#BuMDv

Przemawia do was zimny sk*****, który nie pomógł kobiecie, gdy ta doświadczała przemocy domowej, ale od początku...

Od klasy 3 byłem prześladowany przez dziewczynę, która chodziła wówczas do klasy 5, wiodła prym w swoim "gangu szkolnym". Nie wiem co ona sobie we mnie upatrzyła, ale wymyślała ze swoją grupą co rusz nowe pomysły, aby mi dokuczyć, od posklejania zeszytów i książek, przez wymuszanie kasy pod groźbą pobicia, po kradzieże. Interwencje u nauczycieli tylko pogarszały sprawę, byłem uznawany za "konfidenta" i "pipę", która daje się bić przez dziewczynę. Ta gehenna trwała do końca jej gimnazjum (dodam, że szkoła wówczas była zespołem szkół z podstawówką i gimnazjum). Od kiedy poszedłem do liceum postanowiłem, że nigdy nie będę czyjąś ofiarą. Zapisałem się na siłownię i boks, dziś jestem gościem, do którego lepiej nie podchodzić, ale o gołębim sercu, który z chęcią pomoże komukolwiek.

Wyznanie właściwe...

Jakiś czas temu, gdy robiłem zakupy, byłem świadkiem pewnej kłótni między parą, mianowicie kłócił się z wyglądu typowy osiedlowy Seba z pewną dziewczyną, też można byłoby przypisać wygląd Karyny. W pewnym momencie Seba dał jej z liścia tak, że się przewróciła. Wtedy pomyślałem "O nie, skoro on taki damski bokser, to może niech spróbuje do mnie wyskoczyć..." i oczywiście podszedłem do nich i z miejsca dałem mu przysłowiowego "lepa na ryj". Tak jak myślałem, do słabszych kozak, a z równym sobie p****. Przyjrzałem się z bliska dziewczynie, widać było siniaki na jej ciele, czyli ofiara przemocy domowej, chciałem jej pomóc, ale gdy spojrzała się na mnie... tak patrzę, skądś ją kojarzę. Wtedy wspomnienia ze szkoły do mnie wróciły. TAK, W OFIERZE PRZEMOCY DOMOWEJ ROZPOZNAŁEM SWOJĄ OPRAWCZYNIĘ Z LAT SZKOLNYCH. Wtedy chęć jej pomocy od razu minęła, zaś do Seby powiedziałem "Gościu, nie wiem kim ty jesteś, ale... baw się dobrze", po czym odszedłem ze swoimi zakupami.

Przypadkiem dowiedziałem się, gdzie oni mieszkają, więc podpytałem się sąsiadów o tę parę. Potwierdzili, że mają niebieską kartę, co najmniej raz na 2 tygodnie przyjeżdża policja, ale ilekroć się nie zjawią, ona broni swojego Seby. Czyli tak jak myślałem, typowa ofiara przemocy, chociaż w tej kwestii mam względnie czyste sumienie. Nawet gdybym faktycznie jej pomógł, zaraz by do niego wróciła.

Pewnie pomyślicie, że jestem zwyczajnym draniem, który przyzwala na przemoc. Owszem, nie jestem dumny z tego powodu, ale odpowiedzcie sami na pytanie, czy chcielibyście pomóc osobie, przez którą swoje też wycierpieliście?

A co do Ciebie, kobieto, mogę napisać, że los się na tobie zemścił :)
MarMarSze Odpowiedz

Pewnie jakby przyjechała policja to ciebie by oskarżyła o pobicie więc nawet lepiej, że odszedłeś zaraz jak obiłeś kolesiowi buźke.

epione Odpowiedz

Prawdopodobnie stwierdziłaby, że to ty ją pobiłeś lub się przewróciła. Ma ludzi w swoim otoczeniu co powinni na nią wpłynąć by odeszła od faceta.
Ale mieć z tego satysfakcję to nie tak.

nata

Na szczęście w większości sklepów są kamery.

Kurde26 Odpowiedz

Kiedyś już na ten temat pisałem. Ja też kiedyś się wtrąciłem. Idę ulicą gość leje kobietę, wpadam jak pociąg, gość upada. I teraz ja siedzę na Jim i go leje, ona stoi nade mną i leje mnie, przyjeżdża policja i to widzi, nagle ona drze pape że ja to jakiś poj@ny jestem i żebym się nie wpier..... Od tej pory już się nie wtrącam

Dragomir Odpowiedz

Nie da sie pomoc komus, kto sam sobie nie chce pomoc. Przykra historia, ale ciesze sie ze wyszedles na ludzi.

MagicPower Odpowiedz

Nie wiem skąd sie wzięło że mężczyzna ma ZAWSZE pomagać kobietą (która często ma gdzieś twoją pomoc, bo później broni swojego meżczyznę), a jak baba leje chłopa, używa przemocy psychicznej i fizycznej nikt mu nie pomoże, a jak on sam się chce obronić to jeszcze od kogoś dostanie bo jak tak może bić ..🤨 zaraz bedą minusy ale cóż... Przykre.

Braks

Mam dla Ciebie zagadkę, wybierz dobrze:
- l. pojedyncza - kobieta, kobiety, kobiecie, kobietę, kobietą, kobiecie, kobieto
- l. mnoga - kobiety, kobiet, kobietom, kobiety, kobietami, kobietach, kobiety

Sicky

@MagicPower pomagać powinno się wszystkim, a to czy ludzie się do tego stosują to inna sparwa. Prawda jest taka, że z natury mężczyźni są fizycznie silniejsi i przypadków przemocy wobec kobiet jest więcej niż odwrotnie

Moje3konto Odpowiedz

No dobra, ale jeśli laska już tak odwalała w szkole to pewnie była ofiarą w domu. Skądś takie zachowania się biorą. Mój prześladowca zmienił się o 180 stopnii jak tylko się usamodzielnił. Człowiek chodzące dobro. Wygrał tą walkę. Też w pewien sposób odreadowujesz wcześniejsze bycie ofiarą, co nie? Szkoda tylko, że ona powiela durne schematy...

WillaWianki Odpowiedz

Yeah, tak działa nienawiść: całkowita niezdolność współczucia nienawidzonej osobie, choćby ją mąż tłukł, ojciec wieszał się w stodole, a rak trawił całe płuca.

pingwinSchodowy Odpowiedz

"Lecz wam, słuchającym, polecam: Kochajcie swoich wrogów, bądźcie dobrzy dla tych, którzy was nienawidzą"

GeddyLee Odpowiedz

Nie dziwię ci się jakoś.

Hustla Odpowiedz

Mimo dobrego serca, też nie pomogła bym osobie która mnie skrzywdziła.
Ale zeby od razu mieć satysfakcję że ktoś cierpi? Hm

Zobacz więcej komentarzy (3)
Dodaj anonimowe wyznanie