#9Prkl

Mam wesołego męża, którego wszyscy bardzo lubią, ma wspaniałe poczucie humoru. Jakoś nigdy szczególnie o mnie nie zabiegał, dopasowaliśmy się jakoś przez muzykę itd. Szybko się zaręczyliśmy, szybko dziecko, szybko ślub. A odkąd jest na świecie nasza córeczka (3 l.), mąż raz na jakiś czas robi mi straszne awantury, wyzywa, doprowadza mnie do łez. Nigdy nie przeprosił, zawsze po prostu jakoś tak zaczynamy rozmawiać.

Ostatniej soboty miał zły dzień w pracy, więc chodziłam jak na szpilkach, ponieważ bałam się go zdenerwować. Mamy w domu małe kotki, ponieważ moja kocica 2 tygodnie przed sterylizacją planowaną zaciążyła, i te kotki mu strasznie nie pasują, mimo że oczywiście ja o nie dbam i szukam im domu. Mąż jednak zdenerwował się na mnie o jakąś wymyśloną rzecz (że nie może powiesić obrazu, bo mu nie pozwalam (!?)) i doszło do tego, że wyrzucił kotki przez okno z 1 piętra... Wszystko widziała nasza córeczka, którą zabrałam i pobiegłam ratować kociaki. Całe szczęście nic im się nie stało, ale jak wróciłam i zaczęłam krzyczeć na niego, że jak mógł coś takiego zrobić, to usłyszałam kilka bardzo przykrych słów.

I tak już drugi tydzień śpię na kanapie, razem z córką, mąż co chwilę ma jakiś problem i ani myśli mnie przeprosić.
Bardzo chciałabym się rozwieść, bo już jestem wykończona psychicznie, jednak jest dobrym ojcem dla córeczki i ona bardzo lubi spędzać z nim czas. Tylko to mnie trzyma.

PS Na drugi dzień moja córka kazała mu przeprosić kotki, a on powiedział, że tego nie zrobi. Prosiła go ze łzami w oczach, a on nic. Moja córka jest bardziej dorosła od męża i przynajmniej zachowuje się z szacunkiem. Jestem z niej dumna.
oldhighhat Odpowiedz

czekać tylko, aż wyrzuci córkę przez okno lub ciebie. czemu baby są takie głupie i siedzą z takimi facetami, nieraz przez lata wszystko znoszą i nie widzą, gdy granica przemocy przesuwa się coraz dalej. dziewczyno, obudź się! zanim komuś stanie się krzywda.

asinius

Łobuz kocha najmocniej. A że czasem przyłoży lub wyrzuci kotka przez okno...

WrozkaSmierci Odpowiedz

Twój mąż to jakiś psychol. Bierz dziecko i uciekaj jak najdalej od niego

Maaszka Odpowiedz

Wyrzucił żywe stworzenie przez okno, mógł je zabić i się tym nie przejmuje. W dodatku na oczach swojego dziecka. Nie, nie jest dobrym ojcem. Teraz kotki, za chwilę zrobi coś dziecku. Ratuj siebie i córkę. Za parę lat będzie miała Ci za złe, że ją skazałas na życie z takim człowiekiem.

PaniPanda Odpowiedz

Ojciec wyrzuca zwierzeta przez okno, uczy jej ze nie musi za to przepraszac i musicie spac razem na kanapie. W ktorym miejscu jest on dobrym ojcem? Masz Ty wyobraznie?

PeggyBrown2022 Odpowiedz

Mąż jest albo psycholem, albo po prostu złym człowiekiem, skoro postąpił tak z kotami. Zastanów się, czy chcesz żyć tak do samego końca. A może raczej męczyć się. Nie wyobrażam sobie chodzić do łóżka z kimś, kogo nie kocham i od którego chciałabym odejść, a przecież małżeństwo łączy się z czynnościami erotycznymi. Dla mnie to upokarzające. Tak, wiem, że nic o tym nie pisałaś. Jak chcesz, to w ramach ćwiczeń, pro bono, napiszę Ci ładny pozew o rozwód. ;) Nie żartuję. Dane osobowe sobie dopiszesz potem, sama. Uratuj swoją córkę przed złymi wzorcami i traumą, bo przemocą jest nie tylko złe traktowanie jakiejś osoby, ale także takie zachowania przy niej, wobec kogoś innego.

Tylkopoco Odpowiedz

A teraz przeczytaj sobie na głos to wyznanie i się zastanów czy aby napewno opisuje "dobrego ojca"....

Serio? Ojciec wyrzucił kotka przez okno, wy śpicie na kanapie, z tobą się ciągle kłóci, gdzie tu dobry ojciec? Nie łudź się, że dziecko nie czuje napięcia między rodzicami, ono je chłonie jak gąbka i zaraz zaczną się problemy natury psychologicznej u córki. Córka jest zależna od Ciebie i męża, to waszym obowiązkiem jest dbanie o jek komfort psychiczny. A w obecnej sytuacji to twoja odpowiedzialność by zapewnić jej i bezpieczeństwo i zdrową atmosfere w domu.

jarzyna Odpowiedz

Pachnie dużymi problemami męża. Wyzwiska są nieakceptowalne, zachowanie też nieakceptowalne. Ty nie jesteś odpowiedzialna za jego "zdenerwowania" i nie masz obowiązku "chodzić na szpilkach". Mąż powinien się wybrać na terapię, bo jest ewidentnie zaburzony - może to nerwica + charakter choleryka, skoro ma tak gwałtownie zmienne i wybuchowe humory? Ale niezależnie co to jest, to nie możesz sobie pozwalać na takie traktowanie ciebie i musisz postawić granice. Facet powinien się wybrać na długą i konkretną terapię z psychoterapeutą, tylko problem może być w tym, że on nie dostrzega problemu, albo będzie mówić że to inni są przyczyną jego zachowań.

oliwkanadrzewie

Boże w końcu komentarz nie polecający od razu ucieczkę tylko leczenie! Pierwszy krok to próba zmiany, a skoro kiedyś taki nie był to terapia jak najbardziej na pierwszym miejscu. Jak nie będzie chciał się zmienić dla żony i dziecka (ofc mówię tu o patologicznych zachowaniach a nie pod widzi mi się) to wtedy dopiero wynosić się i rozwód.

Tylkopoco

@oliwkanadrzewie, nie do końca się zgadzam. Na pierwszym miejscu powinno stać bezpieczeństwo. Jeśli autorka ma jakiekolwiek wątpliwości odnośnie agresji męża wobec niej samej lub dziecka, to wyprowadzka z równoczesnym rządaniem terapii; że jeśli się nie zmieni i nie pójdzie leczyć, to rozwód; jest jak najbardziej wskazana. A według mnie w przypadku tak dużej nagromadzonej agresji w mężu, że rzuca bezbronnym zwierzakiem, to już granica "spokojnie porozmawiajmy" została przekroczona.

bazienka Odpowiedz

no chyba nie jest dobrym ojcem, jak na oczach dziecka krzywdzi zwierzeta i nie czuje sie winny
to jest przemocowiec, potem bedzie gorzej, moze zacznie bic?
chcesz by dziecko dorastalo widzac takie scenki i uznajac je za normalne? i ze to normalne tak traktowac kobiete? w przyszlosci bedzie wybierala partnerow traktujacych ja tak samo, jak maz ciebie, chcesz dla niej takiego zycia?
uciekaj czym predzej, dziecko bedzie mialo lepiej ze zdrowa matka niz w pelnej rodzinie z toksycznym ojcem

Eliks

Dokladnie. Wcale nie jest dobrym ojcem. Jego zachowanie względem Ciebie też ma wpływ na dziecko. Do tego później będzie powielać chore schematy w dorosłym życiu i wybierać sobie równie patologicznych partnerów. Ogarnij się kobieto, bo on nie tylko Ciebie krzywdzi, ale i córkę, która na to wszytsko patrzy.

tramwajowe Odpowiedz

On nie jest dobrym ojcem. To jak traktuje Ciebie i ją będzie dla niej wzorem w jakie relacje bedzie wchodzić w przyszłości. Tego dla niej chcesz?

hugendubel Odpowiedz

Jeśli nigdy się tak nie zachowywał i inni ludzie to potwierdzają że się nagle bardzo zmienił to może to wskazywać na guza mózgu.

Zobacz więcej komentarzy (20)
Dodaj anonimowe wyznanie