#DCZ6Z

Opowiem wam coś niedorzecznego.

Po ponad 2 latach dziewczyna zostawiła mnie dlatego, że zacząłem o siebie dbać. Kiedy zaczęliśmy ze sobą być, oboje mieliśmy piękne sylwetki, ale podczas związku bardzo dużo przytyliśmy. Kiedy pewnego wieczoru miałem problem żeby podnieść się z głębokiego fotela postanowiłem działać.

W kilka miesięcy zrzuciłem ponad 20 kilogramów tłuszczu, a następnie zacząłem nabierać masy mięśniowej. Moja była nie tylko nie miała tyle motywacji, ale dodatkowo z czasem każde moje wyjście na siłownię lub bieganie kończyło się awanturą. Dalej próbowała mnie karmić tłustym i cukrem i obrażała się kiedy tego nie chciałem jeść. Na końcu zrobiła mi jazdę o to że spodobałem się jej szczuplej koleżance i zerwała. Gdzie tu sens, gdzie logika?
bazienka Odpowiedz

ja tu widze lek przed tym, ze ty, bedac bardziej atrakcyjny, i tak ja zostawisz, jesli sie za siebie nie wezmie, stad dzialanie prewencyjne
ewentualnie bedziesz ja namawial do wysilku, ktorego ona nie chce podjac
to dziala bardzo prosto, skoro osoby otyle sa w naszym spoleczenstwie postrzegane jako mniej atrakcyjne niz bywalcy silowni, to grubszy byles dla niej bezpieczna przystania, na ktora malo ktora sie polasi, teraz zagrozenie wzroslo
oczywiscie wynika to z kompleksow laski, leku przed odrzuceniem itp., bo przeciez moglbys chciec byc z nia nawet gdyby wygladala, jak teraz

Ultraviolett

Piszesz z sensem ale i tak tego nie rozumiem. Zerwac z kims poniewaz wzroslo potencjalne ryzyko zerwania? To jak rzucic prace bo firma ma klopoty i moga zaczac zwalniac. Swiadomy wybor najgorszego wariantu. Masochizm, czy jak?

bazienka

to jest reakcja o typie ucieczkowym, paradoksalnie chroniaca ego
osoba w strachu przed najgorszym sama przejmuje kontrole, a przynajmniej jej poczucie, by zapobiec poczuciu odrzucenia w przypadku bycia porzucona/utraty pracy itp.
takie- to ja to robie, bo cos tam (moze temu towarzyszyc racjonalizacja), to moja decyzja- zamiast czuc sie niedostatecznie dobra w sytuacji odrzucenia i fundowac sobie cala game zwiazanych z tym negatywnych emocji
lepiej porzucic niz byc porzuconym, lepiej skonczyc cos na swoich zasadach niz na cudzych
cos jak np. godzenie sie na otwarty zwiazek w strachu przed zdrada- i tak osoba bedzie czula sie zdradzana, ale za swoja zgoda, a nie za plecami, po prostu tak latwiej zniesc konsekwencje emocjonalne
lepiej w tej logice samemu z czegos zrezygnowac niz czekac na "nieuniknione" (choc moze byc takie tylko w jej glowie)
zamiana centrum poczucia kontroli z zewnetrznego na wewnetrzne

Ultraviolett

No tak, ego. To tlumaczy naprawde duzo. Dziekuje za wyjasnienie.
Emocjonalnie jest to dla mnie nie do zaakceptowania. Uwazam, ze nalezy walczyc o szczescie do konca. Do ostatniego oddechu i uderzenia serca.

PoraNaPiwo Odpowiedz

Od nadmiaru cukru jej odwaliło.

Lachimolala Odpowiedz

Nie ma

ShinAh Odpowiedz

zazdrość, zazdrość i jeszcze raz zazdrość....
1.masz silniejszą psychikę/samozaparcie
2. wyglądasz o wiele lepiej od niej(figura/mięśnie)
3 i to najważniejsze. Zorientowała się (zacząłeś podobać się innym), że możesz "skoczyć w bok" albo znaleźć sobie "lepszą"(w sensie szczuplejszą) dziewczynę....
kobiety to jednak inny, skomplikowany i dziwny gatunek....

podpisała się pod tym komentarzem Kobieta

MaryL

No taak, faceci wcale nie są zazdrośni o swoje partnerki, gdy te dobrze wyglądają. To się praktycznie nie zdarza, żeby facet wymuszał na kobiecie zmianę stroju, gdy ta idzie na integrację w pracy w za krótkiej sukience. Świat nigdy nie widział sytuacji, gdy facet obniża poczucie własnej wartości kobiety, po to tylko, by ją od siebie uzależnić i by nie miała dokąd odejść. I nigdy żaden nie zerwał z przebojową, chartzmatyczną babką w poczuciu zagrozenia, że przestanie jej wystarczać i racjonalizując to w jakiś pokrętny sposób, na przykład, że ubiera się i zachowuje jak ***, ważniejsza dla niej kariera niż bycie matką itd. Co więcej, faceci lubią, gdy ich kobiety radzą sobie z czymś lepiej niż one, na przykład mają lepsza pracę i pną się do góry, podczas gdy oni lecą na najniższej krajowej. Zero kompleksów.

Tylko wśród kobiet są manipulatorki i problemy z emocjami.

MarcusHalloway

Głównie to wy baby jesteście manipulatorkami i macie problemy psychiczne.

Oretyrety Odpowiedz

Logika jest, chociaż to głupie. Byłeś dla niej jak wielki wyrzut sumienia. Patrzyła na Ciebie i widziała swoje lenistwo, czuła się gorsza. Żeby poczuć się lepiej mogła albo wziąć się za siebie, albo usunąć Cię z pola widzenia. Wybrała łatwiejszą opcję.

MaryL

Ogólnie tak, chociaż te wnioski wydają się tak oczywiste, że aż dziwne, że autor sam na to nie wpadł.

Może miała poczucie, że autor zostawia ją w tyle, że epatuje swoim sukcesem zamiast podać jej reke. Może odwrotnie, zmuszał ją do ćwiczeń, których nie była w stanie wykonać i oczekiwał efektów, które u niej ciężej osiągnąć. Może ją zawstydzał, porównywał się do niej (w dobrej wierze, aby zmotywować, ale jednak). Brzmi to tak, jakby on nie słuchał co ona mówi, bo nie podaje jej argumentacji czy punktu widzenia tylko "robiła awantury" albo jakby ona nie potrafiła wyrazić co czuje, tylko się darła bez sensu.

madorka2020 Odpowiedz

Śmieci wyniosły się same

karlitoska

to co tu jeszcze robisz?

ilikemylife Odpowiedz

20kg mniej - gratulacje. Info z pierwszej ręki, że wpadłeś w oko szczupłej koleżance - bezcenne.

Konstantynopol Odpowiedz

Call me maybe? 😅

MalinoweGofry Odpowiedz

A ta koleżanka chociaż fajna? ;)

Dragomir Odpowiedz

Bierz się za koleżankę, może będzie miała równiej pod kopułą niż na szczęście już była?

Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie