#65PKV

Moja mama była alkoholiczką. Właściwie dalej jest, ale niepijącą. Jej libacje do nieprzytomności trwały latami.

Parę miesięcy temu skończyłam 17 lat. Na urodziny dostałam parę win. Nie wiem czemu, ale stwierdziłam, że napiję się z matką, żeby zrozumiała, że to również wpływa na mnie. Teraz na to patrząc to miało w sobie zero logiki, ale zadziałało. Po skończeniu którejś butelki, mój żołądek (mam duże problemy z trawieniem) zaczął się buntować. W tamtym momencie specjalnie zjadłam parę dodatkowych rzeczy. Nie ukrywam. To co ze mnie wyleciało po otworzeniu ust było koszmarne. Jednakże matka widząc, że zarzygałam pół kuchni, po pijaku zaczęła robić mi wywód, że nie powinnam tyle pić. Odpowiedziałam, że ona robi to codziennie. Dziwię się, że te słowa do niej trafiły. Kazała mi wrócić do pokoju. Sama to posprzątała. Po jakimś czasie słyszałam, jak wylewa swoje wszystkie skarby do zlewu. Następnego dnia zaczęła przepraszać całą rodzinę.

Od tamtej pory nie pije. Poszła na terapię. Osoby, które wiedziały, że tyle pije wciąż zastanawiają się, jak to się stało, że z dnia na dzień przestała. Tylko ja i matka wiemy. Reszta domowników była w tym czasie w górach. Kto by się spodziewał, że salami może rozwiązać problemy alkoholowe.
Lukfra Odpowiedz

Jeżeli to prawda co napisałaś. To gratulacje dla mamy i tobie za kreatywność. Trochę ryzykowna. Ale! Udało się wam. Spokojnych i trzeźwych wieczorów z mamą. Pozdrawiam

Niezywa Odpowiedz

Żołądek przeorany, ale rodzina uratowana 👍

nata Odpowiedz

Dziwne, że to zrobiło na niej w ogóle jakiekolwiek wrażenie.

czajnikczajnik12 Odpowiedz

Salami może rozwiązać problemy alkoholowe?! O tym to nie wiedziałam 🤔

Lubiesztucznerzesy

Bo jesteś głupi.

SheDevil Odpowiedz

A ja nie rozumiem czemu leje się taki hejt na ludzi pijących. Tak jakby robili to dla przyjemności... ato choroba. Nikt nie powie osobie z depresją "przestań się smucić", ale każdy powie "po prostu przestań pić".

chybaraczej

@SheDevil jest na prawdę wielu, wielu ludzi którzy mówią "przestań być smutny", "więcej pozytywnego podejscia, życie jest piękne", "szkoda czasu żeby się smucić, życie jest zbyt krótkie" i inne tego typu pomocne rady

MamFajnegoKota

Sam alkohol człowiekowi do ust nie wskakuje. Nie jestem abstynentem, ale piję alkohol dość sporadycznie i raczej w niewielkich ilościach. Nie rozumiem jednak, jak można pić do uzależnienia. To nie jest po jednym czy kilku kontaktach z alkoholem, uzależnienie rozwija się średnio kilka lat. Czy można rzucić alkohol z dnia na dzień? Można, ale trzeba iść na leczenie do ośrodka. Dostaje się tam pomoc psychologiczną i podejmuje leczenie farmakologiczne.

Rover25

A ja nie rozumiem jak można się nad takimi pieprzonymi pijakami litować. Jak ktoś nie ma dzieci to ok, niech sobie chleje, ale nie rozumiem, jak można współczuć śmieciom, które życie innych osób zamieniają w piekło.

Redhairdontcare

Osoby z depresją (prawdziwą) mają ją stwierdzona przez psychiatre. Czyli zauważyli problem i poszli się leczyć. Ja się wychowałam w rodzinie alkoholików, gdzie wszyscy temu zaprzeczali, bo przecież "ochota na piwko to nie alkoholizm". Do dzisiaj wypominam im te wszystkie burdy po nocach, gdzie bałam się, że ktoś wpadnie do pokoju i mnie pobije. Ale oni oczywiście uważają, że przesadzam, bo nie codzinnie tak było. Alkoholicy to śmiecie i nigdy żadnego nie będzie mi żal. Ja jestem abstynentka i jakoś żyję, więc to nie jest przymus, żeby się napić

AlaAla21

Tylko, że alkoholizm to skutek depresji

Mia1986

@SheDevil. Mam wrażenie, że nigdy nie miałaś do czynienia z alkoholikiem. Alkoholik niszczy rodzinę w sposób niewyobrażalny. Sama rodzina staje się często współuzależniona i nie potrafi się od tego człowieka całkowicie się odciąć. Bardzo głęboko poranieni są wszyscy w rodzinie, dzieci stają się DDA i mają wypaczony model związku i rodzicielstwa. Współmałżonek jest wrakiem człowieka. Uważam, że grupy AA są bardzo ważne. Jednak zapomina się o bliskich, która jest w tym przypadku mimowolną ofiarą nałogu członka rodziny i to ich dobro powinno się postawić na pierwszym miejscu. Alkoholik, żeby się zaczął leczyć musi osiągnąć dno, z tym że każdy człowiek ma gdzie indziej swoje dno.

Selevan1

@shedevil ja już przestałem próbować usprawiedliwiać tutaj takie rzeczy. Żaden argument nie dotrze do czarnych parasoli.

Dodaj anonimowe wyznanie