#8o3dO

Stoję przed wyzwaniem wyrwania wszystkich zębów i założenia całościowej protezy, by móc pierwszy raz od wielu lat uśmiechnąć się szeroko, zareagować odruchowo, tak bez myślenia.

Dziewczyna, 22 lata.
Lunathiel Odpowiedz

Wiecie co jest najgorsze? Reakcje ludzi. Teksty typu "na pewno nie dbasz o zęby i dlatego ci się psują" czy "gdzie byli rodzice, że nie nauczyli cię mycia zębów" albo "na pewno źle się odżywiasz". Wszyscy to zawsze wiedzą lepiej ode mnie samej (ciekawe skąd? :')). Zawsze mnie to bardzo, bardzo boli, tak samo jak inne bzdury w tym stylu, np. "na pewno masz trądzik bo nie myjesz twarzy".

Także rzucę tym tekstem po raz enty (a nóż ktoś z tych osób załapie?): każdy ma inny organizm, z mniejszą lub większą odpornością bądź podatnością na choroby, uszkodzenia itp. Higiena i dobre odżywianie nie wystarczy, jeśli przegrało się na loterii genetycznej :')

Także ten. Zwyczajnie zazdroszczę wszystkim ludziom z ładnymi zębami.

PeknietyBalonik Odpowiedz

Ja polecam protezę zębową na stałe. Jeśli nie ma czego ratować, no to całościowa. Jeśli tylko masz taką możliwość to nie wachaj się.

MalinowySok

wahaj*

shala89

Również, albo implanty! Odkładalłam na nie mnóstwo czasu, ale warto;).
Miałam cholernie słabe zęby (jak cała moja rodzina). Każda wizyta u dentystów kosztowała mnie mnóstwo nerwów i kasy,szczególnie nerwów dentystów którzy twierdzili że je uratują. A przy delikatnym dotknięciu kruszyły się strasznie:/

Aswq

Implanty koleżanka zrobiła. Tydzień bólu ale poleca każdemu. Tylko takie to drogie.

dzikiktos Odpowiedz

Mam w rodzinie taką babkę, z 40 lat starszą od ciebie, co wymieniła zęby na protezę i cholernie tego żałuje. Co właściwie jest nie tak z twoimi zębami, że nie możesz się uśmiechać?

Wszystko. Połamane, część wypadła, są dziurawe i żółte. Nie ma czego ratować. Jednej dwójki nie mam (w to miejsce mam małą protezę częściową), druga dwójka w połowie złamana, jedynki krzywe, połamane. Reszta paszczy też wygląda jak stary fortepian :D

Xanx

Znam to, w wieku 26 lat nie mam 7 zębów a wszystkie były leczone.

HenrykGarncarz

Nie chce być złośliwa ale jakim cudem udało Ci się (i Twoim rodzicom w dzieciństwie) do tego dopuścić? Przecież to nie jest kwestia chwili

Xanx

To są nie wiem czy chore ale na pewno słabe kości u mnie pół rodziny tak ma i bez różnicy czy ktoś dba czy nie

bazienka

Henryk, mialam ropne zapalenie opon mozgowych i mozgu, ratowano mi antybiotykami, sterydami i innym cholerstwem zycie, nie zdrowie
stan moich zebow pomimo kilkukrotnego mycia dziennie opisalam w osobnym komentarzu
jak ajbardziej wierze autorce, z epomimo dbania ma takie zeby... niektorzy maja genetyczne problemy, niektore przez brak witamin i wapnia w ciazy

bazienka

jak udalo sie dopuscic? mam przodozgryz krzyzowy, mysliz, ze rodzie sie tym zajeli?
stwierzili, ze na aparat trzeba czekac rok lub 2 ( do 12 roku zycia byly refundowane, tylkoz a wizyte u ortodonty sie placilo), wiec nawet nie zapisali mnie w kolejke...
dziadkowie chcieli sfinansowac mi aparat, ale do tego nie doszlo, nie wiem, z jakeigopowodu
do dzis mam rkzywe it o z przodu, bo rodzice stwierdzili, ze jak dorosne to sobie sama zaplace... przod mam caly zrobiony, rpzy aparacie i naprezeniach grozi to wypadnieciem plomb i poolamaniem... aparat mi nie grozi :(

TemperanceBrennan

Być może rodzice przekazali Ci to genetycznie. Ogólnie za słaby stan zębów są odpowiedzialne steryty, antybiotyki. Być może ktoś z rodziny przekazał Ci próchnicę poprzez głupie oblizanie smoczka gdy spadł na ziemię. Myślę też, że Twoja mama będąc z Tobą w ciąży nie chodziła do dentysty. Próchnica to choroba zakaźna. Dodam, że żółte zęby nie są takie złe, na pewno są uważane za zdrowsze niż idealnie białe ;) Pozdrawiam, przyszła higienistka stomatologiczna

GeddyLee

Może w gębę dostała i połowę zębów jej to połamało

PrzezSamoH

Za zły stan zębów odpowiada najczęściej (nie wliczam tu chorób, leków) nieprawidłowa higiena i brak profilaktyki. Zęby nie tylko trzeba myć, ale myć dobrze i to wcale nie jest prosta czynność. Jeśli ktoś myje zęby nieprawidłowo to może i robić to 10 razy dziennie i efekt będzie ten sam.

cmsjvpx

u mnie np duży wpływ ma na to genetyka, wszystkie kobiety w mojej rodzinie miały słabe zęby. odkąd mam stałe zęby średnio co dwa miesiące chodzę do dentysty na kontrole i nie ma opcji żeby nic nie było do robienia, nie mam już 5ciu swoich zębów a dbam o nie, szczotkuję i przede wszystkim regularnie odwiedzam dentystę.

Zobacz więcej odpowiedzi (3)
CukrowaPanna Odpowiedz

Mam 28 i tez jestem w trakcie robienia protezy przedniej, mam nadzieje ze tez nie będę zasłaniać ust ;)

Rose94 Odpowiedz

Kto dał ci tak durną radę? Istnieje wiele możliwości, żeby poprawić wygląd zębów, ty chcesz zdecydować się na najgorszy. W wieku 40-50 lat będziesz płakać, bo protezy non stop będącj wypadać, bo zaniknie kość i nie będą się miały na czym trzymać. Wiem, co mówię, bo protezy robię zawodowo. Niedawno robiłam dwie protezy całkowite (nie żadne całościowe) 25-latce. To było tragiczne.

SansaStark Odpowiedz

Moja ciotka miała 20 jak zrobiła protezę.

motofaza Odpowiedz

Znam ten ból. Jak dzieciak chodziłem do dentysty ale z perspektywy czasu wiem ze to byli rzeźnicy a nie fachowcy do tego bez podejścia i strasznie się wtedy zraziłem. A jako już 23 latek zacząłem chodzić chociaż z lekka fobia i oporem nie było to łatwe. Niestety teraz jako dorosła osoba jest inny problem, koszty.
Co do implantów to droga zabawa, coś koło 4tysi jeden i do tego trzeba mieć dobra kość do której się przykręca implanty wiec straszliwie drogo by wyszło za cała szczękę. Najlepiej wyleczyć ile się da i zrobić mostki. Dobry dentysta sobie z tym poradzi.
I życzę wytrwałości i powodzenia wszystkim osobom z problemami stomatologicznymi bo jest to niesamowita bolączka.

cmsjvpx Odpowiedz

Spoko, ja za tydzień kończę 20 lat i pod koniec sierpnia mam nadzieję zrobić to samo:) Nie ma co się męczyć, licówek w moim przypadku nie opłaca się zakładać bo nie ma na czym ich nawet wesprzeć (mam tak słabe zęby) a ja naprawdę mam dość zakrywania ust ręką jak się śmieję czy też uważania na każde słowo przy nowych znajomych żeby przypadkiem nie zauważyli jakie mam straszne zęby.

Salondrina Odpowiedz

Słabe zęby to przekleństwo. Ja mam 26 lat i każdy ząb już leczony co najmniej raz. Dbam o nie jak mogę. Myję zęby kilka razy dziennie, zainwestowałam w soniczną szczoteczkę, używam specjalistycznych past dentystycznych, płuczę płynem do higieny ustnej, nitkuję, regularnie chodzę do stomatologa, a one ciągle i ciągle się psują. Na leczenie wydałam już fortunę. A wolę nic nie wyrywać, leczyć je, ile wlezie, nawet kanałowo, by był martwy w środku, ale jednak siedział oryginalnie korzeniem. Przeraża mnie wizja protez, bo widzę, jakie problemy z nimi miewa moja mama (to po niej odziedziczyłam tak gówniane zęby): a to coś odchodzi, a to uwiera, a to się łamie.

Yanushek Odpowiedz

27 lat, górnych zębów praktycznie nie mam, bo są tak słabe że starły się z czasem wskutek normalnego używania, jak klocki hamulcowe. Cała moja góra to porcelana/ kompozyt. Przynajmniej teraz mogę bez wstydu się szczerze uśmiechnąć :D Ile na to poszło hajsu, to już inna sprawa, o której wolałbym zapomnieć.

arbuzek

Długo się goiło? No i nie boli cię szczęka jak gryziesz? Jestem ciekawa czy jest wyczuwalna fizyczna różnica po założeniu takich zębów.

Zobacz więcej komentarzy (12)
Dodaj anonimowe wyznanie