Jak ja miałam 12 lat, a mój brat 17, to kiedy rodzice wychodzili przywiązywał mnie nagą do drążka, wkładał moje majtki do buzi po czym zaklejał mi usta, strzelał do mnie z pistoletu na kulki, a potem gdzieś szedł i ja tak 2 godziny sterczałam. Nie wiem jak to wytrzymywałam.
Dodaj anonimowe wyznanie
Dziwna forma molestowania.
Strzelał z pistoletu na kulki? I siniaków nie było? Żadnych śladów? Chyba, że pistolet na kulki bez kulek... I kto cię później odzwiazywal jak brat sobie poszedł? Zainteresowania rodziców brak co robiliscie jak ich nie było? Idź się uczyć dziecko, a nie bajki piszesz.
Po pięciu latach strzelania się takimi kulkami mogę powiedzieć, że nie zawsze zostają ślady po kulkach, a z tych zabawkowych prawie nigdy. Nie zmienia to faktu, że wyznanie brzmi jak bajeczka.
Za dwa lata jak zaczniesz dojrzewać to zrozumiesz że nic takiego nie mogło mieć miejsca i opowiadanie jest po prostu głupie.
Co nie mogło się wydarzyć? Brat molestujący siostrę? Chłopak o upodobaniach sadystycznych? Czy połączenie obojga? Bo moim zdaniem szansę niestety są
Chyba dalej masz 12 lat
To już nie jest fantazja, to jest choroba.
To Umbriak ma siostrę? :)
Moja siostra jest starsza 😜