#8XcjV

Jeszcze kilka lat temu matki wyśmiewały kobiety bez dzieci, wiodły prym, sama często padałam ich ofiarą. Teraz kiedy minęły te lata i urodziłam dziecko mam wrażenie, że zamiast znaleźć jakieś porozumienie, po prostu role się odwróciły.

Inni ludzie mają prawo narzekać na niewygody, wyładować się publicznie i nawet jeśli mogli czegoś uniknąć, dostaną oklaski i zrozumienie. Mi zaś to się odbiera jeśli w swoim narzekaniu wspomnę o dziecku. Nie miałam z kim dziecka zostawić, więc zabrałam je ze sobą do sklepu, gdzie były wąskie przejścia i miałam problem z wózkiem? Jestem madką.

Moje dziecko płacze w miejscu publicznym? Jestem madką i oczywiście po tych pięciu minutach z moim dzieckiem na sto procent pękną ci bębenki, a twój dzień legnie w gruzach.

Wstawiałam najzwyklejsze zdjęcie ze szpitala, na którym ja i dziecko jesteśmy szczelnie okryci? Jestem madką, bo to takie dziwne i okropne, że ktoś chce się pochwalić.

Zasłonięta chustą karmię dziecko w miejscu publicznym? No madka jak nic. Najlepiej, żebym poszła do śmierdzącego kibla, albo w ogóle żeby wyprowadzono mnie z parku czy innego miejsca, gdzie po drodze minę sto billboardów z poodkrywanymi kobietami, które już nikogo z jakiegoś powodu nie gorszą, choć to w ich przypadku piersi robią za ozdobę, a w moim są wykorzystywane zgodnie z ich "naturą".

Zrobiłam błąd? Madka.

Kiedy byłam w ciąży poprosiłam o przepuszczenie mnie w kolejce, kasjerka wpuściła mnie na początek, albo później prosiłam o pomoc z wózkiem? Roszczeniowa madka.
Jestem dumna z mojego dziecka i lubię chwalić się jego osiągnięciami? Madka.
salviohexia Odpowiedz

Nie przejmuj się tym za bardzo, nic z tego co napisałaś nie czyni Cię madką Karyną. Ludzie zawsze się czegoś przyczepią jeśli jesteś młodą matką. Na moim przykładzie:
- ale jak to już przestałaś karmić?(mała ma 3 miesiące i sama odrzuciła, próbowałam jeszcze 2 tygodnie) Za szybko, powinnaś przynajmniej rok!
- ona się budzi tylko 2 razy w nocy? To pewnie przez tą butlę! Ja to co 2 godziny wstawałam i jakoś żyję!!
- dziwne, ona prawie nie płacze, dziecko powinno płakać! (mała bardziej „jęczy” jak czegoś potrzebuje- nie drze się w niebogłosy).
Och ja zła i niedobra madka jestem. Ludziom zawsze coś nie będzie pasować.
Nie płacze -źle, płacze - jeszcze gorzej.
Nie roztrząsaj tego, bo nie ma co sobie nerwów psuć, tym bardziej, że może się to później odbić na dziecku😉

Gosc2202

Z całym szacunkiem, zgadzam się z tym co napisałaś, ale 3 miesięczne dzieci nie "odstawiają" się od piersi :) Gdyby tak było to nasz gatunek by wymarł.

livanir Odpowiedz

Gdybyś nie miała dziecka dalej słyszałabyś "narzekanie" na Twoją bezdzietność. Nie, role się nie odwróciły. Taka sama wojna jest i była. Tylko wtedy nie widziałaś jak traktuj się matki, bo nią nie byłaś, na t dookoła nie zwracała ulgi, teraz jak masz dziecko, to czemu ktoś by miał marudzić na bezdzietność?

yookine

Dalej jest tak samo, ale to o madkach są memy. Ludzie zwyczajnie lubią się czepiać wszystkiego zamiast zająć się swoim życiem. Najbardzienie wkurza to negatywne ocenianie innych wokół i krytykowanie zachowań i rzeczy, które nie powinny nikogo interesować

MrsMarvel Odpowiedz

Nienawidzę dzieci ale nie uważam, że należy szkalować każdą kobietę, która urodziła i ma małe dziecko. Z tego co napisałaś, jak dla mnie, wszystko jest w normie, nie przejawiasz typowych madczynych zachowań, jesteś normalną matką i tego się trzymaj. ;)
Ostatnio zauważyłam, że sporo ludzi nazywa kobiety madkami od tak, bo w jakimś memie było, że "ooooo madka karmi dziecko publicznie i się nie zakrywa" a dla idiotów każde karmienie piersią w miejscu publicznym będzie przejawem madkizmu. W sumie to zaczynam współczuć tym normalnym babkom, które urodziły i muszą znosić takie teksty.

Hhhgggggvg

Jak można nienawidzić dzieci. Przecież to jest paradoks. To tak jakby powiedzieć nienawidzę 40 latków. Dzieci to ludzie. Zachowują się jak dzieci, tak jak ty zachowujesz się odpowiednio do swojrgo wieku. Pisanie że się nienawidzi innych ludzi o konkretnych cechach to po prostu jakaś dziwna odmiana rasizmu.

MrsMarvel

W takim razie jestem dziecięcą(?) rasistką. Nie lubię ich zachowań, tego, że są głośne, krzyczą, piszczą - nie jara mnie to. Ale mimo tego, że ich nienawidzę to staram się akceptować, że takowe muszą istnieć w naszym świecie aby potem były dorosłymi ludźmi. Każdy ma prawo czegoś nienawidzić ale dopóki jest to cicha nienawiść to wszystko jest okey. Nie lubię ale też specjalnie się na nich nie wyżywam z tego powodu.

arbuzek

Nienawidzić to trochę za duże słowo, ale także nie lubię dzieci, nie lubię się nimi zajmować i nie planuję póki co ich mieć. Nie musimy lubić każdego...

Karina1210 Odpowiedz

Pociesze cie.....ja jestem kobieta. Dostaje zaproszenie na kawe od zonatego faceta...na pewno wysyłałam jakies sygnały ze trafiam na zonatych; klepnął mnie w dupe jakis facet ....to moja wina bo szłam w sukience; nie chca mnie zatrudnic do pracy...to moja wina bo niezbyt mocno lizałam dupe dyrektorowi; prawie mnie na saunie facet zgwałcił...on nie lubi odmowy i jak on mówi, ze tak ma byc to tak mam byc; odmawiam randki facetowi co mówi wprost, ze szuka niezobowiazujacych relacji ....jestem jakas nienormalna; pierwsze pytanie u psychologa faceta jakie dostałam...dlaczego sobie pani nie znajdzie faceta i nie ulozy zycia?; ide do nowej pracy...nie chca mnie zatrudnic bo jestem kobieta i zajde w ciaze; w pracy jest ze mna cos nie tak skoro nie mam jeszcze meza a mam 34 lata; zwolnili cie z pracy...za mało robiłas bo dobrych ludzi sie nie zwalnia (otoz sie zwalnia, redukcje etatów)

Czerwonypin Odpowiedz

Akurat rozdarte dziecko w miejscu publicznym to nic przyjemnego i wyobraź sobie, że może komuś zepsuć dzień bo np. Kasjerka w sklepie nie obsuługuje tylko Ciebie i Twojego rozdartego dzieciaka ale też inne rozdarte dzieciaki powiedzmy ok 10ciu dziennie, przy kasie spędzasz od 5ciu do 10ciu minut (stanie w kolejce, płacenie, pakowanie zakupów) więc policz sobie jak długo taka kasjerka słucha darcia bachorów, nad którymi matki nie potrafią zapanować.
I tak sama mam dzieci, które w sklepie ida przy mnie, nie biegają byle gdzie i przede wszystkim nie drą się jak małpy wypuszczone z zoo.

salviohexia

Czyli rozumiem, że matka w takim razie nie może wyjść z dzieckiem do sklepu, bo ten zacznie płakać i komuś dzień zepsuje? Ty tak na poważnie?
Sama masz dzieci, więc chyba doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, że niemowle komunikuje się przez płacz. Przecież Ci nie powie, że coś go boli, za gorąco czy narobił w pampersa. Zacznie płakać, niezależnie od tego w jakim miejscu się znajduje.
Jesteś doskonałym przykładem tego, że to właśnie głównie matki krytykują inne matki, nie mężczyźni, single, babcie... Tylko matki, czyli tak naprawdę kobiety, które powinny się nawzajem zrozumieć.
Przykre to.

Feniks06

A wiesz ze drzec jape potrafią nie tylko niemowlaki?

Feniks06

Derp a wiesz ze nie odpowiadałem Tobie?

KurkaNioska Odpowiedz

A jakie osiągnięcie ma karmione cyckiem dziecko? Że zrobiło kupę na czas? Dziecko jest super tylko dla ciebie i dziadków, dla całej reszty to kolejny przeciętniak.

SheDevil Odpowiedz

A ja widzę, że lubisz robić z siebie ofiarę. Wiecznie wszyscy ciebie "atakują".

Maz0

Jezu. A nie wydaje Ci się że takie komentarze w jej stronę mogą być po prostu męczące? To nie jest przyjemne jak na każdym kroku Cię szufladkują

Gosc2202 Odpowiedz

Jestem młodą mamą dwójki dzieci i nigdy, przenigdy nie spotkałam się z jakimkolwiek krzywym spojrzeniem/ nieżyczliwością. Matki w moim otoczeniu też nigdy się na to nie skarżyły. Natomiast czytając to pisze autorka śmiem powątpiewać czy nie jest typową Madką. Już samo to usprawiedliwianie się dużo mówi :) Tobie może się wydawać, że zdjęcia twojego "bombelka" są absolutnie przesłodkie i interesujące, możesz uważać, że zdjęcie (nawet bez większej nagości) zaraz po porodzie jest absolutną koniecznością na portalach społecznościowych, tak samo jak wiadomość, że twoje dziecko już siedzi albo sika do nocnika... Możesz też myśleć, że historia przeciskania się wózkiem przez alejki sklepowe jest super emocjonująca i twoi znajomi muszą ją znać... Ale NIE, nikogo poza Tobą to nie interesuje. I nie, to nie jest tak, że jest jakaś moda na wyśmiewanie mam ( a już totalnie nie spotkałam się z wyśmiewaniem bezdzietności - chyba, ze przez rzeczone madki) Relacjonowanie swojego życia na fb, walenie ortografów, nie umiejętność zachowania się w miejscu publicznym jest wyśmiewana niezależnie od tego czy ktoś ma dziecko czy nie. Także zastanów się czy to wszystko wygląda tak jak ty nam to opisujesz czy może jednak trochę "madki" w sobie masz.

ToTaPostrzelona Odpowiedz

Coś w tym trochę jest. Generalnie sama niedługo rodzę, jestem na fejsie na takiej grupie "Facebookowa Matka Polka" czy jakoś tak i zauważyłam, że na tej grupie to ludziom chyba wszystko przeszkadza. O ile umieszczenie tam niektórych screenów czy relacji o matkach typu "Dej mnie za darmo, mam chore dziecko", które w sklepie nie zwracają swojemu dziecku najmniejszej uwagi, gdy ono broi czy zasypywanie ludzi z grupy o gotowaniu zdjęciami swojego wnusia/synusia ma swoje uzasadnienie, to często wstawiane są zwykłe zdjęcia maluchów po porodzie-dzieci śpiące, już umyte i ubrane, zdjęcia te najprawdopodobniej są podprowadzane z takich "matkowych" grup, gdzie chyba nie jest grzechem ich umieszczanie na grupie o takim charakterze, a ktoś potrafi specjalnie do takiej grupy przejść tylko po to, by potem się dzielić na "bekowej" grupie, jakie te purchlaki są okropne. To samo grupa tatuażowa- wytatuowany tata sam zajmujący się tatuowaniem ludzi wrzuca zdjęcie z sesji ze swoją malutką córeczką. Komentarze typu, że znowu purchlak. Co do karmienia piersią publicznie: o ile ja jestem z małej miescowości, pewnie jak mały się urodzi to większość czasu będę w domu albo spokojnie na swoim własnym podwórku będę mogła jakże bezczelnie wyciągnąć cyca i nakarmić dziecko :P, to jednak uważam, że w miastach to przede wszystkim restauracje/centra handlowe powinny dbać o to, żeby taki pokój z przewijakiem jednak był-oszczędza to matce krępującej sytuacji w postaci dyskretnego nakarmienia małego głodomora (uwierzcie-nie każda kobieta ma ochotę przed obcymi ludźmi się w jakikolwiek sposób negliżować) i przy okazji ludzie w spokoju, bez akompaniamentu płaczu głodnego niemowlaka mogą zjeść w spokoju.

Feniks06

Ale niemal każde centrum handlowe ma taki pokój. Matki nie chcą z nich jednak korzystać. Zaś w restauracji być wg mnie takiego pomieszczenia nie musi. Super jakby było ale nie widzę w tym nic złego jak nie ma. To są koszta i jak ktoś nie ma to widocznie mniej traci na tym że matki u niego się nie stoluja niż by wydał na takie pomieszczenie.

arbuzek

Grupy na fejsie to jest jedna wielka porażka. Czy to dla matek, czy dla jakiegoś gatunku zwierzaka, zakupowe, religijne - to jest to jedno i te same bagno... Nic nikomu się nie podoba, wszyscy wiedzą najlepiej... najczęściej się przekrzykują kto ma rację. Należę tylko do jednej grupy i do więcej nie zamierzam... to jest miejsce dla ludzi, którzy lubią mieć zawsze rację...

Szalka

To wypad z grupy jak nie pasuje. Wy ludzie macie jakiś syndrom sztokholmski. Błagam, nie wywalaj nigdzie obrzydliwy dojcy

ToTaPostrzelona

@Szalka Nie mówię, że grupa jest zła, bo nawet ja nieraz się faktycznie posmieje z postów, ale po prostu czasem to jest doszukiwanie się jakiejś śmieszności, kpiny na siłę-i nawet inni członkowie grupy, nawet nie mający dzieci, to zauważają w komentarzach.

RudaBestia Odpowiedz

Jak ty się rozczulasz nad sobą....
Ale serio jesteś zwykłą madka.
Wstawianie zdj ze szpitala żeby się pochwalić? Karmienie w miejscu publicznym? To jest masakra..
I dzieciaki w sklepie mnie doprowadzają do szału. Wszystko się wam należy. Przepuszczanie w kolejce i wnosić wózek do tego? Zajmij się lepiej dzieckiem żeby nie darło mordy w sklepie i w parku

Zobacz więcej komentarzy (9)
Dodaj anonimowe wyznanie