#DVBwH

Parę godzin temu, zdążyłam powstrzymać mojego ojca przed powieszeniem się na drzewie. Zdążyłam tylko i wyłącznie dlatego, że sznur się najpierw zerwał. Stoję teraz w pokoju i boję się zgasić światło, bo cały czas mam przed oczami to, co dzisiaj się wydarzyło. Czuję, że mam przed sobą wiele nieprzespanych nocy.
coztegoze2 Odpowiedz

W takie sytuacji dzwoń po służby. Mają obowiązek przyjąć zgłoszenie i zabrać do szpitala.

Hvafaen Odpowiedz

Zadzwoń niech go zabiorą do szpitala. Nie możesz nic więcej zrobić niż pokazać, że jesteś przy nim. Nie obronisz go przed nim samym.

StaryCap Odpowiedz

Widzę że na bardzo spokojnie do tego podchodzisz. Ale na szczęście opisałaś wszystko na anonimowych więc wszystko będzie już dobrze❤️❤️❤️

3210

Przesadziłeś. Jeśli historia jest prawdziwa, to dziewczyna jest roztrzęsiona, nie wie co ma zrobić i komu o tym powiedzieć więc piszę tutaj. Nawet się w sumie nie dziwię.

AnonXXX Odpowiedz

Nie wie czy ciebie to pocieszy, ale tak wygląda praca na SOR. :(

Uzytkownik404

Że ojcowie pracujących tam osób się wieszają i zostają odratowane przypadkiem?

AnonXXX

A wiesz, że rodziny pracowników też mają depresję? 2 lata temu jeden pracownik zginął z rąk członka rodziny. Rodziny pracownicze też miewaja masę problemów.

Dragomir

Co innego jeśli idziesz tam do pracy, spotykasz obcych ludzi w takich sytuacjach i ich ratujesz jeśli się jeszcze da i zdążysz, a co innego kiedy wracasz do domu i zastajesz bliską Ci osobę w takich okolicznościach. Nie tylko rodziny pracowników SOR-ów mają depresję, może ją mieć każdy, absolutnie każdy bez względu na zawód.

ingselentall Odpowiedz

A niech się wiesza, jak ma ochotę. Nie jesteś psychiatrą ojca.

Domandatiwa

Samobójstwo bliskiej osoby bardzo realnie wpływa na jej otoczenie. Nie ma obowiązku pozostawać biernym w takiej sytuacji.

Hvafaen

Myślisz, że brak empatii robi z ciebie kogoś logicznego i inteligentnego?
Gdybyś myślał logicznie to wiedziałbyś czemu dla dziecka ważne jest by ojciec nie popełnił samobójstwa. W dodatku brak pomocy w takiej sytuacji jest karalny. I nic nie dałoby ci argumentowanie przed sądem, że masz autyzm i zero empatii.

Debil z ciebie jednym słowem.

Dragomir

Mam nadzieję że się obsrał bo mu ładnie pocisnęłaś 👍

JoseLuisDiez Odpowiedz

Może trzeba porozmawiać z ojcem, dlaczego chciał to zrobić i czy można mu pomóc.

coztegoze2

Dziecko nie ma takich mocy żeby pomóc dorosłej osobie rozwiązać jego problemy związane z próbami samobójczymi! Dodatkowo koszt przejęcia odpowiedzialności za dorosłą osobę w takim temacie jest ogromny i żadne dziecko ani nastolatek nie powinno go ponosić, bo go to skrzywdzi psychicznie. Po czymś takim trzeba samemu iść do terapeuty żeby otrzymać wsparcie. Każdy dorosły by tego potrzebował a dziecko i nastolatek po takich przeżyciach powinien obowiązkowo iść do terapeuty po takich przeżyciach. Autorko jeśli masz 18 lat to możesz poprosić o skierowanie na terapię dla siebie na NFZ od lekarza rodzinnego. A jeśli Twój ojciec pije to spokojnie należy Ci się za darmo terapia w ośrodku uzależnień, bo jest ona darmowa dla rodzin alkoholików.

To co może zrobić dziecko (także nastolatek!) to wezwanie słóżb przez numer 112 do ojca. I jeśli ojciec by pokazywał/ mówił/ czy chciał podjąć próbę to trzeba wzywać służby.

Dantavo

To naprawdę jedna z gorszych rad, jakie możesz dać w takiej sytuacji. Dziecko po pierwsze nie ma takiej mocy, by rozwiązać problem ojca, po drugie może nie udźwignąć ciężaru jego zmartwień. Dziecko nie może być terapeutą rodzica, bo doprowadzi to do strasznych konsekwencji.

Domandatiwa

Dantavo, masz rację, o ile autorka jest jeszcze bardzo młodziutka. Jeżeli jest już osobą z pewnym stażem w dorosłości, porozmawianie z ojcem o jego problemach może być dla niej łatwiejsze niż próby domyślenia się i zupełny brak poczucia sprawczości w tej relacji.

coztegoze2

@Domandatiwa nie zrzucaj na młodą osobę odpowiedzialności za życie drugiej osoby. Nawet jeśli jest to młody dorosły. To jest ogromny ciężar. I to jest bardzo nie fair wmawianie komuś, że jak jest młodym dorosłym to jest przygotowanym na to żeby gadać z rodzicem, który chce popełnić samobójstwo o jego problemach i że pomoże takiej osobie. To ogromny ciężar i dziecko nie jest od tego żeby rozwiązywać problemy swojego rodzica. Poza tym uniwersalna prawda jest taka: nie rozwiążemy nigdy problemów za drugą osobę.

W takiej sytuacji należy wzywać służby a nie zostawać terapeutą swojego rodzica.

Dantavo

@Domandatiwa absolutnie się nie zgadzam. Nawet dorosła osoba nie zastąpi specjalisty. Owszem autorka, jeśli jest dorosła może próbować wspierać ojca. Jednak pomocy powinien mu udzielić specjalista. Jeśli był w tak złym stanie psychicznym, że targnął się na własne życie, to naprawdę jest ciężko. Tu potrzebny specjalista.

Domandatiwa

@Dantavo @coztegoze2

Nie piszę o tym, żeby być terapeutą. Napisałam, że porozmawianie z ojcem przez dorosłe dziecko może być DLA TEGO DZIECKA mniej obciążające niż pozostanie w strefie domysłów.

Dodaj anonimowe wyznanie