, i NIKT nie śledzi ofert sklepów na terenie Polski. Żyją w innym kraju i tam się zaopatrują. Stąd biorą książki itd, bo są pisane w naszym języku.

Szczerze? Mam wrażenie, że jesteś polską nastolatką, nieakceptowaną przez kolegów, która projektuje sobie w głowie alternatywne życie i tutaj postanowiłaś się przedstawiać jako ta zmyślona osoba, prowadząca to zmyślone życie. Możesz się z tym nie zgodzić. Ja jednak zdania nie zmienię. Wg mnie, nie jesteś osobą, za którą się podajesz.

Duszycien

Brawo, Tomi 🙄 Wszyscy Anonimowi już dawno na to wpadli.

PiratTomi

Duszycien, a czy ja twierdzę, że wpadłam na to teraz? Po prostu teraz miałam sposobność by o tym napisać.

PiratTomi

W ogóle teraz zauważyłam, że odpowiedziałam w złym wątku. To info o ściemie dot wątku niżej, w którym Karbo napisała, że Hva zbyt dobrze zna polskie realia.

Hvafaen

Ależ pirat proszę wierz w co chcesz. Nie jestem taka bogata by kupować kosmetyki za 300kr tutaj (najtaniej, oprócz normala, ale tam nie ma kosmetyków, które bym chciała). Wolę polskie naturalne kosmetyki ecolab, vianek itd. Ale ty wierz w co chcesz, jeśli ci to odpowiada to proszę bardzo xd Nieźle byś się zdziwiła. Mogę nawet dać ci snapa, które założę dla ciebie i sobie sprawdzisz lokalizacje, gdy będę na mieście.

Hvafaen

A i jeśli chcesz zobaczyć nature, Oslo czy coś to też mogę ci pokazać :)

blackdannce Odpowiedz

Pomyśl o tym ze Twoi rodzice ciężko pracują żebt zwrobić a Ty przepuszczasz kase na ciuchy ktore podobają Ci się chwilowo.Szczegolnie ze masz 13 lat i Twoja sylwetka będzie się zmieniać.
Ogranisz wydatki bo kupowanie ciuchow raz na tydzień to przesada.

Hvafaen

Pewnie kupuje szmaty za 20zł z sinseya, inaczej by jej nie dali. No chyba, że są bigaci, wtedy ma fajnie.

Hvafaen

Dla mnie to szmaty z okropnych materiałów, krzywo i nieestetycznie uszyte, które się szybko psują, ale jak się dziwić skoro to szyją dzieci eh.

DarkMinion

O, a skoro mam okazję, to anonimowo spytam - skąd właściwie ludzie biorą dobrej jakości ubrania...? Sami szyją? Znajdują w lumeksach? Skąd?
A tak ogólnie to była krytyka jednej sieciówki czy ogólnie wszystkich?

Hvafaen

Stadivarius ma fajne ubrania, zara (choć zdarzają się gorsze, reserved i inne mniej popularne „hipsterskie” sklepy. Zdarzają się dobre ubrania w H&M, house, croop.

ohlala

@Hvafaen

Wymieniłaś dokładnie te same śmieciówy, co Sinsay. I tak jak w nich można znaleźć ok rzeczy, tak samo w Sinsayu zdarzają się dobre ciuchy.

Reserved od jakiegoś czasu ma całkiem sporo niezłych ubrań z wysoką zawartością bawełny, niektóre są nawet szyte w Polsce. Ale zawsze trzeba się przejść i dotknąć ubrań, żeby sprawdzić materiały.

Hvafaen

Nie wmówisz mi, że taki stadivarius ma złej jakości ubrania. Wymieniłam sieciówki. W sinsayu jeśli coś już ma dobry skład to jest poszyte krzywo lub irracjonalnie. Nitki wiszą, szwy się rozchodzą. Stadivarius, a sinsay to niebo i wiocha w korei północnej.

Karboksyhemoglobina

Hvafaen jak to możliwe ze nie mieszkasz w Polsce i wiesz tak duzo o tym co tu sie dzieje? Wiesz tak duzo o tym jakiej jakosci ubrania sa w jakiej sieciowce i nawet je poleceasz. Tak mloda osoba jak ty, ktora wyprowadzilaby sie kilka lat temu i przyjezdzala tu jedynie na wakacje nie mialaby takiej wiedzy

Hvafaen

Kochana, bo jak duży shopping to tylko w Polsce. Tutaj prawie nie ma wyboru, jedynie znane marki i duże h&m. Użyj wyobraźni, bo już drugi raz ktoś przyczepia się o to. Nie trzeba gdzieś mieszkać by tam kupować, a wakacje w Polsce to dla mnie nie frajda xd wystarczy dać 100zł, a bus przywiezie paczkę z Polski, która zrobiła rodzina. W dodatku wystarczy jedna wizyta by stwierdzić, że nic się nie zmieniło. Dlatego nie mów „co młoda osoba pamiętałaby”.
Postac, orsay ma fajną jakość i mohito też. Zapomniałam o nich.

Wrath1

A to nie jest tak, że u nas wychodzi po prostu taniej, gdyby to przeliczyć na norweską walutę (idk jaka tam jest)?

Hvafaen

Jak już kupuję w Polsce to „hurtowo”, więc jednak wychodzi drogo np. Z 2500zł, ale u was i tak jest taniej i bardziej różnorodnie, ładniej. Gdy widzę Polki to potrafią się ubrać kolorowo, nietuzinkowo, bardzo kobieco, a w Norwegii norweżki wyglądają bardzo podobnie, bo ekskluzywne sklepy mają ten sam styl (tzn. Styl orsaya lub mohito, ale nudniejszy i w stonowanych kolorach) oraz są te, które chodzą w biodrowych dresach i dzwonach, a aktualnie przy upałach w dresach, dzwonach i podkoszulkach co wygląda niechlujnie, a la 80s. Dlatego wolę zrobić duże zakupy w Polsce, tańsze, ale za to nie będę wyglądać jak inni, zwłaszcza nie chcę wyglądać jak norweżka, a niestety mam podobną urode. A i 1kr=0,45zł

Zobacz więcej odpowiedzi (12)
CzarnyOpal Odpowiedz

Spoko, jak zaczniesz się sama utrzymywać, płacić rachunki i kupować jedzenie to zapomnisz o cotygodniowych wycieczkach do galerii po ciuchy. Może, póki cię jeszce inni utrzymują nakupuj na zapas, może w trochę większych rozmiarach, żeby starczyło na parę pierwszych lat samodzielności, póki nie zaczniesz miarę zarabiać.

agathe

Nie polecam kupowania na zapas, a już na pewno nie w wieku 13 lat. Gdybym sobie w wieku 13 lat nakupowała na zapas, to większości na pewno bym nie nosiła, bo albo wyjdzie z mody, albo przestanie mi się podobać, a co dopiero jako młodziutka dziewczyna. Lepiej odłożyć pieniądze i kupić sobie później.

JMoriartyy Odpowiedz

Czyli jesteś nastolatką co lubi kupować ciuchy? SzOK!!!!!!!

Seven777 Odpowiedz

Wysokie musisz mieć kieszonkowe.

Niezywa Odpowiedz

Pomyśl to tylko ubrania, skoro masz ich dużo to pewnie wszystko rzadko nosisz i za niedługo z nich wyrośniesz. Lepiej odkładać kasę. Też kiedyś ciągle kupowałam ubrania ale przestałam wychodzić z domu często i w sumie nie potrzeba mi już ciągle nowych ubrań.

Dragomir Odpowiedz

Nie obrażajcie jej, że jest zakupoholiczką. Ona jest amatorką szmatexów. Tak samo jak nie ma alkoholików, są amatorzy napojów wyskokowych. Nie ma też ludzi grubych, są tylko plus sajz. Co za mowa nienawiści :)

nata Odpowiedz

Serio w tych czasach opalacalo się jeszcze wysyłać ciuchy z USA?

Zobacz więcej komentarzy (3)
Dodaj anonimowe wyznanie